można w pełni ująć ją poprzez uznanie działania, które doprowadziło do powstania najpierw Izraela, potem Kościoła oraz odpowiednio ich Świętych Pism.
Powstanie w różnym czasie licznych fragmentów, stopniowe ich kształtowanie się aż do osiągnięcia ostatecznej formy, następnie ich zebranie i połączenie w większe części, wszystkie te etapy powstawania Pisma Świętego są świadectwem działania jednego i tego samego Boga. Pomijanie tego nadprzyrodzonego działania w interpretacji tekstów biblijnych powoduje rozluźnienie związków między poszczególnymi częściami Pisma Świętego. W takiej sytuacji zarówno fragmenty tekstów uważanych za kanoniczną całość (Pięcioksiąg, Izajasz, Psalmy), jak i główne części Biblii (Stary i Nowy Testament) oddalają się od siebie i nie są pojmowane jako części większej całości. Natomiast dla ich pełnej interpretacji konieczne jest uwzględnienie całego Bożego działania w historii.
W Chrystusie to Boże działanie osiąga pełnię. Świadectwem tego rozwoju są dwie części Biblii. Stary Testament zawiera niewypełnione obietnice oraz uczy, jak należy żyć z niespełnionymi oczekiwaniami. Nowy Testament objawia spełnienie tych wszystkich obietnic. Wzajemność powiązań polega z jednej strony na ciągłym odnoszeniu się do historycznego sensu tekstów Starego Testamentu, będących świadectwem długiego i stopniowego realizowania się Bożych obietnic, z drugiej strony na uznaniu ich ostatecznego wypełnienia w wydarzeniu paschalnym Chrystusa.
Istnienie niesprowadzalnych do siebie ksiąg Biblii - żydowskiej i chrześcijańskiej - uwydatnia dynamiczny charakter jedności Biblii. Wspólne korzenie obydwu lektur, ale i oddzielenie się od siebie tych interpretacji oraz ich odrębność wskazują na podstawowy i decydujący charakter osoby i wydarzenia Jezusa Chrystusa dla zrozumienia poszczególnych etapów Bożego działania oraz dla odczytania ostatecznego sensu całości tego działania. Poznając niechrześcijańskie interpretacje żydowskie, chrześcijanie mogą pełniej zrozumieć, że podstawą ich tożsamości nie jest wypadkowa oddziaływań historycznych, społecznych i kulturowych, lecz osoba i działalność Jezusa Chrystusa.
- ŚWIĘTOŚĆ
jest konsekwencją bezpośrednią jej Boskiego pochodzenia. Nie chodzi w niej o to, że postępowanie bohaterów jej opowiadań jest zawsze przykładne i moralne, a wypełnianie wszystkich dawnych przykazań może doprowadzić dzisiaj do osobistej doskonałości. Świętość Biblii nie polega na tym, że istnieje we wszystkich jej miejscach doskonałe prawo moralne, które musi być stałym punktem odniesienia dla wszystkich naszych sądów i ocen moralnych. Cecha świętości odnosi się natomiast do rzeczywistej bliskości Boga, który w Piśmie Świętym przedziwnie zniża się, byśmy uczyli się o Jego dobroci i o tym, jak bardzo dostosował się do nas. „Słowa Boże, wyrażone językami ludzkimi, upodobniły się do mowy ludzkiej, jak niegdyś Słowo Ojca Przedwiecznego, przyjąwszy słabe ciało ludzkie, upodobniło się do ludzi” (Sobór Watykański II: Konstytucja o Objawieniu Bożym, nr 13).
Biblia to świadectwo Bożej pedagogii względem ludzi. Ukazana jest w niej historia długiego prowadzenia ludzi do jedności z Bogiem, najpierw poprzez uwrażliwianie ich na to, że między nimi a Bogiem istnieje ogromny dystans, potem poprzez ukazanie wielu dróg pokonania tej odległości, a w końcu poprzez objawienie drogi prowadzącej prosto do spotkania z Bogiem. Paweł pisze: „Prawo stało się dla nas wychowawcą, który miał prowadzić ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie. Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy. Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie” (Gal 3,24-26).
Moralność Starego Testamentu, z prawem odwetu, karą śmierci, rozkazem podboju Kanaanu, rozbudowane prawo z drobiazgowymi przepisami kultu i regulacjami relacji rodzinnych i małżeńskich, to wszystko na pewno nie stanowiło moralności doskonałej. Moralność Starego Testamentu jednak nie była przeciwna Ewangelii, lecz kiedyś prowadziła do niej lud Izraela. Dzisiaj pozwala Kościołowi rozumieć, na czym polega pełnia i doskonałość świętości urzeczywistnionej w Jezusie, jak wielki dystans pokonany został właśnie dzięki Niemu.
Ps. Nie przepisuj słowo w słowo, bo nie wszystko pasuje do tematu, ale w tym tekście znajduje się to co potrzebujesz.
