Prosze o szybką odpowiedz ; oto zadanie : 1.Wypisz argumenty ( za i przeciw) podporządkowaniu się Woli Bożej .Jak myślisz co skłonilo Abrahama do podjęcia takiej decyzji. Księga Rodzju 22. 1-13. 2.Do czego wzywał Jan Paweł II młodych w XII światowym dniu młodzieży w 1997 ?
renia45
2)Amboną światowego dnia młodzieży w 1997 roku był Paryż. Tematem spotkania są słowa: "Nauczycielu, gdzie mieszkasz? Chodźcie, a zobaczycie" (J 1, 38-39) OJCIE święty mówił o Cierpiącym Chrystusie i t tym, że On nadal mieszka pośród ludzi. Aby objawić swoją moc, Bóg spotyka się z nami na samym dnie naszej nędzy. W człowieku cierpiącym, znękanym, wzgardzonym, odrzuconym możemy odnaleźć Chrystusa, który obarczony krzyżem idzie drogami ludzkości., Ukrzyżowany jest zawsze na naszej drodze, u boku ludzi udręczonych, cierpiących, umierających. My wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteśmy, Ojciec święty prosi żebyśmy , przyszli do mieszkania Chrystusa, i wzięli swój krzyż razem z Nim ,I nakłania do złożenia Jezusowi ofiary z własnego życia, a On nas pokrzepi. Oczywiści JP II zapewnia że przy boku będziemy mieć zawsze Matka Jezusa,
1)Bóg nakazuje Abrahamowi, by złożył Mu w ofierze swego syna jedynaka Izaaka. Abraham może to rozumieć tylko w ten sposób, że ma syna zabić i spalić na ołtarzu na świętej górze Moria. Bierze więc Izaaka, drwa, ogień i kilku sług i wybiera się na świętą górę. Sługi pozostawi u jej podnóża, a sam z dzieckiem wchodzi na szczyt. Chłopiec niesie drwa, a ojciec ogień. Dziecko pyta, gdzie jest ofiara na spalenie, a ojciec odpowiada, że Bóg sam sobie wybierze ofiarę. Czy Abraham wciąż żywi nadzieję, że Bóg wyjaśni mu swój nakaz w innym sensie niż zabicie syna? Idzie spełnić nakaz Boga i wciąż nasłuchuje, wciąż ufa Bogu. Ale żaden głos się nie odzywa. Więc Abraham układa stos, kładzie chłopca na stosie, wiąże mu ręce i nogi i podnosi dłoń z nożem do ciosu. Dopiero wtedy Anioł Pana woła: „Abrahamie, nie czyń nic złego chłopcu, teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś swego syna dla Mnie...” Abraham rozejrzał się i ujrzał baranka uwikłanego w zaroślach. Uwolnił syna i złożył ofiarę z baranka Dlaczego Bóg tak długo czekał – dziecko przeżyło pełny strach śmierci. Dramatyzm tej opowieści jest konieczny, by odsłonić pełną jej treść. Owszem, Bogu należy ofiarować wszystko – także swe dzieci. Ale nie ma to polegać na zabujaniu ich, lecz na poświęceniu przez modlitwę i na przekazaniu dziedzictwa wiary. Bóg sam może zabrać życie dziecka, czy przez chorobę czy wypadek – ale wara człowiekowi zabijać drugiego człowieka. Dziecko nie jest własnością rodziców, lecz własnością Boga, powierzoną rodzicom dla wychowania i uświęcenia. Znakiem tego poświęcenia było w Izraelu złożenie za dziecko ofiary z baranka lub ofiarę ubogich – dwoje gołąbków lub synogarlic – ofiarę z tego, co było pokarmem ludzi.
Tematem spotkania są słowa: "Nauczycielu, gdzie mieszkasz? Chodźcie, a zobaczycie" (J 1, 38-39)
OJCIE święty mówił o Cierpiącym Chrystusie i t tym, że On nadal mieszka pośród ludzi. Aby objawić swoją moc, Bóg spotyka się z nami na samym dnie naszej nędzy. W człowieku cierpiącym, znękanym, wzgardzonym, odrzuconym możemy odnaleźć Chrystusa, który obarczony krzyżem idzie drogami ludzkości., Ukrzyżowany jest zawsze na naszej drodze, u boku ludzi udręczonych, cierpiących, umierających. My wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteśmy, Ojciec święty prosi żebyśmy , przyszli do mieszkania Chrystusa, i wzięli swój krzyż razem z Nim ,I nakłania do złożenia Jezusowi ofiary z własnego życia, a On nas pokrzepi. Oczywiści JP II zapewnia że przy boku będziemy mieć zawsze Matka Jezusa,
1)Bóg nakazuje Abrahamowi, by złożył Mu w ofierze swego syna jedynaka Izaaka. Abraham może to rozumieć tylko w ten sposób, że ma syna zabić i spalić na ołtarzu na świętej górze Moria. Bierze więc Izaaka, drwa, ogień i kilku sług i wybiera się na świętą górę. Sługi pozostawi u jej podnóża, a sam z dzieckiem wchodzi na szczyt. Chłopiec niesie drwa, a ojciec ogień. Dziecko pyta, gdzie jest ofiara na spalenie, a ojciec odpowiada, że Bóg sam sobie wybierze ofiarę. Czy Abraham wciąż żywi nadzieję, że Bóg wyjaśni mu swój nakaz w innym sensie niż zabicie syna? Idzie spełnić nakaz Boga i wciąż nasłuchuje, wciąż ufa Bogu. Ale żaden głos się nie odzywa. Więc Abraham układa stos, kładzie chłopca na stosie, wiąże mu ręce i nogi i podnosi dłoń z nożem do ciosu. Dopiero wtedy Anioł Pana woła: „Abrahamie, nie czyń nic złego chłopcu, teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś swego syna dla Mnie...” Abraham rozejrzał się i ujrzał baranka uwikłanego w zaroślach. Uwolnił syna i złożył ofiarę z baranka
Dlaczego Bóg tak długo czekał – dziecko przeżyło pełny strach śmierci. Dramatyzm tej opowieści jest konieczny, by odsłonić pełną jej treść. Owszem, Bogu należy ofiarować wszystko – także swe dzieci. Ale nie ma to polegać na zabujaniu ich, lecz na poświęceniu przez modlitwę i na przekazaniu dziedzictwa wiary. Bóg sam może zabrać życie dziecka, czy przez chorobę czy wypadek – ale wara człowiekowi zabijać drugiego człowieka. Dziecko nie jest własnością rodziców, lecz własnością Boga, powierzoną rodzicom dla wychowania i uświęcenia. Znakiem tego poświęcenia było w Izraelu złożenie za dziecko ofiary z baranka lub ofiarę ubogich – dwoje gołąbków lub synogarlic – ofiarę z tego, co było pokarmem ludzi.
nie wiem czy o to chodziło, pozdrawiam