Opisz najciekawszą wg Ciebie przygodę Stasia i Nel z książki pt. "W pustyni i w puszczy".
Co najmniej 15 zdań, e.w jeśli długie to może być 12. Proszę zaznaczyć trzy akapity i napisać ładne rozwinięcie i zakończenie :D Zadanie na jutro, BŁAGAM PILNE, więc zrobione po 22 zgłoszone będą jako spam. I proszę nie na odwal i z żadnych ściąg bo też zgłoszę
CZEKAM
jupol Główni bohaterowie powieści Henryka Sienkiewicza pt. "W pustyni i w puszczy" przeżywają wiele przygód. Były one i wesołe i smutne. Moim zdaniem najciekawszą przygodą zawartą w powieści jest spotkanie ze słoniem Kingiem. Dzieci wędrowały już dość długo przez pustynie. Pewnego dnia zatrzymały się w okolicach wąwozu, do którego wejście tarasował olbrzymi głaz. W tej pułapce uwięziony był słoń. Nel weszła bez zgody Stasia do wąwozu i zaczęła się bawić z olbrzymem. Karmiła go kwiatkami i bujała się na jego trąbie. Spotkanie ze słoniem traktowała jako miłą zabawę. Początkowo Staś zamierzał go zastrzelić, by ulżyć cierpieniom zwierzęcia. Jednak Nel zaczęła płakać i wyprosiła, aby nie tego robił. Zaczęli opiekować się słoniem . Karmili go daktylami i melonami. W końcu zaprzyjaźnili się z nim i nazwali go King. Niestety, zwierzęcia nie można było uwolnić z wąwozu. Nel błagała Stasia, by coś na to poradził, lecz było to bardzo trudne. W końcu chłopiec wpadł na pomysł, by rozsadzić kamienną skałę dynamitem i udało się. W dalszą podróż wyruszyli w towarzystwie nowego przyjaciela. Uważam, że była to najprzyjemniejsza i najciekawsza przygoda Stasia i Nel. Bardzo mi się podobała i chciałabym ją przeżyć wraz z dziećmi.
Główni bohaterowie powieści Henryka Sienkiewicza pt. "W pustyni i w puszczy" przeżywają wiele przygód. Były one i wesołe i smutne.
Moim zdaniem najciekawszą przygodą zawartą w powieści jest spotkanie ze słoniem Kingiem. Dzieci wędrowały już dość długo przez pustynie. Pewnego dnia zatrzymały się w okolicach wąwozu, do którego wejście tarasował olbrzymi głaz. W tej pułapce uwięziony był słoń. Nel weszła bez zgody Stasia do wąwozu i zaczęła się bawić z olbrzymem. Karmiła go kwiatkami i bujała się na jego trąbie. Spotkanie ze słoniem traktowała jako miłą zabawę.
Początkowo Staś zamierzał go zastrzelić, by ulżyć cierpieniom zwierzęcia.
Jednak Nel zaczęła płakać i wyprosiła, aby nie tego robił. Zaczęli opiekować się słoniem . Karmili go daktylami i melonami.
W końcu zaprzyjaźnili się z nim i nazwali go King.
Niestety, zwierzęcia nie można było uwolnić z wąwozu. Nel błagała Stasia, by coś na to poradził, lecz było to bardzo trudne.
W końcu chłopiec wpadł na pomysł, by rozsadzić kamienną skałę dynamitem i udało się.
W dalszą podróż wyruszyli w towarzystwie nowego przyjaciela.
Uważam, że była to najprzyjemniejsza i najciekawsza przygoda Stasia i Nel. Bardzo mi się podobała i chciałabym ją przeżyć wraz z dziećmi.