Przedstaw krótki życiorys jednej z następujących osób; -
Bł. Matki Teresy z Kalkuty,
-Bł. Jana Beyzyma
-Św. Brata Alberta Chmielowskiego .
-Alberta Schwaitzera .
Proszę szybko , daje naj. nie długie nie trutkie.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Matka Teresa z Kalkuty (ur.27 sierpnia 1910r., zm. 5 września 1997r.), katolicka siostra zakonna prowadząca w Indiach działalność humanitarną. Od 2003r. błogosławiona. Urodziła się w Skojpie (obecnie Macedonia) jako Agnesë Gonxhe Bojaxhiu. Z pochodzenia była Albanką.
Przez ponad 45 lat służyła ubogim, chorym sierotom i umierającym w Indiach. Już w latach siedemdziesiątych była znana na świecie jako adwokat biednych i bezbronnych. O jej życiu i działalności powstawały liczne filmy i książki. W 1979 roku otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla, natomiast rok później najwyższe indyjskie odznaczenie państwowe – order Bharat Ratna
;))
Matka Teresa z Kalkuty -właśc. Agnes Gonxha Bojaxhiu imie zakonne:Maria Teresa od Dzieciatka Jezus(ur.26 sierpnia 1910r.) w Skopje (obecnie Macedonia), zm. 5 wrzesnia 1997 w Kalkucie w Indiach- – zakonnica, założycielka zgromadzenia Misjonarek Milosci, blogoslawiona Kosciola katolickiego, laureatka Nagrody Templetona oraz Pokojowej Nagrody Nobla za rok 1979.
Przez ponad 45 lat służyła ubogim, chorym sierotom i umierającym w Indiach. Już w latach iedemdziesiatych była znana na świecie jako adwokat biednych i bezbronnych. O jej życiu i działalności powstawały liczne filmy i książki. W 1979 roku otrzymała Pokojowa Nagrode Nobla, natomiast rok później najwyższe indyjskie odznaczenie państwowe – order Bharat Ratna – za pracę humanitarną. Misjonarki Miłości systematycznie rozwijały się i w roku jej śmierci (1997) obsługiwały 610 misji w 123 krajach (hospicja, domy dla zakażonych HIV/AIDS, trądem i gruźlicą, jadłodajnie, programy wspierające dzieci i rodziny, domy dziecka i szkoły).
10 wrzesnia 1946 roku podróżując z Kalkuty do klasztoru w Dardżyling na coroczne rekolekcje Matka Teresa doświadczyła „powołania w powołaniu”. Została wezwana, by opuścić klasztor i założyć nowe zgromadzenie oddane pomocy ubogim. Wspominała później: "To był rozkaz. Odmowa byłaby zaparciem się wiary. Po powrocie z rekolekcji matka Teresa przekazała swemu kierownikowi duchowemu notatki dotyczące doświadczonego powołania. Zgodnie z nimi zasadniczymi rysami nowego zgromadzenia miała być:
"praca w duchu ubóstwa i radości na rzecz najbiedniejszych z biednych, mieszkających w dzielnicach nędzy"; specjalny ślub miłości wobec ubogich; oraz działalność bez instytucji, szpitali i dużych przychodni ("praca wśród porzuconych, samotnych i najuboższych") "Nowe" powołanie matki Teresy zostało jednak wystawione na próbę, ponieważ miejscowy arcybiskup Périer zdecydował, że nie zatwierdzi prośby zakonnicy do Rzymu "wcześniej niż za rok. W styczniu 1948 roku zezwolono matce Teresie ubiegać się o pozwolenie opuszczenia zakonu loretanek. Najpierw zwróciła się z tą prośbą do matki generalnej zgromadzenia w Rathfarnham w Irlandii. Przełożona zgodziła się i poleciła matce Teresie zwrócić się o indult eksklaustracji do Kongregacji w Rzymie. Mimo to matka Teresa prosiła Stolicę Apostolską o indult sekularyzacji, gdyż nalegał na to arcybiskup Périer. 12 kwietnia 1948 roku Kongregacja ds. Rozkrzewania Wiary wydała dekret o eksklaustracji matki Teresy ważny przez rokSwą pracę misyjną z ubogimi ze slumsow rozpoczęła w sierpniu 1948 zamieniając habit Instytutu Błogosławionej Dziewicy Maryi na zwykłe bawełniane sari z niebieską obwódką. Przyjęła wtedy obywatelstwo indyjskie. Początkowo założyła szkołę w Motijhil i wkrótce rozpoczęła udzielanie pomocy ubogim i głodującym. Jej wysiłki w krótkim czasie zostały zauważone przez indyjskich urzędników oraz premiera Indii
Z pamiętnika Matki Teresy z Kalkuty wynika, że pierwszy rok jej działalności był trudny. Nie miała żadnego źródła utrzymania i musiała żebrać o jedzenie i zaopatrzenie. Doświadczała również różnych wątpliwości, samotności i pokus, by wrócić do Instytutu Blogoslawionej Dziewicy Maryi Napisała w swym pamiętniku
Nasz Pan chce, bym była wolną zakonnicą z krzyżem ubóstwa na ramionach. Dzisiaj odebrałam dobrą lekcję. Ubóstwo ludzi biednych musi być dla nich bardzo ciężkie. Szukając domu nadającego się na szpital, chodziłam i chodziłam do czasu aż zaczęły mnie boleć nogi. Pomyślałam wtedy, jak bardzo oni muszą cierpieć na ciele i duszy szukając domu, jedzenia i uzdrowienia. Wówczas komfort życia klasztornego (w którym wcześniej służyła) zaczął mnie kusić. Kusiciel powtarzał: «Musisz wypowiedzieć tylko słowo, a wszystko będzie jak dawniej». Z wolnej woli, mój Boże, i z miłości do Ciebie pragnę pozostać i czynić wszystko, co wskaże Twoja święta wola. Nie pozwoliłam sobie na uronienie ani jednej łzy.