Wiersz księdza Twardowskiego "obiecanki cacanki" Napisz a dam naj jak dobrze będzie
Tristhet
Będę mądry-obiecuje lecz w zeszycie przyniósł dwóje. Nie chcę plotek-obiecuje, znowu wujka obgaduje. Być rozsądnym obiecuje, łyka lody i choruje. Ciocię kochać obiecuje, znów jej jęzor pokazuje. Być porządnym obiecuje, a w zeszycie wciąż smaruje. Jeść najpiękniej obiecuje, krem z talerza wylizuje. Być na piątkę obiecuje lecz z piątego piętra pluje. Być aniołem obiecuje, wszedł na stołek i wariuje. Będę grzeczny-obiecuje, lecz mamusi swej pyskuje. Będę wdzięczny-obiecuje lecz dziadkowi życie truje. Kochać ludzi obiecuje, koleżance nie daruje. Piękne drzewa-deklamuje, lecz gałęzią wymachuje. Reperować obiecuje, czego dotknie, to popsuje. Być dentystą obiecuje, zęby lalkom wyłamuje. Iść do nieba obiecuje, Matkę Bożą denerwuje.
Dedykuję tym, co obiecują i słowa nie dotrzymują bo cały czas jęzorem paplają, któregoś dnia... sami w tej papce się upaplają...
ks. J. Twardowski - Obiecanki cacanki
Będę mądry obiecuje lecz w zeszycie przyniósł dwóje nie chce plotek obiecuje znowu wujka obgaduje być rozsądnym obiecuje łyka lody i choruje ciocie kochać obiecuje znów jej jęzor pokazuje być porządnym obiecuje lecz skarpetek nie ceruje jeść najpiękniej obiecuje krem z talerza wylizuje być na piątkę obiecuje lecz z piątego pietra pluje być aniołem obiecuje wszedł na stołek i wariuje, będę grzeczny obiecuje lecz mamusi swej pyskuje będę wdzięczny obiecuje lecz dziadkowi życie truje kochać ludzi obiecuje koleżance nie daruje piękne drzewa deklamuje lecz gałęzią wymachuje reperować obiecuje czego dotknie to popsuje być dentystą obiecuje zęby lalkom wyłamuje.
-- " Czerp z innych, ale nie kopiuj ich. Bądź sobą!..." Michel Quoist
" Człowiek się nie zmienia, człowiek czasem - po prostu - daje się tylko poznać z innej strony!" W.Grzeszczuk
lecz w zeszycie przyniósł dwóje.
Nie chcę plotek-obiecuje,
znowu wujka obgaduje.
Być rozsądnym obiecuje,
łyka lody i choruje.
Ciocię kochać obiecuje,
znów jej jęzor pokazuje.
Być porządnym obiecuje,
a w zeszycie wciąż smaruje.
Jeść najpiękniej obiecuje,
krem z talerza wylizuje.
Być na piątkę obiecuje
lecz z piątego piętra pluje.
Być aniołem obiecuje,
wszedł na stołek i wariuje.
Będę grzeczny-obiecuje,
lecz mamusi swej pyskuje.
Będę wdzięczny-obiecuje
lecz dziadkowi życie truje.
Kochać ludzi obiecuje,
koleżance nie daruje.
Piękne drzewa-deklamuje,
lecz gałęzią wymachuje.
Reperować obiecuje,
czego dotknie, to popsuje.
Być dentystą obiecuje,
zęby lalkom wyłamuje.
Iść do nieba obiecuje,
Matkę Bożą denerwuje.
Dedykuję tym, co obiecują
i słowa nie dotrzymują
bo cały czas jęzorem paplają,
któregoś dnia...
sami w tej papce się upaplają...
ks. J. Twardowski - Obiecanki cacanki
Będę mądry obiecuje
lecz w zeszycie przyniósł dwóje
nie chce plotek obiecuje
znowu wujka obgaduje
być rozsądnym obiecuje
łyka lody i choruje
ciocie kochać obiecuje
znów jej jęzor pokazuje
być porządnym obiecuje
lecz skarpetek nie ceruje
jeść najpiękniej obiecuje
krem z talerza wylizuje
być na piątkę obiecuje
lecz z piątego pietra pluje
być aniołem obiecuje
wszedł na stołek i wariuje,
będę grzeczny obiecuje
lecz mamusi swej pyskuje
będę wdzięczny obiecuje
lecz dziadkowi życie truje
kochać ludzi obiecuje
koleżance nie daruje
piękne drzewa deklamuje
lecz gałęzią wymachuje
reperować obiecuje
czego dotknie to popsuje
być dentystą obiecuje
zęby lalkom wyłamuje.
--
" Czerp z innych, ale nie kopiuj ich. Bądź sobą!..." Michel Quoist
" Człowiek się nie zmienia, człowiek czasem - po prostu - daje się tylko poznać z innej strony!" W.Grzeszczuk