Ułóż opowiadanie, w którym opiszesz zdarzenie, związane z przyznaniem się do wiary wobec innych ludzi. Postaraj się, żeby to było opowiadanie żywe, realistyczne, z charakterystyką osób i dialogami.
plat
Ułóż opowiadanie, w którym opiszesz zdarzenie, związane z przyznaniem się do wiary wobec innych ludzi. Postaraj się, żeby to było opowiadanie żywe, realistyczne, z charakterystyką osób i dialogami.
Zapowiadał się ciepły dzień. Postanowiłam, że tego dnia wybiorę się na długi spacer po parku nad Przemszą.Wyszłam około południa, bo wówczas nie ma tyle ludzi i można spokojnie porozmyślać.Kiedy dotarłam do parku, tak jak przypuszczałam nie wiele osób spacerowało.Moją uwagę przykuła grupka młodych ludzi, którzy żywo o czymś rozprawiali. Było tam trzech chłopców i jedna dziewczyna, która wywijała rękami i coś gestykulowała.Chłopcy pomimo swojego wysokiego wzrostu wyglądali na piętnastolatków, dziewczyna była niska i miała śliczne błękitne oczy, tyle wówczas zauważyłam.Kiedy podeszłam bliżej usłyszałam że tematem ich rozmowy jest wiara. Filip, bo tak jeden miał na imię próbował wraz z resztą chłopaków wyperswadować dziewczynie pójście do bierzmowania. -Po co Ci bierzmowanie? Chcesz już wychodzić za mąż? -zapytał Filip. -Tak, pewnie z tym Karolem?-powiedział drugi -Przestańcie!-zaczerwieniła się dziewczyna -Zobacz jak się czerwieni-powiedział trzeci chłopak -Będziesz tracić czas na spotkania w kościele?Wolisz to od naszego towarzystwa?-zapytał Filip -Nie, ale...-dziewczyna poczuła się zakłopotana Żal mi się zrobiło , bo dziewczyna nie potrafiła obronić swojej wiary.Nie była na tyle odważna by powiedzieć że to jest dla niej ważne.Podeszłam do chłopców i powiedziałam-Kościół jest ważny dla katolika i to nic złego, że ktoś chce być bliżej Chrystusa.Ja wierze w Boga i przyjmuje sakramenty. Być może wasza koleżanka też chce cieszyć się bliskością Boga, nie dlatego że was nie lubi, ale dlatego że to jest też dla niej ważne. -Kasia czy Jezus jest dla Ciebie ważny?-zapytał filip -Tak, ale bałam się wam przyznać, bo wy żyjecie z dala od Kościoła.Nie chciałam być inna-powiedziała Kasia -Dlaczego nam nie powiedziałaś, nigdy nie mówiłaś o Kościele, a tu nagle bierzmowanie? -Przepraszam, myslałam że nie zrozumiecie W tym momencie pożegnałam się i poszłam na mój obiecany spacer.Wtedy zrozumialam jak wiele ludzi nie przyznaje sie do Boga ze strachu przed innymi.
3 votes Thanks 6
Pawel1410
Kiedy jechałem autobusem do babci która mieszka dość daleko ode mnie to dosiadł się do mnie pewien mężczyzna. Zaczeliśmy rozmawiać , rozmowa była bardzo kontrowersyjna poniewaz ja mialem inne poglady i on tez co do wiary:). Spytałem się go w kogo wierzy. On Na że w Boga. Spytałem się: A uczęszcza pan w każdaniedziele dokościoła na msze święta. Odpowiedział:nie. Powiedziałem mu że ja wierzę w Boga i chodzę do kościoła. Opowiedziałem mu taką historie z której można wyciągnąć morał.Jak często odwiedzają ludzie przyjaciół a do kościoła chodzą tak rzadko. Przecież Jezus jest naszym najlepszym przyjacielem więć go zacznijmy odwiedzać tam gdzie on przebywa ,podczas kazdej mszy świętej. Po tych słowach pan się bardzo zmieszał i nie wiedział co odpowiedzieć. Byłem bardzo dumny ze swojego wyznania wiary.
Zapowiadał się ciepły dzień. Postanowiłam, że tego dnia wybiorę się na długi spacer po parku nad Przemszą.Wyszłam około południa, bo wówczas nie ma tyle ludzi i można spokojnie porozmyślać.Kiedy dotarłam do parku, tak jak przypuszczałam nie wiele osób spacerowało.Moją uwagę przykuła grupka młodych ludzi, którzy żywo o czymś rozprawiali. Było tam trzech chłopców i jedna dziewczyna, która wywijała rękami i coś gestykulowała.Chłopcy pomimo swojego wysokiego wzrostu wyglądali na piętnastolatków, dziewczyna była niska i miała śliczne błękitne oczy, tyle wówczas zauważyłam.Kiedy podeszłam bliżej usłyszałam że tematem ich rozmowy jest wiara. Filip, bo tak jeden miał na imię próbował wraz z resztą chłopaków wyperswadować dziewczynie pójście do bierzmowania.
-Po co Ci bierzmowanie? Chcesz już wychodzić za mąż? -zapytał Filip.
-Tak, pewnie z tym Karolem?-powiedział drugi
-Przestańcie!-zaczerwieniła się dziewczyna
-Zobacz jak się czerwieni-powiedział trzeci chłopak
-Będziesz tracić czas na spotkania w kościele?Wolisz to od naszego towarzystwa?-zapytał Filip
-Nie, ale...-dziewczyna poczuła się zakłopotana
Żal mi się zrobiło , bo dziewczyna nie potrafiła obronić swojej wiary.Nie była na tyle odważna by powiedzieć że to jest dla niej ważne.Podeszłam do chłopców i powiedziałam-Kościół jest ważny dla katolika i to nic złego, że ktoś chce być bliżej Chrystusa.Ja wierze w Boga i przyjmuje sakramenty. Być może wasza koleżanka też chce cieszyć się bliskością Boga, nie dlatego że was nie lubi, ale dlatego że to jest też dla niej ważne.
-Kasia czy Jezus jest dla Ciebie ważny?-zapytał filip
-Tak, ale bałam się wam przyznać, bo wy żyjecie z dala od Kościoła.Nie chciałam być inna-powiedziała Kasia
-Dlaczego nam nie powiedziałaś, nigdy nie mówiłaś o Kościele, a tu nagle bierzmowanie?
-Przepraszam, myslałam że nie zrozumiecie
W tym momencie pożegnałam się i poszłam na mój obiecany spacer.Wtedy zrozumialam jak wiele ludzi nie przyznaje sie do Boga ze strachu przed innymi.
Po tych słowach pan się bardzo zmieszał i nie wiedział co odpowiedzieć. Byłem bardzo dumny ze swojego wyznania wiary.