Prosze o wymyślenie słuw do piosenki ,,Skrzypek na dachu '' to jest z muzyki odpowiedz przyślijcie na prywatną wiadomaść !!!!!!!!!!!!
A oto ta piosenka prosze przekształcie mi te słowa tylkoj żeby byli z sensem i pasowali do muzyki Thx !!! Odpowiedz przysyłajcie na prywatną wiadomość
,,Skrzypek na dachu''
Gdybym był bogaczem
Dejdel didel dejdel
Digu digu didel, dejdel dum
Cały dzień bym biddy, biddy bum
Gdybym ja był wielki pan.
Pracy bym się brzydził
Dejdel didel dejdel
Digu digu didel, dejdel dum
Gdybym ja był biddy, biddy bum
Digu digu didel, dejdel, pan.
Zbudowałbym ja dom najwyższy na świecie
W samym by sercu miasta stał.
A schodów by bez liku było w domu tym,
Okropnie dużo w górę w dół ciut-ciut
I donikąd schody też bym miał,
Bo sobie tak akurat życzyłbym.
W podwórku to ja chcę dorodny mieć drób
Co krok "gul, gul", "kwa, kwa", "gę, gę"
Taki koncert - ojojoj! - jak ze snu,
Tu indyk, tam znów gęś, coś z kaczek i coś z kur
I już każdy w krąg połapie się,
Że właśnie ja, milioner, mieszkam tu.
[wzdycha]
Gdybym był bogaczem
Dejdel didel dejdel
Digu digu didel, dejdel dum
Cały dzień bym biddy, biddy bum
Gdybym ja był wielki pan.
Pracy bym się brzydził
Dejdel didel dejdel
Digu digu didel, dejdel dum
Gdybym ja był biddy, biddy bum
Digu digu didel, dejdel, pan.
Już widzę swoją Gołdę jako bogaczową dziś;
Ma podbródki piękne dwa,
W kuchni krząta się, gdzie kucharek moc
I ważna jest, że aż strach i wszystkim ona rządzi,
Oj, ależ ona radość ma,
Mogąc sobie wrzeszczeć dzień i noc!
Najmędrszych ludzi z miasta tłum już chce
Odwiedzić mnie
Już słuchają mych opinii jak
Salomonowych rad.
"Powiedz nam reb Tewie, wybacz nam reb Tewie",
Niby cadyk słynę już na cały świat.
[intonuje]
I będzie całkiem bez znaczenia
To, że mylę się lub łżę,
Kto bogaty, ten rozumy zjadł!
I miałbym wtedy czas, którego mi brak,
By pędzić swój w synagodze byt,
Przy wschodniej ścianie mieć stałe miejsce w niej
I komentować tam co dzień Talmudu treść,
Jak każdy dobry Żyd,
Bo czy można słodziej żyć i lżej?
[wzdycha]
Gdybym był bogaczem
Dejdel didel dejdel
Digu digu didel, dejdel dum
Cały dzień bym biddy, biddy bum
Gdybym ja był wielki pan.
Pracy bym się brzydził
Dejdel didel dejdel
Digu digu didel, dejdel dum
Ty, coś jagnię stworzył, oraz lwa
Czemuś uparł się, że właśnie ja
Zepsułbym Ci boski świata plan,
Gdybym ja był wielki pan!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Zyl sobie kiedys taki rak,
co lubil grac naskrzypcach.
Codziennie wystukiwal takt,
trzymajac skrzypce w szczypcach.
Az przyszla zima, i ten rak,
probujac stroic skrzypce,
zarejestrowal smutny fakt,
ze jest mu zimno w szczypce.
-Czegos mi brak-pomyslal rak,
sciskajac w szczypcach smyczek.
-To przez ten mroz jest cos nie tak.
Brakuje mi rekawiczek!!!
Lecz rekawiczek dla raka
nie ma nawet,gdy jest zima.
Bo natura raka taka,
ze co zlapie to przecina.
Lecz sie nie zrazil dzielny rak
i znalazl rade na to.
Odwiesil skrzypce gdzies na hak
i teraz czeka na lato!!!