niutka96
Na scenie półmrok. Wchodzi procesja Aniołów. Idą pojedynczo w takt muzyki, okrążając dwa razy scenę. Pierwszy niesie pusty żłóbek. Po dwukrotnym okrążeniu sali pierwszy Anioł stawia żłóbek na środku, a inne zajmują miejsca w rzędach po obu stronach od żłóbka do ściany przy widzach. Do przodu wysuwa się Anioł 1.
ANIOŁ 1: Nie ma dziś miejsca dla Ciebie w Betlejem w żadnej gospodzie. I musisz narodzić się Jezu w stajence, w ubóstwie i chłodzie! Nie ma dziś miejsca dla Ciebie, Jezu, pomiędzy swoimi, na świecie przez Ciebie stworzonym, we własnym kraju, w Twej ziemi... Gdy liszki mają swe jamy, a ptaszki swoje gniazdeczka - dla ciebie brakuje gospody, Ty musisz szukać...
WSZYSTKIE ANIOŁY: Wyciągając ręce do żłóbka: Żłóbeczka!...
ANIOŁ 3: Gdzie są ludzie?
ANIOŁ 4: Nikt nie czeka?
WSZYSTKIE ANIOŁY: Bóg przychodzi do człowieka!
ANIOŁ 3: Gdzie dom Jego? Gdzie mieszkanie?
ANIOŁ 4: Tam ubogie ma posłanie!
ANIOŁ 2: Podnosi kwiatek z ziemi i mówi, patrząc na niego: Ty Mu śliczną woń wydawaj, ty zakwitnij Mu, kwiateczku! Ty Mu szeptać musisz cicho uwielbienia pieśń i chwały, że stajenkę wybrał lichą, by zbawić świat cały! Bierze siano i wkłada je do żłóbka: Ciebie, sianko, do żłóbeczka ku uciesze twojej złożę, byś mięciutko utuliło dzisiaj w nocy główkę Bożą.
WSZYSTKIE ANIOŁY: Wznoszą ręce: Przyjdź Dzieciątko! Przyjdź na ziemię!
ANIOŁ 3: Pastuszkowie hołd Ci złożą i prostacze serca swoje na przyjęcie Ci otworzą!
KONFERANSJERKA: Noc ciemna okryła Betlejem. Pogasły światła wokoło. Na polu za Betlejem posnęły baranki i pastuszkowie też zaraz ułożą się do snu w cieple dogasającego ogniska. Nikt nie wie, że tam, w oddali, spełnił się cud nad cudami, że na ziemię zeszło Dziecię i czeka na hołd ludzkich serc. Wchodzi Józef i Maryja z Dzieciątkiem. Wiatr się wdziera poprzez ściany po stajence hula... W żłobie leży Pan nad Pany, Matka Go otula... W żłobie leży Bóg Wszechmocny - niemowlątko małe opuszczone w twardym sianie, z zimna drżące całe.
ANIOŁOWIE ŚPIEWAJĄ: Nie było miejsca dla Ciebie w Betlejem w żadnej gospodzie, więc narodziłeś się Dziecię w stajni, w ubóstwie i chłodzie.
Nie było miejsca choć szedłeś jako zbawiciel na ziemię, by wyrwać z czarta niewoli to biedne Adama plemię.
ANIOŁ 1: Nie było miejsca, więc czemu, Tyś przyszedł choć ludzie nie chcieli. Nie lepiej by Ci było w niebie, gdzie Cię wielbili Aniele!
W niebie miał Jezus swe szczęście, nic Ci nie było potrzebna, czemuś więc zeszedł na ziemię w noc ciemną - daleko od nieba.
Czemuś Jezu pozwolił na żłobu opuszczenie? Dlaczegoś tak się zniżył?
WSZYSCY ANIOŁOWIE: By przynieść światu zbawienie.
ANIOŁ 2: A ludzie ciągle nie wiedzą, gdzie szukać szczęścia należy: nie wiedzą, że szczęście tak blisko- w żłóbku ubogim - tu - leży
Nie wiedzą - a gdyby wiedzieli, biegliby do ołtarzy, w których jak teraz do żłóbka Bóg - człowiek łaskami darzy.
