Ja też nie potrafiłam tego zrozumiec, chociaz tłumaczyli mi na przeróżne sposoby. Zrozumiałam dopiero na podstawie pieniędzy. Czyli np. udzielanego kredytu, że komuś pożyczasz pieniądze. I np.: Jeżeli odejmujesz liczbę większą od mniejszej np. 4-10, to wynik będzie zawsze odwrotny, jakbyś przestawiała liczby, zamiast 4-10 liczysz 10-4 , tylko zawsze jest ma minusie. 4-10=-6, 70-80=-10, 7-9=-2 itd. Kiedy odejmujesz od sb 2 liczby ujemne to zawsze je do siebie dodajesz i tylko dopisujesz minus. np. -10-50=-60 Natomiast dalej dziala ta zasada kredytu, np. -5+4. To będzie -1. Dlaczego? Bo masz 5 zł długu, czyli -5. Ktoś daje ci 4 zł, (czyli to +4) więc spłacasz tą częsc długu. Ale dalej zostaje Ci -1 zł. Rozumiesz? Np. masz 20 zł długu, czyli jesteś na minusie, -20. Ale ktoś daje Ci 30 zł. Czyli -20+30=10 Z tych 30 zł możesz spłacic swój dług, czyli 20 zł, ale dalejsz zostaje ci 10 zł w kieszeni, czyli spłaciłes dług, ale masz na plusie 10 zł Ja to tak zrozumiałam.
Ja też nie potrafiłam tego zrozumiec, chociaz tłumaczyli mi na przeróżne sposoby. Zrozumiałam dopiero na podstawie pieniędzy. Czyli np. udzielanego kredytu, że komuś pożyczasz pieniądze. I np.:
Jeżeli odejmujesz liczbę większą od mniejszej np. 4-10, to wynik będzie zawsze odwrotny, jakbyś przestawiała liczby, zamiast 4-10 liczysz 10-4 , tylko zawsze jest ma minusie. 4-10=-6, 70-80=-10, 7-9=-2 itd.
Kiedy odejmujesz od sb 2 liczby ujemne to zawsze je do siebie dodajesz i tylko dopisujesz minus. np. -10-50=-60
Natomiast dalej dziala ta zasada kredytu, np. -5+4. To będzie -1. Dlaczego? Bo masz 5 zł długu, czyli -5. Ktoś daje ci 4 zł, (czyli to +4) więc spłacasz tą częsc długu. Ale dalej zostaje Ci -1 zł. Rozumiesz? Np. masz 20 zł długu, czyli jesteś na minusie, -20. Ale ktoś daje Ci 30 zł. Czyli -20+30=10
Z tych 30 zł możesz spłacic swój dług, czyli 20 zł, ale dalejsz zostaje ci 10 zł w kieszeni, czyli spłaciłes dług, ale masz na plusie 10 zł
Ja to tak zrozumiałam.
Dodawanie: Dodajesz dwie liczby jedną do drugiej
Odejmowanie:od jednejodejmujesz liczbe