Prosze o opowiadanio dialog na temat 5 klasa w kosmosie
blankafurdal
Wszystko działo się tak szybko, mieliśmy wtedy lekcję polskiego, gdy za oknem rozpentała się burza piaskowa. Ogromny statek kosmiczny wylądował na dziedińcu i porwał mnie i mnoją klasę. Wsyscy byli bardzo przerzążeni nikt nie wiedział co się dzieje. lecieliśmy około dziesięciu godzin. Siedzieliśmy na siwych fotelach i dziwne stworzenia w czarnych kombinezonach. Jak się im przypatrzyc to było widać, że mają zieloną skórę. Wylądowaliśmy w kosmosie, było tam tak pięknie. Wszystko było kolorowe i interesujące. Nie było tam rzadnych budynków, więc zabraliśmy się do pracy, moja klasa zbudowała ogromny szałas, żebyśmy mieli gdzie spać. A ci kosmoci po chwili odlecieli zostawili nas samych. Kawałek dalej zauważyłam strumyczek wody i pełno zieleni oznaczało to, że w kosmosie da się żyć. To właśnie wtedy zaczęło się życie w kosmosie. Drzewa dawały nam owoce dzięki czemu mieliśmy co jeść. Również fajną sprawa było to, że tam nie było szkoły i nie musieliśmy się uczyć. Nagle słyszę jakiś głos : - Co ty tu robisz, idź stąd - odparł stary człowiek z e złością. - Nazywam się Dorota i będę tu mieszkać razem z moją klasą - odpowiedziałam z przerażeniem - To jestg moja planeta nie potrzebuję tu was. - może jednak się zaprzyjaźnimy, jak się Pan nazywa - Endekletemeusz - Trochę dziwne imię, a skąd się tu wziołeś Endekletemeuszu. - Kosmici mnie tu przywieźli parę lat temu i tak sobie mieszkam - To niesamowite mnie i moją klasę również. Wtedy już wszystko zrozumialam kosmici chcieli stworzyż życie w kosmosie i wszystkich ludzi z ziemi tam przewieść. I wtedy nagle wszystkie wydarzenia stanęły w miejscu i się obudziałam. Był to wspaniały sen, dzięki nimu poznałam kosmos z fantastycznej strony. Kiedyś chciałabym mieć jeszcze raz taki sen
- Co ty tu robisz, idź stąd - odparł stary człowiek z e złością.
- Nazywam się Dorota i będę tu mieszkać razem z moją klasą - odpowiedziałam z przerażeniem
- To jestg moja planeta nie potrzebuję tu was.
- może jednak się zaprzyjaźnimy, jak się Pan nazywa
- Endekletemeusz
- Trochę dziwne imię, a skąd się tu wziołeś Endekletemeuszu.
- Kosmici mnie tu przywieźli parę lat temu i tak sobie mieszkam
- To niesamowite mnie i moją klasę również.
Wtedy już wszystko zrozumialam kosmici chcieli stworzyż życie w kosmosie i wszystkich ludzi z ziemi tam przewieść. I wtedy nagle wszystkie wydarzenia stanęły w miejscu i się obudziałam.
Był to wspaniały sen, dzięki nimu poznałam kosmos z fantastycznej strony. Kiedyś chciałabym mieć jeszcze raz taki sen