Uważam, że postawa bohatera jest w pełni zrozumiała. Nie odważył się wejść do palącego się domu. Większość ludzi dorosłych przyglądała się i nie weszła do środka. Myślę, że mógłbyć to rozsądek podowiadający, że nie da rady. Jednak postawa dziewczyny, która uratowała dziecko, była odważna. Przy jej czynie można uznać postępowanie bohatera za tchórzostwo.
Uważam, że postawa bohatera jest w pełni zrozumiała. Nie odważył się wejść do palącego się domu. Większość ludzi dorosłych przyglądała się i nie weszła do środka. Myślę, że mógłbyć to rozsądek podowiadający, że nie da rady. Jednak postawa dziewczyny, która uratowała dziecko, była odważna. Przy jej czynie można uznać postępowanie bohatera za tchórzostwo.