ciacho20
Rzeczpospolita Polska w drugiej połowie XVII w., była bez przerwy atakowana przez wrogie narody. Byli to między innymi: Tatarzy, Szwedzi, Kozacy, Rosjanie i inni. Najazdy i wojny z tymi narodowościami bardzo osłabiły Polskę. Zarówno gospodarczo, jak i społecznie. Jednak to nie było jedyną przyczyną kryzysu Polski. Bardzo ważną przyczyną były osłabienie pozycji chłopa i mieszczanina w kraju. Osłabienie to było spowodowane zbyt wygórowanymi przywilejami dla szlachty. Kryzys Polski poprzedza wspaniałe panowanie tego kraju i niemal jego nietykalność.
Państwo polskie od połączenia z Wielkim Księstwem Litewskim stało się jednym z mocarstw europejskich, pierwszym na północnym wschodzie. Bitwa grunwaldzka zmusiła niechętnych na Zachodzie do uznania tego faktu, chrzest Litwy i wystąpienie Polaków na soborze konstanckim (Paweł Włodkowic), rozproszyły uprzedzenia, które tam jeszcze panowały. Szybko i stanowczo, działając potęgą miecza i potęgą kultury, znalazło mocarstwo polskie uznanie i sympatię Zachodu. Późniejsze usiłowania, by wstrząsnąć tym stanowiskiem Polski, kończyły się niepowodzeniami przeciwników, a najzawziętszi z nich, Krzyżacy, kończyli jako jej lennicy.
Na wschodzie groziła mocarstwu Jagiellonów potęga Tatarska pod Tamerlanem, Której jednak stawił czoła nieustraszony Witold i mimo klęski pod Worsklą stanowisko to utrzymał.
Przeciw przewadze Polski występuje na północnym wschodzie państwo moskiewskie, które, walcząc z nią o hegemonię nad Rusią, staje się niebezpiecznym bo upartym i zaciętym przeciwnikiem. Zajęty sprawami zachodnimi Kazimierz Jagiellończyk dopuszcza do upadku zaprzyjaźnionego Nowogrodu, ale poza tym po wznowieniu unii z Litwą, okazuje Polska stanowczą przewagę nad Moskwą, wobec której drobne niepowodzenia, jak utrata Smoleńska za Zygmunta Starego, są epizodami bez poważniejszego znaczenia.
Niestety lata 1587 – 1668 oznaczają przesilenie się potęgi. Społeczeństwo jest jeszcze bardzo bogate, powaga i znaczenie w Europie wielkie, siła militarna, zwłaszcza jakościowo wybitna (Kirchom, Kruszyn, Chocim, Smoleńsk), ale oznaki wewnętrznego rozstroju państwa też są już widocznie. Zarzucenie reform, upadek zmysłu politycznego, upadek powagi monarchy i rządu, nietolerancja religijna, przygniatająca przewaga szlachty nad mieszczaństwem włoszczaństwem, ale też możnowładztwa nad samą szlachtą, powolny upadek kultury umysłowej, o to groźne zapowiedzi na przyszłość. Polska odnosi jeszcze kilka zwycięstw, jak na przykład pod Beresteczkiem (wyparcie Szwedów), jednak to nie pomogło. W późniejszym okresie upadek państwa jest jeszcze większy. Polskę bardzo zniszczyli Szwedzi. Podczas „potopu”, ograbili kraj z wielu pięknych dziej sztuki i innych wartościowych rzeczy. Wszystko wywieźli do swojego kraju. Rzeczpospolita, zagrożona zupełnym podbojem i zalana falami nieprzyjacielskiego „potopu”, obroniła swą niepodległość – choć wyszła z nią ekonomicznie zniszczoną.
Od przełomu XVI i XVII w. widoczne są coraz bardziej skutki przejścia z gospodarki czynszowej na bardziej zacofaną rentę odrobkową. Dominującym systemem stała się gospodarka folwarczno - pańszczyźniana. Podstawą jej było duże gospodarstwo rolne lub też rolno – hodowlane, produkujące przede wszystkim na zbyt i opierające się na pańszczyźnianej lub także przymusowej pracy chłopów – poddanych.
Ujemne efekty gospodarki folwarczno – pańszczyźnianej wynikały z jej podstawowego założenia, tj. prowadzenia produkcji towarowej przy minimalnych nakładach pieniężnych. Pociągało to za sobą zacofanie techniki rolnej i przede wszystkim wzrastający stale wyzysk poddanych, którym zwiększono wymiar pańszczyzny. Rozwój folwarku pańszczyźnianego zostaje gwałtownie zahamowany już w latach dwudziestych XVII stulecia. Były trzy zasadnicze przyczyny tego stanu rzeczy – spadek popytu na zboże polskie w Europie zachodniej oraz upadek gospodarki chłopskiej, która w tym okresie stanowiła podstawę folwarku. Trzecim czynnikiem były niszczące wojny z połowy XVII w.
