Proszę o przetłumaczenie poniższego tekstu.
Błagam, szybko!!!! ;//
W te wakacje byłam z tatą na Węgrzech. Jest to bardzo piękny kraj znacznie różniący się od Polski. Język także zupełnie inny i ciężko zrozumieć miejscową ludność lub pójść do sklepu. Węgrzy raczej nie mówią po angielsku i trudno się z nimi dogadać. Na szczęście ludzie u których wynajmowalismy pokoje, mówił bardzo dobrze po polsku. Najciekawszym fragmentem mojej wyprawy z tatą był pobyt w aquaparku. Wielkie zjeżdżalnie, olbrzymie baseny i sympatyczni znajomi z polski i zza granicy to zdecydowanie najmilsze wspomnienie. Wracając wstąpiliśmy także do Miszkolca zobaczyć miasto i... stadion żużlowy. Znacznie różni się od tych w Polsce, bo nawierzchnia jest pomarańczowa. Jedna, drewniana trybuna jest zamknięta, koleżanka z Lublina, która interesuje się tym sportem mówi, że zamknęli ją niedługo po przyjeździe Lubelskich kibiców, którzy trochę tam poskakali.
Resztę wakacji spędziłam z moją przyjaciółką Lucy. Pierwszy dzień wakacji uczciłyśmy 10-godzinną wyprawą na zakupy! Codziennie chodziłyśmy nad zalew, na baseny i zjeżdżalnie. Nauczyłam się też jeździć na nartach wodnych. Na dwa tygodnie pojechałyśmy do Biłgoraja i nauczyłam Lucy jeździć na deskorolce, więc przez resztę wakacji głównie tylko to robiłyśmy.
Bardzo miło wspominam wakacje.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
In these holidays I was with the Dad in Hungary. It is very much beautiful country much differing from Poland. Tongue also completely different and it is hard to understand the local population or to go to the shop. Hungarians than aren't saying in English and with difficulty to reach an agreement with them. Fortunately he called people with which we took lodgings, very well in Polish. With the Dad a stay was the most interesting fragment of my expedition in the water park. Large slides, gigantic swimming pools and nice acquaintances around Polish and from behind the border it is definitely the most pleasant memory. Coming back we stopped the also Miskolc by to see the city and... Speedway stadium. Much he differs from of the ones in Poland, because the surface is orange. One, the wooden podium is closed, friend from Lublin which is interested in this sport is saying that they locked her up soon after the arrival of Lublin fans which a bit there jumped. I spent the rest of holidays with my friend Lucy. We celebrated the first day of holidays 10 hours with shopping expedition an hour long! Every day we have walked to the lake, to swimming pools and slides. I learnt also to go on water-skis. For two weeks we went to Biłgoraj and I taught to go by Lucy on the skateboard, so through the rest of holidays mainly we only did it. Very much I remember holidays fondly.
licze na max