September 2018 1 17 Report

Prosze o konkretne rozwiązania a nie tylko wyniki.


More Questions From This User See All

Jeżeli nie wierzysz w duchy, ta historia pomoże Ci w nie uwierzyć. Jeśli zaś wierzysz będziesz bardziej w swojej wierze utwierdzony. Dwa dni temu pojechałam na wycieczkę klasową do pewnego miasta. Mieliśmy zwiedzać tam stary zamek, w którym podobno straszy. Bardzo fascynują mnie takie miejsca, bo wierzę w duchy, ale wszyscy mówią, że duchy to zabobony. Wracając do tematu wysiedliśmy właśnie z autokaru na parking przed zamkiem Dzień był wyjątkowo pochmurny , więc od razu ruszyliśmy w stronę zamku. Rozglądałam się po korytarzach zamczyska. Widok był niesamowity. Piękne meble i wspaniałe żyrandole. W zamku byliśmy już od dwóch godzin i wycieczka powoli dobiegała końca. Pod koniec przewodnik oznajmił, że zejdziemy do lochów, aby je zwiedzić. Wszyscy ucieszyli się na tę myśl i zaczęli przepychać, aby zająć miejsca z przodu grupy. Tam przewodnik opowiadał nam różne historie. W jednej z sal zauważyłam bardzo piękny obraz i odłączyłam się od grupy, aby go obejrzeć. Jednocześnie zdziwiłam się, dlaczego nie wisi w głównej części zamku, tylko jest ukryty w podziemiach. Przypatrzyłam się uważnie obrazowi. Przedstawiał młodego mężczyznę na koniu. Miał bardzo przygnębiony wyraz twarzy. Nagle jego usta na obrazie wykrzywił grymas, który chyba miał być uśmiechem. Przerażona cofnęłam się o krok. Już miałam odwrócić się i uciekać, kiedy nagle z obrazu wyskoczyła perłowobiała, przezroczysta postać. Bez wątpienia był to duch. Krzyknęłam krótko. - Nie bój się mnie – powiedział duch. – Nie zrobię ci krzywdy. Setki lat czekałem na jakiegoś człowieka, który byłby gotowy wysłuchać mojej historii. Czy mogłabyś to dla mnie zrobić? - Ja… dobrze. Byle szybko. No i duch opowiedział mi swoją historię . Okazało się, że duch był szczęśliwie zakochany, miał żonę i dwójkę dzieci. Miał również wielu przyjaciół, a najlepszym z nich był Franklin. Franklin nie miał rodziny, a w życiu powodziło mu się kiepsko. Pewnego dnia, kiedy duch odziedziczył bardzo duży spadek po ojcu Franklin wściekł się i zabił go. Później ożenił się z żoną zmarłego przyjaciela i od tamtej pory powodziło mu się lepiej. - Bardzo mi przykro… panie duchu. - To teraz mogę już odejść na tamten świat, kiedy ktoś poznał prawdę – to powiedziawszy odwrócił się i wsiąkł w ścianę. Od tamtego czasu jeszcze bardziej wierzę w duchy i mam nadzieję, że coś takiego przydarzy mi się jeszcze raz. BARDZO PROSZĘ O PRZETŁUMACZENIE NA JĘZYK ANGIELSKI.TYLKO NIE ZE SŁOWNIKA W INTERNECIE,
Answer

Recommend Questions



Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.