ant0n121
Pewnego razu rzyjaciele nie zastali Zenka na wyspie. Wszyscy rozważali ewentualne przyczyny nieobecności chłopaka i obawiali sie zemsty Wiktora. Po dłuzszej chwili postanowili wyruszyc do sklepu przy szosie z nadzieją, ze po drodze znajda kolegę. Zeszli z szosy w dół, nagle cos zaszelesciło i z zywopłotu wyłonił się Zenek <...> Po dłuzszej chwili milczenia udali się do sklepu. Pózniej siedząc na ławeczce przed sklepem zobaczyli nadjechał woz konny z dzieckiem a zaraz potem głosny ciągnik kon bardzo sie spłoszył a Zenek błyskawicznie wyruszył za powozem nie patrzac na to, ze auto jechało wprost na niego.Zenek wskoczył do wozu i spowolnił konia szybko skrecajac w prawo. Już po chwili matka była przy wozie, wzieła dziecko i serdecznie podziękowała Zenkowi. Wszyscy byli zachwyceni wyczynem chłopaka nawet chcieli go podać do gazety lecz on sie nie zgodził.
sie zemsty Wiktora.
Po dłuzszej chwili postanowili wyruszyc do sklepu przy szosie z nadzieją, ze po drodze znajda kolegę. Zeszli z szosy w dół, nagle cos zaszelesciło i z zywopłotu wyłonił się Zenek <...> Po dłuzszej chwili milczenia udali się do sklepu. Pózniej siedząc na ławeczce przed sklepem zobaczyli nadjechał woz konny z dzieckiem a zaraz potem głosny ciągnik kon bardzo sie spłoszył a Zenek błyskawicznie wyruszył za powozem nie patrzac na to, ze auto jechało wprost na niego.Zenek wskoczył do wozu i spowolnił konia szybko skrecajac w prawo.
Już po chwili matka była przy wozie, wzieła dziecko i serdecznie podziękowała Zenkowi. Wszyscy byli zachwyceni wyczynem chłopaka nawet chcieli go podać do gazety lecz on sie nie zgodził.