Proszę o szybkie odpowiedzi za najtrafniejsze daję najjj ;))
Marta11061996
Np. -w tym, że pomagam rodzicom -zajmuję się młodszym rodzeństwem -tłumaczę moim kolegom tematy, których nie rozumieją -nie wdaje się w bójki -nie pyskuję do nauczcieli
3 votes Thanks 0
TheSwistak14
Dojrzałość jest tym, czym powinien człowiek się stawać, do czego dążyć przez całe swoje życie - jest to ideał człowieka "piękny i podobny do swojego Stwórcy" wg. Jego zamysłu.
Kto pragnie dojrzewać, niech koncentruje swoją uwagę i wysiłek przede wszystkim na zwiększenie zdolności do kochania:
•samego siebie •innych ludzi •Pana Boga Dojrzałość chrześcijańska - to dojrzewanie do MIŁOŚCI.
Aby podążać na tej drodze trzeba zatrzymać się i zobaczyć, gdzie ja jestem?
1.Nie zobaczymy, gdy nie zadamy pytania: kim ja jestem? -jaka jest moja; duchowość, inteligencja, pamięć, wolność, namiętności, uczucia, możliwości wchodzenia w głąb siebie, skłonności do wchodzenia w głąb siebie, relacja do Pana Boga i drugiego człowieka. 2.Trzeba zaakceptować tą rzeczywistość, w której jestem i siebie samego w tej rzeczywistości. Zaakceptowanie, to pierwszy krok, aby zacząć coś zmieniać (dojrzewać) 3.Podjąć decyzję i mieć odwagę wejrzeć w swoje wnętrze (poznawać siebie). 4.Mieć świadomość jakimi sposobami mogę to robić tzn. jakich narzędzi mogę używać: codzienny rachunek sumienia, refleksja, kierownictwo duchowe, samoobserwacja, testy psychologiczne i inne.... 5.Toczyć walkę ze swoimi wadami. 6.Rozwijać świadomie swoje dary tzn. możliwości intelektualne, uczuciowe, zdolności... Trzeba pamiętać, że dojrzewanie jest integralne tzn., obejmuje wszystkie wymiary naszego życia: moralny, uczuciowy, społeczny, religijny, Człowiek wzrasta cały lub nie. Jeżeli będziemy wzrastać tylko w jednym wymiarze np. duchowym, to będziemy jedynie karykaturą człowieka, a nie człowiekiem.
Dojrzały jest ten kto:
1.Uczy się i kocha człowieka dla niego samego. 2.Nie żąda wzajemności. 3.Nie ubóstwia innych (ubóstwianie jest bałwochwalstwem). 4.Kto nie urzeczowia innych: nie używa osób, nie posługuje się nimi, a oddaje się na służbę dla wzrostu innych. 5.Kto pomaga wzrastać innym. Tym bardziej jest dojrzały, im więcej wysiłku wkłada, by pomagać innym we wzrastaniu. 6.Potrafi się poświęcać ( kochać za cenę ofiary). 7.Uznaje i szanuje odrębność innych. 8.Otwarty na potrzeby świata ( J.P.II). 9.Zdolny do prowadzenia prawdziwego dialogu na wszystkich płaszczyznach życia. 10.Kto pragnie zmienić siebie, a nie innych. 11.Kto kształtuje swoją osobowość, by reagowała w sposób zrównoważony. 12.Kto dąży do harmonii wewnętrznej tzn. aby nie myśleć tak jak się czuje, decydować tak jak się czuje (bo to rani innych i jest oznaką niedojrzałości). Dojrzały, ten, kto kieruje się przekonaniem, a nie uczuciem. 13.Dojrzały jest ten kto wie, że są w nim tendencje dobre i złe, czyli moralnie negatywne takie jak: egoizm, obojętność, gniew, lenistwo, nienawiść, złośliwość. ◦ten, kto przyznaje, że nie jest od nich wolny, ◦czyni z nich okazję do wzrastania w pokorze i zwalcza je na wszystkie sposoby, ◦prosi Pana Boga o uwolnienie od nich. A więc doszliśmy do tego, że aby wzrastać w dojrzałości bardzo ważne jest poznanie i rozumienie siebie. Kluczem do rozumienia siebie będzie odkrywanie swoich postaw, a więc cnót i wad. Do odkrywania będzie nas prowadzić proces poznawania naszego świata uczuć - jako źródła informacji o nas samych, o najgłębszych postawach, które kierują naszym sposobem postępowania i reagowania. Uczucia są również źródłem wiedzy o świecie naszych wartości, w których żyjemy ( np. zazdrość o rzeczy materialne mówi, że naszą wartością w życiu jest "aby mieć"). Jeżeli pragniemy poznać siebie, by móc bardziej poznać Boga, to musimy się odwołać, nie do naszych myśli o nas samych, ale do naszych uczuć. "Żeby szukać i znaleźć wolę Bożą (rozeznać ją), trzeba najpierw usunąć wszystkie uczucia nieuporządkowane" - św. I. Loyola ". Do tego potrzebna jest głęboka refleksja nad sobą tj. stawanie w prawdzie i wchodzenie w głąb siebie. Aby bezpiecznie kroczyć przez las naszych nieuporządkowanych uczuć, nie zagubić się i nie przestraszyć się, nie zbłądzić, nie kierować się nieświadomie swoimi mechanizmami obronnymi, nie ulegać złudzeniom, aby poprawnie porządkować swoje uczucia, potrzeba:
1.Podjąć samemu taką decyzję i dać czas na refleksję. 2.Właściwego prowadzenia przez Ducha Świętego, który działa poprzez Słowo Boże i drugiego człowieka
Licze na Najj.