ANIOŁ 5: Czemu płacze jeszcze w żłobie maleńka Dziecina?
ANIOŁ 6: Jaka może być tych łezek bolesna przyczyna?
ANIOŁ 5: Cicho, cicho Dzieciąteczko nie płacz, nie płacz już: Matka Twoja Ci zaśpiewa, a Ty oczka zmruż.
ŚPIEW MATKI: Na melodię "Gdy śliczna panna": Teraz syneczka będę kołysała, z wielką miłością będę Ci śpiewała: lililili laj, moje Dzieciąteczko lililili laj, śliczne Paniąteczko.
JÓZEF: Usnęła Dziecina ze łzami w powiekach... Lecz przez sen nawet usteczka drgają. O Aniołowie; powiedzcie, czemu?
ANIOŁOWIE: Bo ludzie Go nie witają.
JÓZEF: Idźcie, więc idźcie niebiescy duchowie rozbudźcie ludzi - niech zabrzmi nowina, niech pierzchnie smutek, niech serca zapłoną. Wszystkich dziś wzywa ta Boża Dziecina.
ANIOŁ 6: Teraz trzeba tę nowinę zanieść już do ludzi. Chodźmy prędko to ogłosić, pasterzy pobudzić. Anioły idą budzić pasterzy.
ANIOŁ 4: Wstańcie, wstańcie, pastuszkowie, słuchajcie nowinę: tam w szopce na sianeczku leży Bóg - Dziecina.
ANIOŁ 3: Nie bój się, pastuszku, nowinę zwiastuję Tobie: w stajni w Betlejem Zbawiciel leży w żłobie.
ANIOŁ 5: Spieszcie się, pasterze, idźcie Go powitać. Pasterze wstają i przygotowują się do drogi.
PASTERZ 1: Szczęśliwa to nowina, że Bożego ujrzym Syna, a więc nie czekając rana, pójdźmy witać Tego Pana.
PASTERZ 2: Ażeby ucieszyć Jezuska małego, każdy z nas zaniesie podarek dla Niego. Idą w kierunku stajenki śpiewając kolędę "Do szopy, hej pasterze".
PASTERZE: Chwała Ci, Panie, złożony na sianie w biednej stajence. Chwała Dziewicy, Bogurodzicy, Przeczystej Panience. Witamy Ciebie, Jezu Maleńki, coś się narodził tu, wśród stajenki.
PASTERZ 1: Tak się cieszę, Dzieciąteczko, bo zostaniesz z nami, że przyniosłem Ci w podarku koszyk z jabłuszkami. I ode mnie masz, Maleńki, śmietankę w garnuszku, bo Cię kocha, bo Cię wielbi małe me serduszko.
PASTERZ 2: Niosę kopę jajek i kęs sera, niech Dziecina z głodu nie umiera. I daję sporą miareczkę miodu, niech mała Dziecina nie zazna głodu.
PASTERZ 3: Ja Mu ofiaruję dwie miareczki najpiękniejszej mąki na kluseczki. I świeżego masła osełeczkę. Chlebek Ci przyniosłem świeżo upieczony, żebyś głodny nie był Jezu, dzisiaj narodzony.
PASTERZE: Przyjmij, dobry Jezu, wielki nasz Panie, nasze podarki, nasze śpiewanie. Wszyscy śpiewają kolędę "Przybieżeli do Betlejem pasterze".
JÓZEF: I pierwszych Jezus wezwał Was, żebyście Wy utrudzeni pierwsi poznali szczęścia blask, odeszli stąd wzmocnieni.
PASTERZE: O Jezu dzięki Ci za to. Śpiewają na melodię "Dzisiaj w Betlejem". Bądź pochwalony, bądź pochwalony, dziś nasz wieczny Panie. Któryś złożony, któryś złożony, w żłóbeczku na sianie.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi......
KONFERANSJERKA: O Matko Najświętsza, pastuszkowie poznali, żeś Ty od Boga wybrana. Pozwól im zostać tu blisko, tak blisko Ciebie i Pana. Wiem, że przy Tobie kto wiernie przebywa nigdy, przenigdy nie zginie. Tyś im rozgrzała ich serca pastusze - naucz ich służyć Dziecinie. Pastuszkowie klęczą przy żłóbku w niemej adoracji.
