Tak ja Twoja Matka, my także spotykamy Cię cierpiącego na drodze krzyżowej. Nie musiałeś do Maryi nic mówić. Jakiekolwiek słowa były zbędne i zbyt marne, aby wyrazić to co wtedy czułeś. Wystarczyło jej matczyne spojrzenie, które choć przesłonięte łzami wyrażało bezgraniczną miłość.
Chryste, spraw, abyśmy nie tyle słowami, co swym życiem zasłużyli na Twą miłość.
Tak ja Twoja Matka, my także spotykamy Cię cierpiącego na drodze krzyżowej. Nie musiałeś do Maryi nic mówić. Jakiekolwiek słowa były zbędne i zbyt marne, aby wyrazić to co wtedy czułeś. Wystarczyło jej matczyne spojrzenie, które choć przesłonięte łzami wyrażało bezgraniczną miłość.
Chryste, spraw, abyśmy nie tyle słowami, co swym życiem zasłużyli na Twą miłość.