5 votes Thanks 2
oljula
Moja dojrzałość przejawia się: -wiem że nie wolno czynić złego i tak też robię -pragnę pogłębiać swoją wiedzę na temat Boga i religii
-w tym, że pomagam rodzicom
-zajmuję się młodszym rodzeństwem
-tłumaczę moim kolegom tematy, których nie rozumieją
-nie wdaje się w bójki
-nie pyskuję do nauczcieli
Kto pragnie dojrzewać, niech koncentruje swoją uwagę i wysiłek przede wszystkim na zwiększenie zdolności do kochania:
•samego siebie
•innych ludzi
•Pana Boga
Dojrzałość chrześcijańska - to dojrzewanie do MIŁOŚCI.
Aby podążać na tej drodze trzeba zatrzymać się i zobaczyć, gdzie ja jestem?
1.Nie zobaczymy, gdy nie zadamy pytania: kim ja jestem?
-jaka jest moja; duchowość, inteligencja, pamięć, wolność, namiętności, uczucia, możliwości wchodzenia w głąb siebie, skłonności do wchodzenia w głąb siebie, relacja do Pana Boga i drugiego człowieka.
2.Trzeba zaakceptować tą rzeczywistość, w której jestem i siebie samego w tej rzeczywistości. Zaakceptowanie, to pierwszy krok, aby zacząć coś zmieniać (dojrzewać)
3.Podjąć decyzję i mieć odwagę wejrzeć w swoje wnętrze (poznawać siebie).
4.Mieć świadomość jakimi sposobami mogę to robić tzn. jakich narzędzi mogę używać: codzienny rachunek sumienia, refleksja, kierownictwo duchowe, samoobserwacja, testy psychologiczne i inne....
5.Toczyć walkę ze swoimi wadami.
6.Rozwijać świadomie swoje dary tzn. możliwości intelektualne, uczuciowe, zdolności...
Trzeba pamiętać, że dojrzewanie jest integralne tzn., obejmuje wszystkie wymiary naszego życia: moralny, uczuciowy, społeczny, religijny, Człowiek wzrasta cały lub nie. Jeżeli będziemy wzrastać tylko w jednym wymiarze np. duchowym, to będziemy jedynie karykaturą człowieka, a nie człowiekiem.
Dojrzały jest ten kto:
1.Uczy się i kocha człowieka dla niego samego.
2.Nie żąda wzajemności.
3.Nie ubóstwia innych (ubóstwianie jest bałwochwalstwem).
4.Kto nie urzeczowia innych: nie używa osób, nie posługuje się nimi, a oddaje się na służbę dla wzrostu innych.
5.Kto pomaga wzrastać innym. Tym bardziej jest dojrzały, im więcej wysiłku wkłada, by pomagać innym we wzrastaniu.
6.Potrafi się poświęcać ( kochać za cenę ofiary).
7.Uznaje i szanuje odrębność innych.
8.Otwarty na potrzeby świata ( J.P.II).
9.Zdolny do prowadzenia prawdziwego dialogu na wszystkich płaszczyznach życia.
10.Kto pragnie zmienić siebie, a nie innych.
11.Kto kształtuje swoją osobowość, by reagowała w sposób zrównoważony.
12.Kto dąży do harmonii wewnętrznej tzn. aby nie myśleć tak jak się czuje, decydować tak jak się czuje (bo to rani innych i jest oznaką niedojrzałości). Dojrzały, ten, kto kieruje się przekonaniem, a nie uczuciem.
13.Dojrzały jest ten kto wie, że są w nim tendencje dobre i złe, czyli moralnie negatywne takie jak: egoizm, obojętność, gniew, lenistwo, nienawiść, złośliwość.
◦ten, kto przyznaje, że nie jest od nich wolny,
◦czyni z nich okazję do wzrastania w pokorze i zwalcza je na wszystkie sposoby,
◦prosi Pana Boga o uwolnienie od nich.
A więc doszliśmy do tego, że aby wzrastać w dojrzałości bardzo ważne jest poznanie i rozumienie siebie. Kluczem do rozumienia siebie będzie odkrywanie swoich postaw, a więc cnót i wad. Do odkrywania będzie nas prowadzić proces poznawania naszego świata uczuć - jako źródła informacji o nas samych, o najgłębszych postawach, które kierują naszym sposobem postępowania i reagowania. Uczucia są również źródłem wiedzy o świecie naszych wartości, w których żyjemy ( np. zazdrość o rzeczy materialne mówi, że naszą wartością w życiu jest "aby mieć"). Jeżeli pragniemy poznać siebie, by móc bardziej poznać Boga, to musimy się odwołać, nie do naszych myśli o nas samych, ale do naszych uczuć. "Żeby szukać i znaleźć wolę Bożą (rozeznać ją), trzeba najpierw usunąć wszystkie uczucia nieuporządkowane" - św. I. Loyola ". Do tego potrzebna jest głęboka refleksja nad sobą tj. stawanie w prawdzie i wchodzenie w głąb siebie. Aby bezpiecznie kroczyć przez las naszych nieuporządkowanych uczuć, nie zagubić się i nie przestraszyć się, nie zbłądzić, nie kierować się nieświadomie swoimi mechanizmami obronnymi, nie ulegać złudzeniom, aby poprawnie porządkować swoje uczucia, potrzeba:
1.Podjąć samemu taką decyzję i dać czas na refleksję.
2.Właściwego prowadzenia przez Ducha Świętego, który działa poprzez Słowo Boże i drugiego człowieka
Licze na Najj.
-wiem że nie wolno czynić złego i tak też robię
-pragnę pogłębiać swoją wiedzę na temat Boga i religii