ANIOŁ 6: Pan Jezus, Syn Boży, ukochał bardzo świat, i przyszedł tu, na ziemię, On - Bóg nasz i nasz Brat.
ANIOŁ 1: Niebo opuszcza, do nas przychodzi - więc kochajcie Go, starsi i młodzi.
ANIOŁ 2: Do Dzieciąteczka w promieniach gwiazdy na głos aniołów niech spieszy każdy. I wszyscy ludzie w tej świętej porze niech powitają Dzieciątko Boże.
ANIOŁ 3: W noc Bożego Narodzenia chodźcie i wy - dzieci do stajenki Jezusowej, gdzie gwiazdeczka świeci. Dzieci zbliżają się do żłóbeczka. Wszyscy śpiewają kolędę "Lulajże Jezuniu".
DZIECKO 1: My, Jezuniu, dzieci Twoje, podarków nie mamy, serca nasze przynosimy, przy żłóbku składamy.
DZIECKO 2: W dniu Twojego narodzenia weź je, Jezu mały, i spraw, aby nasze serca zawsze Cię kochały.
DZIECKO 3: Na dowód tego, że my Cię kochamy, dobre uczynki w ofierze składamy.
ANIOŁ 1: Oddajcie wszyscy Małemu w ręce wasze kochane serca dziecięce. Wasze modlitwy i dobre czyny złóżcie przy nóżkach Bożej Dzieciny. I zaśpiewajcie kolędę miłą, aby Dzieciątku dobrze się śniło. Dzieci układają serduszka i dobre uczynki na sianie wokół Dzieciąteczka.
JÓZEF: Niech Wam Bóg zapłaci, goście Nam mili, żeście dziś Jezusa tak pięknie uczcili. Słuchać Waszych kolęd - dla Niego uciecha. Popatrzcie, jak się do Was miluchno uśmiecha.
MATKA BOŻA: O, jakże serce moje się raduje, że dziatwa polska Jezusa miłuje.
KONFERANSJERKA: Gwiazda błyszczy nad stajenką drogę światłem znaczy, każdy człowiek dobrej woli Boga dziś zobaczy.
PASTERZ 1: Patrzcie, do stajenki idą Trzej Królowie. Idą w pięknych drogich szatach, w koronach na głowie. W kierunku szopki zbliżają się Trzej Królowie.
KRÓL 1: W swoim kraju, hen daleko słyszałem o Tobie. Witam Ciebie - Boże Dziecię - położone w żłobie. Gwiazda twoja mnie do ciebie prosto prowadziła. Złoto w darze Ci przyniosłem - Dzieciąteczko Miłe. Składa złoto.
KRÓL 2: Ja - przyniosłem Ci kadzidło, wonne i pachnące. By Cię uczcić Boże Dziecię na sianku leżące. Składa kadzidło.
KRÓL 3: A ode mnie - wonna mirra dla Ciebie zebrana, boś Ty z nieba zeszedł, aby cierpieć za nas. Składa mirrę.
JÓZEF: Po tych Waszych darach i po Waszym trudzie widać, że z Was będą pożyteczni ludzie. Niech Was błogosławi Bóg przez życie całe, rośnijcie ojczyźnie i Bogu na chwałę.
ANIOŁ 1: Pokłoniliśmy się Panu, zaśpiewali skocznie, teraz cicho odejdziemy, niech Dziecię odpocznie.
ANIOŁ 2: Lecz nie smućmy się, że trzeba odejść od żłóbeczka. Zabierzemy z sobą uśmiech Dzieciąteczka.
WSZYSCY: Wszystkim ludziom tu zebranym niech Dziecię Boże, które się dzisiaj w stajence rodzi, za wszystkie trudy, prace, starania - - hojnie łaskami Swymi nagrodzi. Wszyscy schodzą ze sceny przy śpiewie kolędy "Wśród nocnej ciszy".
