Objawienie Imienia Bożego ludziom, począwszy od Abrahama i Jakuba-Izraela, poprzez Mojżesza, aż do Maryi dokonywało się zawsze jako objawienie mocy Miłości Boga. Bóg objawia swe Imię, aby następnie „czynić potężne dzieła”, które wybawiają ze zła tych, którzy zawarli z Nim przymierze. Przestaje być dla swoich wybranych anonimowy, daje poznać swoje Imię. Ono nie jest tylko nazwą. Jest objawieniem wszechmocy Boga i zaproszeniem do wejścia całym swym życiem, osobowością – a więc nie tylko rozumem – w Tajemnicę Jego istnienia. Temu objawieniu Bożego Imienia w świecie należy się “święcenie” czyli uwaga, szacunek, chwała, wdzięczność, świętowanie.
Każdy człowiek ma prawo do dobrego imienia, a cóż dopiero Pan Bóg. Nienaganne imię, to nienaruszone dobro osobiste. Własne imię to określona, wcale nie błaha wartość także w stosunkach międzyludzkich. Człowiek zwykle reaguje słysząc własne imię i pyta, czego sobie ktoś życzy czyli otwiera się na drugiego człowieka. Powodowany może trochę i próżnością choć nie koniecznie zaraz grzeszną człowiek z przyjemnością słucha gdy pochwałami darzę jego imię, gdy je umieszczają na „listach zasłużonych”. Przeciwnie zaś – doznaje przykrości, jest rozczarowany gdy się jego imię ostentacyjnie pomija milczeniem. Wszystko to ma jakiś związek ze święceniem imienia Bożego.
Objawienie Imienia Bożego ludziom, począwszy od Abrahama i Jakuba-Izraela, poprzez Mojżesza, aż do Maryi dokonywało się zawsze jako objawienie mocy Miłości Boga. Bóg objawia swe Imię, aby następnie „czynić potężne dzieła”, które wybawiają ze zła tych, którzy zawarli z Nim przymierze. Przestaje być dla swoich wybranych anonimowy, daje poznać swoje Imię. Ono nie jest tylko nazwą. Jest objawieniem wszechmocy Boga i zaproszeniem do wejścia całym swym życiem, osobowością – a więc nie tylko rozumem – w Tajemnicę Jego istnienia. Temu objawieniu Bożego Imienia w świecie należy się “święcenie” czyli uwaga, szacunek, chwała, wdzięczność, świętowanie.
Każdy człowiek ma prawo do dobrego imienia, a cóż dopiero Pan Bóg. Nienaganne imię, to nienaruszone dobro osobiste. Własne imię to określona, wcale nie błaha wartość także w stosunkach międzyludzkich. Człowiek zwykle reaguje słysząc własne imię i pyta, czego sobie ktoś życzy czyli otwiera się na drugiego człowieka. Powodowany może trochę i próżnością choć nie koniecznie zaraz grzeszną człowiek z przyjemnością słucha gdy pochwałami darzę jego imię, gdy je umieszczają na „listach zasłużonych”. Przeciwnie zaś – doznaje przykrości, jest rozczarowany gdy się jego imię ostentacyjnie pomija milczeniem. Wszystko to ma jakiś związek ze święceniem imienia Bożego.