w formie narracji trzecioosobowej opowiedz dzieje urszulki w niebie.
urszula kochanowska
gdy po smierci w niebiosow przybylam pustkowie,
bog dlugo patrzyl na mnie i glaskal po glowie.
"zbliz sie do mnie ,urszulo!Pogladasz jak zywa...
Zrobie dla cie,co zechcesz,bys byla szczesliwa."
"Zrob tak, boze-szepnelam-by w nieb twoich krasie
Wszystko bylo tak samo,jak tam- w Czarnolesie!"
I umilklam zlekniona i oczy unosze,
By zbadac , czy sie gniewa,ze go o to prosze?
Usmiechnal sie i skinal-i wnet z bozej laski
Powstal dom kubek w kubek,jak nasz-Czarnolaski.
I sprzety i donice rozkitlego ziela
Tak podobne,az oczom straszno od wesela!
I rzekl:"Oto sa-sprzety,a oto-donice.
Tylko patrzec,jak przyjda stesnieni rodzice!
I ja ,gdy gwiazdy do snu poukladam w niebie,
Nieraz do drzwi zapukam,by odwiedzic ciebie!"
I odszedl,a ja zaraz krzatam sie,jak moge,
Wiec nakrywam do stolu,omiatam podloge-
I w suknie najrozowsza cialo przyoblekam
I sen wieczny odpedzam-i czuwam-i czekam...
Juz swit pierwsza rozwinieta zloci sie po scianie,
Gdy wlasnie slychac kroki i do drzwi pukanie...
Wiec zrywam sie i biegne!Wiatr po niebie dzwoni!
Serce w piersi zamiera...Nie!...To-bog,nie oni!...
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
orszulka w niebie miala sie bardzo dobrze, patrzyla z nieba na swojego ojca i nie miala juz tam trosk i bolu spowodowanego choroba
byla jak aniolek stroz ktory strzegl swojego ojca i dawal mu natchnienie na nowe dziela.