ANIOŁ 1:
Nie ma dziś miejsca dla Ciebie
w Betlejem w żadnej gospodzie.
I musisz narodzić się Jezu
w stajence, w ubóstwie i chłodzie!
Nie ma dziś miejsca dla Ciebie,
Jezu, pomiędzy swoimi,
na świecie przez Ciebie stworzonym,
we własnym kraju, w Twej ziemi...
Gdy liszki mają swe jamy,
a ptaszki swoje gniazdeczka -
dla ciebie brakuje gospody,
Ty musisz szukać...
WSZYSTKIE ANIOŁY:
Wyciągając ręce do żłóbka:
Żłóbeczka!...
ANIOŁ 3:
Gdzie są ludzie?
ANIOŁ 4:
Nikt nie czeka?
WSZYSTKIE ANIOŁY:
Bóg przychodzi do człowieka!
ANIOŁ 3:
Gdzie dom Jego? Gdzie mieszkanie?
ANIOŁ 4:
Tam ubogie ma posłanie!
ANIOŁ 2:
Podnosi kwiatek z ziemi i mówi, patrząc na niego:
Ty Mu śliczną woń wydawaj,
ty zakwitnij Mu, kwiateczku!
Ty Mu szeptać musisz cicho uwielbienia pieśń i chwały,
że stajenkę wybrał lichą, by zbawić świat cały!
Bierze siano i wkłada je do żłóbka:
Ciebie, sianko, do żłóbeczka ku uciesze twojej złożę,
byś mięciutko utuliło dzisiaj w nocy główkę Bożą.
WSZYSTKIE ANIOŁY:
Wznoszą ręce:
Przyjdź Dzieciątko!
Przyjdź na ziemię!
ANIOŁ 3:
Pastuszkowie hołd Ci złożą i prostacze
serca swoje na przyjęcie Ci otworzą!
KONFERANSJERKA:
Noc ciemna okryła Betlejem. Pogasły światła wokoło. Na polu za Betlejem posnęły baranki i pastuszkowie też zaraz ułożą się do snu w cieple dogasającego ogniska. Nikt nie wie, że tam, w oddali, spełnił się cud nad cudami, że na ziemię zeszło Dziecię i czeka na hołd ludzkich serc.
Wchodzi Józef i Maryja z Dzieciątkiem.
Wiatr się wdziera poprzez ściany
po stajence hula...
W żłobie leży Pan nad Pany,
Matka Go otula...
W żłobie leży Bóg Wszechmocny -
niemowlątko małe
opuszczone w twardym sianie,
z zimna drżące całe.
ANIOŁOWIE ŚPIEWAJĄ:
Nie było miejsca dla Ciebie
w Betlejem w żadnej gospodzie,
więc narodziłeś się Dziecię
w stajni, w ubóstwie i chłodzie.
Nie było miejsca choć szedłeś
jako zbawiciel na ziemię,
by wyrwać z czarta niewoli
to biedne Adama plemię.
ANIOŁ 1:
Nie było miejsca, więc czemu,
Tyś przyszedł choć ludzie nie chcieli.
Nie lepiej by Ci było w niebie,
gdzie Cię wielbili Aniele!
W niebie miał Jezus swe szczęście,
nic Ci nie było potrzebna,
czemuś więc zeszedł na ziemię
w noc ciemną - daleko od nieba.
Czemuś Jezu pozwolił na żłobu opuszczenie?
Dlaczegoś tak się zniżył?
WSZYSCY ANIOŁOWIE:
By przynieść światu zbawienie.
ANIOŁ 2:
A ludzie ciągle nie wiedzą,
gdzie szukać szczęścia należy:
nie wiedzą, że szczęście tak blisko-
w żłóbku ubogim - tu - leży
Nie wiedzą - a gdyby wiedzieli,
biegliby do ołtarzy,
w których jak teraz do żłóbka
Bóg - człowiek łaskami darzy.
ANIOŁ 5:
Czemu płacze jeszcze w żłobie maleńka Dziecina?
ANIOŁ 6:
Jaka może być tych łezek bolesna przyczyna?
