w jaki sposob bog wychodzi do człowieka?
a) kto pierwszy nawiazuje kontakt, bog z czlowiekiem czy czlowiek z bogiem
b) jak to się dzieje?
Proszę o pomoc!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
„Bóg-człowiek“ lub człowiek posłany od Boga – Jezus Chrystus, „nowy Adam” stanowi sygnał tego, że od tego momentu także ludzie jako tacy mogą ponownie zdobyć ich utracone po drodze pierwotne właściwości; oraz, że nadszedł czas, by naprostować te stanowiące w międzyczasie niebezpieczeństwo niedorzeczności. Był on w stanie, jako "szczęście” dla ziemi, połączyć w sobie związek z pierwotnym źródłem sensu życia – Bogiem – a świadomością człowieka w najwyższym stadium rozwoju. Potrafił też przezwyciężyć siły degeneracji. Nawet jeśli różnił się on od innych ludzi, lecz mimo to był on jednak człowiekiem, który w taki sposób umiał tego dokonać. Dzięki temu ludzie mogą łatwiej zrozumieć tę drogę – szczególnie wówczas, gdy czynią to w pełni świadomie. Nawet jednak dla tych, którzy 'nie wiedzą niczego na temat historycznego Jezusa, jego życie wraz ze zmartwychwstaniem nie pozostaje bez wpływu na nich - podobnie jak np. w przypadku gdy zwierzęta nauczą się czegoś na wyspie, na której się znajdują, inne zwierzęta tego samego gatunku przebywające na innych oddalonych wyspach, są w stanie nagle szybciej opanować te umiejętności, ponieważ dysponują one pewnym rodzajem wspólnego pola sił, jak to stwierdził np. R. Sheldrake.
Wewnętrzny stosunek człowieka do Chrystusa i do Boga jest w pierwszym rzędzie możliwy oczywiście bez skorzystania z kościelnego pośrednictwa; nawet jeśli przeważnie odpowiednia wspólnota współchrześcijan jest w takim przypadku bardzo pomocna. Sprzeczne teologie, które doprowadziły do podziału spójnej istoty Chrystusa ponownie na duszpasterza i reformatora socjalnego, nie stanowią w tym względzie wyroczni; nawet jeśli, z innej strony, mogą one dopomóc niektórym osobom, a zwłaszcza wtedy, gdy znane są im liczne teologie. Każdy pojedyńczy człowiek może ukierunkować się bezpośrednio na Chrystusa np. „w ciszy swojego wnętrza”, ale ostatecznie także nawet np. na rynku. Może to nastąpić z jednej strony w oparciu o przypomnienie sobie przekazanych mu właściwości (Ewangelie). Kto jednak jest otwarty na to, że Chrystusa można było spostrzec nawet po jego śmierci (podobnie jak w innej postaci – m.in. bez jego ziemskiej widoczności – również każdy człowiek w myśl wielu dowodów potrafi przetrwać śmierć jako istota świadoma), może traktować Chrystusa jako działającego w teraźniejszości. Staje się możliwe „w jego imieniu” wzgl. wspólnie z nim jako 'starszym bratem' odczucie wspólnej modlitwy do Boga-ojca, który jest wszechobecny.