*W jaki sposób sumienie pomaga odróżnić dobro od zła? ,,...treść Prawda wpisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje się jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające"(Rz2,15)
*Czym jest sumienie i jaką pełni role w życiu człowieka? ,,Sumienie to głos wzywający człowieka zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra a unikania zła. Ten głos rozbrzmiewa w sercu nakazem:Czyń to, tamtego unikaj" (KDK16).
LoCzKoWa96
W jaki sposób sumienie pomaga odróżnić dobro od zła?
Gdy uczynimy coś złego zawsze dręczą nas różne myśli i wyrzuty sumienia.A gdy czynimy coś dobrego jesteśmy zadowoleni i czujemy pewną lekkość ducha i wiemy że uczyniliśmy coś dobrego i nie dręczą nas wyrzuty sumienia.
Czym jest sumienie i jaką pełni role w życiu człowieka?
Sumienie jest prawdą. Jest zawsze światkiem dobrych i złych rzeczy przez nas uczynionych.Wzywa ono nas zawsze do pokuty i miłowania i unikania czynienia zła .Sumienie pełni w życiu człowieka ważną rolę,min. gdy uderzymy koleżankę lub kolegę,wzywa nas ono do podejścia do niej lub do niego i powiedzenia "przepraszam"
5 votes Thanks 1
patrycja450
Niektórzy mówią: sumienie mi/ tobie/ jemu dokucza. Myślę że nie każdemu. Załużmy że dwie osoby zrobiły coś złego np. okradły kogoś itp. Jedna nie będzie spała po nocach i bała się, a druga będzie się tylko z tego śmiała. Więc wniosek jest taki, że sumienie człowieka zależy od tego jak on jest wychowany. Sumienie dokucza człowiekowi wtedy gdy on wykracza poza jakieś swoje zasady i ma świadomość że zrobił źle.
Rola sumienia
Góra Synaj, na której Bóg przekazał Mojżeszowi prawo wyryte na kamiennych tablicach jest tylko martwą górą. Sumienie natomiast pozostaje wciąż żywe: zachęca bądź przestrzega przed podjęciem działania, aprobuje czyn bądź oskarża człowieka po jego dokonaniu. Przed podjęciem czynu osąd sumienia wskazuje czy jest on podporządkowany dobru czy też nie. Mówimy wówczas, że sumienie nakłania, zachęca, czy nawet zobowiązuje do wykonania czegoś. Po spełnieniu czynu głos sumienia wydaje osąd aprobujący, mówimy wówczas o spokojnym sumieniu. Gdy natomiast wartość moralna czynu była negatywna, sumienie reaguje dezaprobatą, człowiek doświadcza stanu wyrzutów sumienia, które woła z mocą biblijnego proroka Natana, wypominającego królowi Dawidowi jego grzech: „Ty jesteś tym człowiekiem, który zgrzeszył” (2 Sm 12, 7).
Sumienie nie tworzy moralnego prawa, lecz jest jego stróżem i świadkiem. Odczytuje Boże prawo i w jego świetle ocenia konkretne działanie. Sobór Watykański II stwierdza, że „w głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie daje, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos, nawołując go zawsze do miłowania i czynienia dobra oraz unikania zła tam, gdzie należy, rozbrzmiewa we wnętrzu człowieka: Czyń to, tamtego unikaj. (...) Posłuszeństwo temu prawu stanowi o jego godności, i według niego on sam będzie sądzony” (KDK 16).
Oddzielenie życia od religii i od zasad moralnych prowadzi do permisywizmu moralnego, czyli postawy zwalniania się z obowiązków i odrzucania zasad wymagających jakiegokolwiek wysiłku i trudu. Dzisiaj uwidacznia się to między innymi w dziedzinie etyki seksualnej. Jest to swego rodzaju obniżanie wymagań w postawach i zachowaniach w duchu rzekomego poszanowania „praw” człowieka. Wydaje się, że ta ideologia wchodzi w skład wielkiego programu neomarksizmu i postmodernizmu, według których cała rzeczywistość winna być pozbawiona ocen moralnych — winna być „odmoralniona”, etycznie zneutralizowana — słowem samowolna. Człowiek dzisiaj bardzo często chce być normą dla siebie, nie w sensie kierowania się własnym sumieniem zgodnie z obiektywnymi prawdami moralnymi, lecz na podstawie dobierania sobie zasad w zależności od aktualnych upodobań i potrzeb. Do wartości i norm podchodzi się wybiórczo zależnie od tego, czy kierowanie się nimi będzie opłacalne przynosząc korzyści czy straty.