ANIOŁ 5:
Cicho, cicho Dzieciąteczko
nie płacz, nie płacz już:
Matka Twoja Ci zaśpiewa,
a Ty oczka zmruż.
ŚPIEW MATKI:
Na melodię "Gdy śliczna panna":
Teraz syneczka będę kołysała,
z wielką miłością będę Ci śpiewała:
lililili laj, moje Dzieciąteczko
lililili laj, śliczne Paniąteczko.
JÓZEF:
Usnęła Dziecina ze łzami w powiekach...
Lecz przez sen nawet usteczka drgają.
O Aniołowie; powiedzcie, czemu?
ANIOŁOWIE:
Bo ludzie Go nie witają.
JÓZEF:
Idźcie, więc idźcie niebiescy duchowie
rozbudźcie ludzi - niech zabrzmi nowina,
niech pierzchnie smutek, niech serca zapłoną.
Wszystkich dziś wzywa ta Boża Dziecina.
ANIOŁ 6:
Teraz trzeba tę nowinę zanieść już do ludzi.
Chodźmy prędko to ogłosić, pasterzy pobudzić.
Anioły idą budzić pasterzy.
ANIOŁ 4:
Wstańcie, wstańcie, pastuszkowie, słuchajcie nowinę:
tam w szopce na sianeczku leży Bóg - Dziecina.
ANIOŁ 3:
Nie bój się, pastuszku, nowinę zwiastuję Tobie:
w stajni w Betlejem Zbawiciel leży w żłobie.
ANIOŁ 5:
Spieszcie się, pasterze, idźcie Go powitać.
Pasterze wstają i przygotowują się do drogi.
PASTERZ 1:
Szczęśliwa to nowina, że Bożego ujrzym Syna,
a więc nie czekając rana, pójdźmy witać Tego Pana.
PASTERZ 2:
Ażeby ucieszyć Jezuska małego,
każdy z nas zaniesie podarek dla Niego.
Idą w kierunku stajenki śpiewając kolędę "Do szopy, hej pasterze".
PASTERZE:
Chwała Ci, Panie, złożony na sianie w biednej stajence.
Chwała Dziewicy, Bogurodzicy, Przeczystej Panience.
Witamy Ciebie, Jezu Maleńki,
coś się narodził tu, wśród stajenki.
PASTERZ 1:
Tak się cieszę, Dzieciąteczko, bo zostaniesz z nami,
że przyniosłem Ci w podarku koszyk z jabłuszkami.
I ode mnie masz, Maleńki, śmietankę w garnuszku,
bo Cię kocha, bo Cię wielbi małe me serduszko.
PASTERZ 2:
Niosę kopę jajek i kęs sera,
niech Dziecina z głodu nie umiera.
I daję sporą miareczkę miodu,
niech mała Dziecina nie zazna głodu.
PASTERZ 3:
Ja Mu ofiaruję dwie miareczki
najpiękniejszej mąki na kluseczki.
I świeżego masła osełeczkę.
Chlebek Ci przyniosłem świeżo upieczony,
żebyś głodny nie był Jezu, dzisiaj narodzony.
PASTERZE:
Przyjmij, dobry Jezu, wielki nasz Panie,
nasze podarki, nasze śpiewanie.
Wszyscy śpiewają kolędę "Przybieżeli do Betlejem pasterze".
JÓZEF:
I pierwszych Jezus wezwał Was,
żebyście Wy utrudzeni
pierwsi poznali szczęścia blask,
odeszli stąd wzmocnieni.
PASTERZE:
O Jezu dzięki Ci za to.
Śpiewają na melodię "Dzisiaj w Betlejem".
Bądź pochwalony, bądź pochwalony,
dziś nasz wieczny Panie.
Któryś złożony, któryś złożony,
w żłóbeczku na sianie.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi......
KONFERANSJERKA:
O Matko Najświętsza, pastuszkowie poznali, żeś Ty od Boga wybrana.
Pozwól im zostać tu blisko, tak blisko Ciebie i Pana.
Wiem, że przy Tobie kto wiernie przebywa nigdy, przenigdy nie zginie.
Tyś im rozgrzała ich serca pastusze - naucz ich służyć Dziecinie.
