Teoria ta była użyteczna. Jeśli przegrywamy i dostajemy w kość, to nie
ma w tym żadnej naszej winy. Bo o jakiej winie może być mowa, skoro w naszych porażkach, w ukrzyżowaniu Polski mieści się wzniosły boski plan?
W teorii tej jest wszystko: miłość do ojczyzny, bezradność, ale jest też w wielkich ilościach narcyzm. I tak zostało na długo. Był jeszcze jeden
problem. Świat, który dzięki naszej ofierze miał być odkupiony, miał
tę ofiarę w głębokim poważaniu. Reakcją na uznanie Polski za
Chrystusa narodów była najczęściej obojętność, lekceważenie albo
wzgarda Mieliśmy więc z jednej strony kompleksy, z drugiej -
narcyzm. Z jednej strony ideę poświęcenia za ludzkość, z drugiej -
ludzkość ignorującą nasz los. Pokolenia naszych przodków miały też,
niestety, uzasadnione przekonanie o zacofaniu Polski. To też musiało
uderzać w naszą dumę. Bo nie dość, że jesteśmy zacofani, to
jeszcze świat to widzi. Była więc nasza wyższość wobec obywateli
świata, bo my za nich cierpimy, a oni są pogrążeni w banalnej
codzienności, i kompleks - bo co z tego, że za nich cierpimy,
skoro nikomu na tym cierpieniu nie zależy. Tak musiały się rodzić
psychozy. Próbowano z nimi oczywiście walczyć. I walczono. Sto
dwadzieścia lat temu pisał Aleksander Świętochowski: „Bo i na
cóż się zdały wszystkie nasze chęci zabezpieczenia Europy, kiedy
ta Europa nas nie potrzebuje. (...) Porzućmy więc zwodną myśl,
że jesteśmy koniecznym warunkiem równowagi europejskiej, nie-
zbędną groblą, powstrzymującą fale azjatyckiego barbarzyństwa, przedmurzem świata. (...) Nie z tego wywodzić należy rację i prawo
istnienia Polaków, że bez nich Europa spokojnie zasnąć nie może, że
oni najwierniej pilnują jej stodół i spichrzów, ale z tego, że są, są
sami dla siebie, że tworzą odrębny, dość liczny naród, że posiadają
własną, dość wysoką cywilizację, która zasila ogólny postęp ludzkości i wzbogaca go ważnymi, oryginalnymi pierwiastkami. Czyje domaganie
się życia płynie z tych źródeł, tego rozumie i ostatecznie uszanować
może świat cały". Mądre słowa, ale musiały trafiać w próżnię,
gdy Polski nie było.
Zad.1 Napisz co leży u podłoża psychozy narodowej Polaków.
Zad.2 Zapisz jednym zdaniem sens wypowiedzi Świętochowskiego.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1. Polacy nie lubia przegrywać , i nie chca być zacofani, polacy cierpia za innych a innym na ty niezależy i tak rodzil sie psychozy polaków.
2. wypowiedź świętochowskiego muwi nam o o cierpieniu i radosni , cierpieniu w ktotym jestesmy a innym ni zależy , „Bo i na
cóż się zdały wszystkie nasze chęci zabezpieczenia Europy, kiedy
ta Europa nas nie potrzebuje. muwi że chcemy pomuc europie lecz wtedy europa nas nie poczebuje .
Mam nadzieje że pomoglam ;)