- JEDNOŚĆ
można w pełni ująć ją poprzez uznanie działania, które doprowadziło do powstania najpierw Izraela, potem Kościoła oraz odpowiednio ich Świętych Pism.
Powstanie w różnym czasie licznych fragmentów, stopniowe ich kształtowanie się aż do osiągnięcia ostatecznej formy, następnie ich zebranie i połączenie w większe części, wszystkie te etapy powstawania Pisma Świętego są świadectwem działania jednego i tego samego Boga. Pomijanie tego nadprzyrodzonego działania w interpretacji tekstów biblijnych powoduje rozluźnienie związków między poszczególnymi częściami Pisma Świętego. W takiej sytuacji zarówno fragmenty tekstów uważanych za kanoniczną całość (Pięcioksiąg, Izajasz, Psalmy), jak i główne części Biblii (Stary i Nowy Testament) oddalają się od siebie i nie są pojmowane jako części większej całości. Natomiast dla ich pełnej interpretacji konieczne jest uwzględnienie całego Bożego działania w historii.
W Chrystusie to Boże działanie osiąga pełnię. Świadectwem tego rozwoju są dwie części Biblii. Stary Testament zawiera niewypełnione obietnice oraz uczy, jak należy żyć z niespełnionymi oczekiwaniami. Nowy Testament objawia spełnienie tych wszystkich obietnic. Wzajemność powiązań polega z jednej strony na ciągłym odnoszeniu się do historycznego sensu tekstów Starego Testamentu, będących świadectwem długiego i stopniowego realizowania się Bożych obietnic, z drugiej strony na uznaniu ich ostatecznego wypełnienia w wydarzeniu paschalnym Chrystusa.
Istnienie niesprowadzalnych do siebie ksiąg Biblii - żydowskiej i chrześcijańskiej - uwydatnia dynamiczny charakter jedności Biblii. Wspólne korzenie obydwu lektur, ale i oddzielenie się od siebie tych interpretacji oraz ich odrębność wskazują na podstawowy i decydujący charakter osoby i wydarzenia Jezusa Chrystusa dla zrozumienia poszczególnych etapów Bożego działania oraz dla odczytania ostatecznego sensu całości tego działania. Poznając niechrześcijańskie interpretacje żydowskie, chrześcijanie mogą pełniej zrozumieć, że podstawą ich tożsamości nie jest wypadkowa oddziaływań historycznych, społecznych i kulturowych, lecz osoba i działalność Jezusa Chrystusa.
- ŚWIĘTOŚĆ
jest konsekwencją bezpośrednią jej Boskiego pochodzenia. Nie chodzi w niej o to, że postępowanie bohaterów jej opowiadań jest zawsze przykładne i moralne, a wypełnianie wszystkich dawnych przykazań może doprowadzić dzisiaj do osobistej doskonałości. Świętość Biblii nie polega na tym, że istnieje we wszystkich jej miejscach doskonałe prawo moralne, które musi być stałym punktem odniesienia dla wszystkich naszych sądów i ocen moralnych. Cecha świętości odnosi się natomiast do rzeczywistej bliskości Boga, który w Piśmie Świętym przedziwnie zniża się, byśmy uczyli się o Jego dobroci i o tym, jak bardzo dostosował się do nas. „Słowa Boże, wyrażone językami ludzkimi, upodobniły się do mowy ludzkiej, jak niegdyś Słowo Ojca Przedwiecznego, przyjąwszy słabe ciało ludzkie, upodobniło się do ludzi” (Sobór Watykański II: Konstytucja o Objawieniu Bożym, nr 13).
Biblia to świadectwo Bożej pedagogii względem ludzi. Ukazana jest w niej historia długiego prowadzenia ludzi do jedności z Bogiem, najpierw poprzez uwrażliwianie ich na to, że między nimi a Bogiem istnieje ogromny dystans, potem poprzez ukazanie wielu dróg pokonania tej odległości, a w końcu poprzez objawienie drogi prowadzącej prosto do spotkania z Bogiem. Paweł pisze: „Prawo stało się dla nas wychowawcą, który miał prowadzić ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie. Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy. Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie” (Gal 3,24-26).
Moralność Starego Testamentu, z prawem odwetu, karą śmierci, rozkazem podboju Kanaanu, rozbudowane prawo z drobiazgowymi przepisami kultu i regulacjami relacji rodzinnych i małżeńskich, to wszystko na pewno nie stanowiło moralności doskonałej. Moralność Starego Testamentu jednak nie była przeciwna Ewangelii, lecz kiedyś prowadziła do niej lud Izraela. Dzisiaj pozwala Kościołowi rozumieć, na czym polega pełnia i doskonałość świętości urzeczywistnionej w Jezusie, jak wielki dystans pokonany został właśnie dzięki Niemu.
Ps. Nie przepisuj słowo w słowo, bo nie wszystko pasuje do tematu, ale w tym tekście znajduje się to co potrzebujesz.