Pastuszkowie klęczą przy żłóbku w niemej adoracji.
ANIOŁ 6:
Pan Jezus, Syn Boży, ukochał bardzo świat,
i przyszedł tu, na ziemię, On - Bóg nasz i nasz Brat.
ANIOŁ 1:
Niebo opuszcza, do nas przychodzi -
więc kochajcie Go, starsi i młodzi.
ANIOŁ 2:
Do Dzieciąteczka w promieniach gwiazdy
na głos aniołów niech spieszy każdy.
I wszyscy ludzie w tej świętej porze
niech powitają Dzieciątko Boże.
ANIOŁ 3:
W noc Bożego Narodzenia
chodźcie i wy - dzieci
do stajenki Jezusowej,
gdzie gwiazdeczka świeci.
Dzieci zbliżają się do żłóbeczka. Wszyscy śpiewają kolędę "Lulajże Jezuniu".
DZIECKO 1:
My, Jezuniu, dzieci Twoje, podarków nie mamy,
serca nasze przynosimy, przy żłóbku składamy.
DZIECKO 2:
W dniu Twojego narodzenia weź je, Jezu mały,
i spraw, aby nasze serca zawsze Cię kochały.
DZIECKO 3:
Na dowód tego, że my Cię kochamy,
dobre uczynki w ofierze składamy.
ANIOŁ 1:
Oddajcie wszyscy Małemu w ręce
wasze kochane serca dziecięce.
Wasze modlitwy i dobre czyny
złóżcie przy nóżkach Bożej Dzieciny.
I zaśpiewajcie kolędę miłą,
aby Dzieciątku dobrze się śniło.
Dzieci układają serduszka i dobre uczynki na sianie wokół Dzieciąteczka.
JÓZEF:
Niech Wam Bóg zapłaci, goście Nam mili,
żeście dziś Jezusa tak pięknie uczcili.
Słuchać Waszych kolęd - dla Niego uciecha.
Popatrzcie, jak się do Was miluchno uśmiecha.
MATKA BOŻA:
O, jakże serce moje się raduje,
że dziatwa polska Jezusa miłuje.
KONFERANSJERKA:
Gwiazda błyszczy nad stajenką drogę światłem znaczy, każdy człowiek dobrej woli Boga dziś zobaczy.
PASTERZ 1:
Patrzcie, do stajenki idą Trzej Królowie.
Idą w pięknych drogich szatach, w koronach na głowie.
W kierunku szopki zbliżają się Trzej Królowie.
KRÓL 1:
W swoim kraju, hen daleko słyszałem o Tobie.
Witam Ciebie - Boże Dziecię - położone w żłobie.
Gwiazda twoja mnie do ciebie prosto prowadziła.
Złoto w darze Ci przyniosłem - Dzieciąteczko Miłe.
Składa złoto.
KRÓL 2:
Ja - przyniosłem Ci kadzidło, wonne i pachnące.
By Cię uczcić Boże Dziecię na sianku leżące.
Składa kadzidło.
KRÓL 3:
A ode mnie - wonna mirra dla Ciebie zebrana,
boś Ty z nieba zeszedł, aby cierpieć za nas.
Składa mirrę.
JÓZEF:
Po tych Waszych darach i po Waszym trudzie
widać, że z Was będą pożyteczni ludzie.
Niech Was błogosławi Bóg przez życie całe,
rośnijcie ojczyźnie i Bogu na chwałę.
ANIOŁ 1:
Pokłoniliśmy się Panu, zaśpiewali skocznie,
teraz cicho odejdziemy, niech Dziecię odpocznie.
ANIOŁ 2:
Lecz nie smućmy się, że trzeba odejść od żłóbeczka.
Zabierzemy z sobą uśmiech Dzieciąteczka.
WSZYSCY:
Wszystkim ludziom tu zebranym
niech Dziecię Boże, które się dzisiaj w stajence rodzi,
za wszystkie trudy, prace, starania -
- hojnie łaskami Swymi nagrodzi.
Wszyscy schodzą ze sceny przy śpiewie kolędy "Wśród nocnej ciszy".