Państwo polskie od połączenia z Wielkim Księstwem Litewskim stało się jednym z mocarstw europejskich, pierwszym na północnym wschodzie. Bitwa grunwaldzka zmusiła niechętnych na Zachodzie do uznania tego faktu, chrzest Litwy i wystąpienie Polaków na soborze konstanckim (Paweł Włodkowic), rozproszyły uprzedzenia, które tam jeszcze panowały. Szybko i stanowczo, działając potęgą miecza i potęgą kultury, znalazło mocarstwo polskie uznanie i sympatię Zachodu. Późniejsze usiłowania, by wstrząsnąć tym stanowiskiem Polski, kończyły się niepowodzeniami przeciwników, a najzawziętszi z nich, Krzyżacy, kończyli jako jej lennicy.
Na wschodzie groziła mocarstwu Jagiellonów potęga Tatarska pod Tamerlanem, Której jednak stawił czoła nieustraszony Witold i mimo klęski pod Worsklą stanowisko to utrzymał.
Przeciw przewadze Polski występuje na północnym wschodzie państwo moskiewskie, które, walcząc z nią o hegemonię nad Rusią, staje się niebezpiecznym bo upartym i zaciętym przeciwnikiem. Zajęty sprawami zachodnimi Kazimierz Jagiellończyk dopuszcza do upadku zaprzyjaźnionego Nowogrodu, ale poza tym po wznowieniu unii z Litwą, okazuje Polska stanowczą przewagę nad Moskwą, wobec której drobne niepowodzenia, jak utrata Smoleńska za Zygmunta Starego, są epizodami bez poważniejszego znaczenia.
Niestety lata 1587 – 1668 oznaczają przesilenie się potęgi. Społeczeństwo jest jeszcze bardzo bogate, powaga i znaczenie w Europie wielkie, siła militarna, zwłaszcza jakościowo wybitna (Kirchom, Kruszyn, Chocim, Smoleńsk), ale oznaki wewnętrznego rozstroju państwa też są już widocznie. Zarzucenie reform, upadek zmysłu politycznego, upadek powagi monarchy i rządu, nietolerancja religijna, przygniatająca przewaga szlachty nad mieszczaństwem włoszczaństwem, ale też możnowładztwa nad samą szlachtą, powolny upadek kultury umysłowej, o to groźne zapowiedzi na przyszłość. Polska odnosi jeszcze kilka zwycięstw, jak na przykład pod Beresteczkiem (wyparcie Szwedów), jednak to nie pomogło. W późniejszym okresie upadek państwa jest jeszcze większy. Polskę bardzo zniszczyli Szwedzi. Podczas „potopu”, ograbili kraj z wielu pięknych dziej sztuki i innych wartościowych rzeczy. Wszystko wywieźli do swojego kraju. Rzeczpospolita, zagrożona zupełnym podbojem i zalana falami nieprzyjacielskiego „potopu”, obroniła swą niepodległość – choć wyszła z nią ekonomicznie zniszczoną.
Od przełomu XVI i XVII w. widoczne są coraz bardziej skutki przejścia z gospodarki czynszowej na bardziej zacofaną rentę odrobkową. Dominującym systemem stała się gospodarka folwarczno - pańszczyźniana. Podstawą jej było duże gospodarstwo rolne lub też rolno – hodowlane, produkujące przede wszystkim na zbyt i opierające się na pańszczyźnianej lub także przymusowej pracy chłopów – poddanych.
Ujemne efekty gospodarki folwarczno – pańszczyźnianej wynikały z jej podstawowego założenia, tj. prowadzenia produkcji towarowej przy minimalnych nakładach pieniężnych. Pociągało to za sobą zacofanie techniki rolnej i przede wszystkim wzrastający stale wyzysk poddanych, którym zwiększono wymiar pańszczyzny. Rozwój folwarku pańszczyźnianego zostaje gwałtownie zahamowany już w latach dwudziestych XVII stulecia. Były trzy zasadnicze przyczyny tego stanu rzeczy – spadek popytu na zboże polskie w Europie zachodniej oraz upadek gospodarki chłopskiej, która w tym okresie stanowiła podstawę folwarku. Trzecim czynnikiem były niszczące wojny z połowy XVII w.