Ułóż plan wydarzeń do podanego fragmentu powieści:
W przeddzień wesela wszystko było w pogotowiu. Chata wybileona, wymieciona, wykadzona jałowcem i łanem, posypana kosaćcem u dzrzwi powieszono wianki, wszystkie naczynia postawiono nowe. Około dziewczyny kręciły się druhny wesołe i przybrana macierz stara. Strojną była Mila na ten dzeń ostatni w najcieńsze płótno, w najpiękniejsze pierścienie i kolce. Przed przybycie młodego zaczęto już korowaj nieść, plecak weselny, na którego przyjęcie piec się dopalał jasno i wesoło. Dziewczęta koło dzieży stały i sypały w nią siedem miarek mąki jak śnieg białej, lały miód, lały wodę kryniczną. Z pieśnią się odbył taniec wkoło dzieży, w której ciasto rosło, z pieśnią poczęto lepić misternie korowaj święty, ofiarny. Gdy korowaj był skończony, ulepiony, ustrojony, z nową pieśnią do pieca go niesiono uroczyście, rzucając z nim razem kukułki z ciasta urobine, ptaszki poświęcone bóstwu żywota - Żywii. Zamknięto naówczas piec, przy którym starsze niewiasty pozostały na straży, a pannę młodą posadzono uroczyście na ulu zasłanym ręcznikami i druhny poczęły nucić smętny śpiew pożegnalny. Zmierzchało już, gdy zatętniało na drodze i - płaszcząc w dłonie
druhny wołać zaczęły:
- Księżyc jedzie młody!
Księżycem dnia tego był Doman, któremu sześciu młodzieży na koniach towarzyszyło, w kołpakach futrzanych z piórami. Pan młody konia siwego miał pod sobą, okrytego suknem czerwonym. Przepuszczono ich, gdy podarki dali: zamorskie, z dala przywiezine klejnoty, pierścienie, naszyjniki, naramienniki, korony na głowę, szpilki i parę garści pieniążków srebrnych. Tymi darami okupił sobie młody miejsce przy dziewczynie, którego mu brat ustąpił. A tuż i korowaj wynoszono, i rozgę weselną zieloną, całą we wstęgi przybraną. I znowu brzmiała pieśń na pól żałosna, pół wesoła. Śpiewano za, młodą za braci, za młodego - prześpiewano tak niemal całą noc. O wschodzie słońca ruszył cały pochód na uroczysto pod dęby święte; stary ojciec miał im tam pobłogosławić. U starego dębu młodzi szli po kolei wszystkich prosić o błogosławieństwo, padli ojcu do nóg, przyranej matce, wszystkim stojący, dookoła aż do małych dzieci. Poem za ręce się pobrawszy, kołaczem się łamali, włożono im korony na głowy, pili z kubka jednrgo, dłoń w dłoni siedem razy dąb święty obeszli i ojciec ich trzykroć ziaren obsypał, a pza nimi stojąca drużka ciąl pieśni nuciła weselne. Wylano bogom ofiarę, odpędzono czary i uroki, kadziono zielem, rzucano liśćmi, kropiono wodą i orszak cały nazad puścił się do chaty. Tu zabrzmiały pieśni nowe, a inne. Całą noc tętniła od skoków chata.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1. Sprzątanie chaty.
2. Strojenie Mili.
3. Przygotowywanie i znoszenie jadła na stoły.
4. Przyjazd i przywitanie Domana.
5. Rozdanie podarków.
6. Rozbrzmienie pieśni.
7. Ojcowe błogosławieństwo pod starym dębem
a) Przełamanie się kołaczem
b) włożenie koron na głowy
c) weselne pieśni
d) wylanie ofiary bogom.
8. Tańczenie do rana.