Temat:
Co sprawia mi trudności w dawaniu świadectwa w wierze, w moim środowisku i dlaczego ?
TO MA BYĆ NA CAŁEJ STRONIE A5 :)
pROSZĘ O POMOC, PROSZĘ O POWARZNE PODEJŚCIE DO ZADANIA :*!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dawanie swiadectwa w wierze w moim srodowisku nie jest łatwe. W tych czasach mlodzien bardzo wstydzi sie swoich uczun, nie ukazuje ich, chowa wszystko w sobie. Teraz to wstyd przyznac sie przy znajomych, ze chodzi sie do kosciola co niedziele, a jesli dzieje sie to ejszcze czesciej to juz w ogole nie ma sie co kompromitowac. Młodzi uwazaja ze chodzenie do koscioal jest starmodnym obyczajem, ze to dla starszych niedoleznych osob . Jednak to nieprawda. Kazdy wierzacy powinien nie nitylko przyznawac sie do swojej wiary, ale rowniez szerzyc tą wiare i je swiadectwo wsrod innych. Bog kazal nam bowiem rozpowszechniac swa waire a nie ukrywac ją w sobie. Ja osobiscie nie wstydze sie, ze ejstem chrzescijaninem, ze modle sie codziennie i wierze z calej sily w Boga. Biore tez udzial w roznych okolicznych mszach, udzielam sie w nich jak tylko moge, na procesjach noszę poduszki lub krzyz gdy jest taka mozliwosc. Kazdy z nas pownien szerzyc swa wiare na wieksza skale i nei chowac tego w sobie.
1.Największą trudnością w dawaniu świadectwa w wierze jest najczęściej wstyd przed rówieśnikami. Dużo młodzieży wyśmiewa ooby które modlą się i chodzą co niedziele do kościoła więc często nawet im o tym nie mówimy , a powinniśmy starać się ich namawiać żeby uczestniczyli w niedzielnej mszy wraz z nami. Zyskają na tym napewno więcejniż siedząc przed telewizorem lub grając w gry
2.Największą trudność, moim zdaniem, w dawaniu świadectwa w wierze w moim środowisku sprawia to, że wiara jest obecnie "niemodna" i wyśmiewana. Szczególnie w środowisku młodzieży. Dlatego trudno jest odmówić zapalenia papierosa, nie używać brzydkich słów, podczas gdy wszyscy tak robią, a z to trudno jest przyznać się, że chodzi się do kościoła i nosi medalik.