Po czym Bóg pobłogosławił Noego i jego synów, mówiąc do nich: >Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo powietrzne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko. Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia. Upomnę się o waszą krew przez wzgląd na wasze życie - upomnę się o nią u każdego zwierzęcia. Upomnę się też u człowieka o życie człowieka i u każdego - o życie brata. [Jeśli] kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga. Wy zaś bądźcie płodni i mnóżcie się; zaludniajcie ziemię i miejcie nad nią władzę<." (Rdz 9, 1-7). A na znak przymierza między sobą i ludźmi, położył łuk swój na obłokach. Noe był rolnikiem i pierwszy zasadził winnicę. Kiedy jednak upił się winem, leżał nagi w namiocie. Cham zobaczył nagość swego ojca i powiedział o tym swoim braciom, a oni przykryli go płaszczem. Kiedy Noe się obudził, przeklął Chama i jego potomstwo, a pobłogosławił pozostałych dwóch synów. Rozdział dziesiąty jest spisem potomków Noego, a także ludów, którym dali początek i ziem, które te ludy zamieszkały. I znów - nie chcąc was nudzić - opiszę tylko małą część tego rozdziału: synów Sema, nazwanego tu praojcem wszystkich Hebrajczyków. Synowie jego to: Elam, Aszszur, Arpachszad, Lud i Aram. Arpachszad był ojcem Szelacha, a Szelach Ebera. Eber miał dwóch synów: Pelega i Joktana. Wszyscy mieszkańcy ziemi mówili wtedy jednym językiem. Pewnego dnia postanowili na równinie w kraju Szinear zbudować miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał do nieba, a która ma być znakiem, żeby nie rozproszyli się po całej ziemi. Pan Bóg jednak nie chciał, żeby możliwości człowieka stały się zbyt wielkie, dlatego też pomieszał ich język i rozproszył ich po całej ziemi. Tak więc nie dokończyli już budowy tego miasta, które nazwano Babel na pamiątkę pomieszania języków. Tu znów następuje wyliczanie potomków Sema (z podaniem przeżytych lat, jak w rozdziale czwartym). Zacznę tam, gdzie skończył rozdział dziesiąty: Peleg miał syna Reu, a ten syna Seruga. Serugowi urodził się Nachor, a Nachorowi Terach. Terach miał trzech synów: Abrama, Nachora i Harana. Haran miał syna Lota. Zmarł jeszcze za życia swojego ojca, w kraju, w którym się urodził - w Ur chaldejskim. Abram i Nachor wzięli sobie żony; żona Abrama miała na imię Saraj i była niepłodna. Terach wziął ze sobą całą swoją rodzinę i postanowił udać się do kraju Kanaan. Jednak nie dotarł tam - osiedlił się w Charanie, gdzie zmarł. Pan Bóg jednak Abramowi wyruszyć dalej "...do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród
Po czym Bóg pobłogosławił Noego i jego synów, mówiąc do nich: >Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo powietrzne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko. Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia. Upomnę się o waszą krew przez wzgląd na wasze życie - upomnę się o nią u każdego zwierzęcia. Upomnę się też u człowieka o życie człowieka i u każdego - o życie brata. [Jeśli] kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga. Wy zaś bądźcie płodni i mnóżcie się; zaludniajcie ziemię i miejcie nad nią władzę<." (Rdz 9, 1-7).
A na znak przymierza między sobą i ludźmi, położył łuk swój na obłokach.
Noe był rolnikiem i pierwszy zasadził winnicę. Kiedy jednak upił się winem, leżał nagi w namiocie. Cham zobaczył nagość swego ojca i powiedział o tym swoim braciom, a oni przykryli go płaszczem. Kiedy Noe się obudził, przeklął Chama i jego potomstwo, a pobłogosławił pozostałych dwóch synów.
Rozdział dziesiąty jest spisem potomków Noego, a także ludów, którym dali początek i ziem, które te ludy zamieszkały. I znów - nie chcąc was nudzić - opiszę tylko małą część tego rozdziału: synów Sema, nazwanego tu praojcem wszystkich Hebrajczyków. Synowie jego to: Elam, Aszszur, Arpachszad, Lud i Aram. Arpachszad był ojcem Szelacha, a Szelach Ebera. Eber miał dwóch synów: Pelega i Joktana.
Wszyscy mieszkańcy ziemi mówili wtedy jednym językiem. Pewnego dnia postanowili na równinie w kraju Szinear zbudować miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał do nieba, a która ma być znakiem, żeby nie rozproszyli się po całej ziemi. Pan Bóg jednak nie chciał, żeby możliwości człowieka stały się zbyt wielkie, dlatego też pomieszał ich język i rozproszył ich po całej ziemi. Tak więc nie dokończyli już budowy tego miasta, które nazwano Babel na pamiątkę pomieszania języków.
Tu znów następuje wyliczanie potomków Sema (z podaniem przeżytych lat, jak w rozdziale czwartym). Zacznę tam, gdzie skończył rozdział dziesiąty: Peleg miał syna Reu, a ten syna Seruga. Serugowi urodził się Nachor, a Nachorowi Terach. Terach miał trzech synów: Abrama, Nachora i Harana.
Haran miał syna Lota. Zmarł jeszcze za życia swojego ojca, w kraju, w którym się urodził - w Ur chaldejskim. Abram i Nachor wzięli sobie żony; żona Abrama miała na imię Saraj i była niepłodna. Terach wziął ze sobą całą swoją rodzinę i postanowił udać się do kraju Kanaan. Jednak nie dotarł tam - osiedlił się w Charanie, gdzie zmarł.
Pan Bóg jednak Abramowi wyruszyć dalej "...do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród