Streszcz wybrany artukuł z małego gościa niedzielnego. zrób to ładnie i estetycznie. można dopisać swoje artykuły. musi powstać taka gazetka.... POMOCYYYY!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Streszczenie art. „Mój przyjaciel lew” Leszek Bielenda i Lew Simba. –art. Z Nr 3 Marzec 2013.
„Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” – tak zapewne mógłby powiedzieć główny bohater artykułu – gdyby tylko oczywiście umiał mówić ludzkim głosem.
Lew Simba – zamieszkujący w Głogowie Małopolskim nie daleko Rzeszowa – bo o nim mowa już jako małe, trzymiesięczne lwiątko trafił do swojego opiekuna, właściciela i zapewne przyjaciela. Panu Leszku o okolicznościach otrzymania podopiecznego na przechowanie opowiada chętnie i z sentymentem. Lwa otrzymał – jak bynajmniej wówczas sądził na przechowanie od swojego przyjaciela który był treserem w cyrku. Przełamał lęk który towarzyszył mu przy podjęciu tej decyzji o opiece nad Simbą i zaopiekował się nim. „Simba nie był wtedy większy od dużego kota domowego, spacerował więc sobie po mieszkaniu i ogrodzie” . Opiekun szybko zauważył jednak, że ze zwierzęciem coś jest nie tak okazało się, że lew był kompletnie ślepy. Po operacji król zwierząt nie mógł niestety wrócić do cyrku Pan Bielenda postanowił więc, że zwierzę zostanie u niego na stałe. Po operacji to on zakrapiał mu oczy co trzy godziny pięcioma różnymi kroplami do oczu, opiekował się nim właściwie przez całą dobę; po miesiącu Simba sam przychodził do niego i dzielnie – jak na króla zwierząt przystało – nadstawiał głowę, żeby podać mu lekarstwo. „Gdy lew był mały, bawił się ze swoim właścicielem i spał… w jego łóżku. – Nawet telewizję oglądaliśmy razem – śmieje się pan Leszek.” Właściciel lwa zważając na potrzeby zwierzęcia zdecydował się zbudować mu własny dom z kaloryferem. „Zbliżamy się do grubego stalowego ogrodzenia. Z daleka widać umięśnionego lwa z piękną wielką grzywą. Wstęp na jego teren ma tylko właściciel. Na widok pana Leszka Simba wesoło pomrukuje i łasi się do niego. Pozwala nawet włożyć rękę do własnej paszczy. Niezwykły jest widok dzikiego zwierza kładącego się na plecy przed człowiekiem jak pies czy kot.” Pan Leszek przyznaje, że przez cztery lata w których opiekuje się nim nigdy nie odczuwał zagrożenia. Simba uwielbia śnieg i świetnie się w nim bawi ale gdy jest zimno dogrzewany jest specjalnie zamontowanym w jego grocie kaloryferem. Z artykułu dowiadujemy się również tego, że lew śpi 15 godzin dziennie resztę dnia spędza zaś na zabawach lub odpoczynku. Jedzenie dostaje raz dziennie a jego dieta jest bardzo bogata w potrzebne dla siebie składniki zjada on między innymi 6kg mięsa wołowego, kury z piórami i króliki z sierścią; tak skomponowana dieta oczyszcza jelita zwierzęcia. Dodatkowo opiekun podaje mu jeszcze witaminy. Pan Leszek bez problemu rozpoznaje rodzaje lwiego ryku jaki Simba wydaje „-Jest kilka rodzajów ryku- wyjaśnia właściciel Simby. –Lew ryczy, gdy jest wypoczęty, gdy go coś boli i woła o pomoc, a gdy chce bym do niego przyszedł, ryczy tak, jakby nawoływał drugiego lwa. Gdy włączony jest silnik w quadzie albo samochodzie, lew ryczy, jakby rozmawiał z maszyną.” Reakcja sąsiadów na wiadomość o nowym, dzikim i nietypowym zwierzęciu była szokiem ale mają oni zaufanie do swojego sąsiada. Obecnie pan Leszek i Simba mają sporo znajomych ponieważ chętnie odwiedzają ich wycieczki zwłaszcza dzieci z okolicznych szkół czy kolonii sezonowych. „-W zeszłym roku odwiedziło mnie 5000 osób- mówi gospodarz.” Mimo iż lew jest dumą miasteczka urzędnicy chcą zabrać Simbę. Pan Bielenda zarejestrował nawet cyrk, bo tylko pod takim warunkiem można trzymać lwa. „Nie wyobrażam sobie, że może go nie być – mówi właściciel zwierzęcia. – Ten lew całkowicie mną zawładnął” .
Przytoczone przeze mnie cytaty z marcowego numeru Małego Gościa i o historii wielkiej przyjaźni pełnej zaufania pomiędzy człowiekiem i zwierzęciem pokazuje jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla swojego przyjaciela. Operacja lwa, opieka nad nim w trakcie choroby i po niej, zabawa, dbanie o zdrowie i odpowiednią dietę jak i wiele radości, zwierzęca miłość i przywiązanie wiele znaczą jego radosny ryk to zapewne najwspanialsza zapłata dla jego opiekuna.