Gdy uczynimy coś złego zawsze dręczą nas różne myśli i wyrzuty sumienia.A gdy czynimy coś dobrego jesteśmy zadowoleni i czujemy pewną lekkość ducha i wiemy że uczyniliśmy coś dobrego i nie dręczą nas wyrzuty sumienia.
Czym jest sumienie i jaką pełni role w życiu człowieka?
Sumienie jest prawdą. Jest zawsze światkiem dobrych i złych rzeczy przez nas uczynionych.Wzywa ono nas zawsze do pokuty i miłowania i unikania czynienia zła .Sumienie pełni w życiu człowieka ważną rolę,min. gdy uderzymy koleżankę lub kolegę,wzywa nas ono do podejścia do niej lub do niego i powiedzenia "przepraszam"
Rola sumienia
Góra Synaj, na której Bóg przekazał Mojżeszowi prawo wyryte na kamiennych tablicach jest tylko martwą górą. Sumienie natomiast pozostaje wciąż żywe: zachęca bądź przestrzega przed podjęciem działania, aprobuje czyn bądź oskarża człowieka po jego dokonaniu. Przed podjęciem czynu osąd sumienia wskazuje czy jest on podporządkowany dobru czy też nie. Mówimy wówczas, że sumienie nakłania, zachęca, czy nawet zobowiązuje do wykonania czegoś. Po spełnieniu czynu głos sumienia wydaje osąd aprobujący, mówimy wówczas o spokojnym sumieniu. Gdy natomiast wartość moralna czynu była negatywna, sumienie reaguje dezaprobatą, człowiek doświadcza stanu wyrzutów sumienia, które woła z mocą biblijnego proroka Natana, wypominającego królowi Dawidowi jego grzech: „Ty jesteś tym człowiekiem, który zgrzeszył” (2 Sm 12, 7).
Sumienie nie tworzy moralnego prawa, lecz jest jego stróżem i świadkiem. Odczytuje Boże prawo i w jego świetle ocenia konkretne działanie. Sobór Watykański II stwierdza, że „w głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie daje, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos, nawołując go zawsze do miłowania i czynienia dobra oraz unikania zła tam, gdzie należy, rozbrzmiewa we wnętrzu człowieka: Czyń to, tamtego unikaj. (...) Posłuszeństwo temu prawu stanowi o jego godności, i według niego on sam będzie sądzony” (KDK 16).
Oddzielenie życia od religii i od zasad moralnych prowadzi do permisywizmu moralnego, czyli postawy zwalniania się z obowiązków i odrzucania zasad wymagających jakiegokolwiek wysiłku i trudu. Dzisiaj uwidacznia się to między innymi w dziedzinie etyki seksualnej. Jest to swego rodzaju obniżanie wymagań w postawach i zachowaniach w duchu rzekomego poszanowania „praw” człowieka. Wydaje się, że ta ideologia wchodzi w skład wielkiego programu neomarksizmu i postmodernizmu, według których cała rzeczywistość winna być pozbawiona ocen moralnych — winna być „odmoralniona”, etycznie zneutralizowana — słowem samowolna. Człowiek dzisiaj bardzo często chce być normą dla siebie, nie w sensie kierowania się własnym sumieniem zgodnie z obiektywnymi prawdami moralnymi, lecz na podstawie dobierania sobie zasad w zależności od aktualnych upodobań i potrzeb. Do wartości i norm podchodzi się wybiórczo zależnie od tego, czy kierowanie się nimi będzie opłacalne przynosząc korzyści czy straty.