Prosze napiszczie mi relacje z przebiegu wydarzeń przedtawionych w tekscie: a)wyobraź sobie że byłeś świadkiem rozstrzygania sporu przez Salomona lub uczesticzyłeś w tym wydarzeniu jako sługa króla albo jedna z kobiet b)do każdego punktu planu zgromadź słownictwo określające uczucia i reakcje twoje oraz onnych c)relacje rozpocznij zdaniem : tego dnia miałem warte przy drzwiach do sali królwskiej w wypowiedzi uzyj cxasu przeszlego d)pracę zakoncz komentarzem w którym ocenisz postawę władcy
bardzo pilne daje 25 pkt i prosze o pilną odpowiedz mam to na juz na jutro...!!z góry dziękuje
22baranek22
Tego dnia miałem wartę przy drzwiach do sali królewskiej. Około południa z kłótnią przybiegły dwie kobiety. Obie trzymały dzieci. Jedno było wesołe i uśmiechnięte, a drugie blade i zwisało bezwładnie kobiecie na rękach. Powiedziały, że muszą bardzo pilnie spotkać się z królem Salomonem. Wpuściłem je. Wpadły tam jak stado dzikich koni. Wszyscy zwrócili się ku drzwiom i spoglądali to na mnie, to na kobiety z dziećmi. Zaraz potem kobiety toczyły swoją kłótnię. Wszedłem do środka. Jedna mówiła, iż żywe dziecko jest jej, a druga zaprzeczała. Kobieta opowiedziała całą historię, jak to spały w jednym pokoju i każda miała dziecko. Nad ranem zauważyły, że jedno dziecko nie żyje. Po całym wydarzeniu wszyscy spojrzeli na króla. On zamyślił się chwilę, a potem rozkazał rozciąć żywe dziecko na pół. Zapanowała cisza. Wszyscy myśleli, że nasz król zwariował. Ale nie! Sługa już podnosił dziecko, i już miał je rozciąć, kiedy jedna z kobiet rzuciła się do stóp króla i powiedziała, by nie zabijać dziecka i oddać go drugiej kobiecie. Król znów się zamyślił i rzekł z wielką powagą, lecz w jego głosie słychać było triumf, że matką jest pierwsza kobieta, która błagała o litość. Wszyscy odetchnęliśmy z ulgą. Teraz byliśmy pewni, że nasz król postąpił rozważnie i sprawiedliwie.
b) kobiety: skłócone, zdesperowane, bezradne, wstrząśnięte, bezradne, (jedna) zrozpaczona, przerażona, (na końcu) szczęśliwa uczestnicy: "wstrzymywaliśmy oddech, z uwagą słuchaliśmy..., odetchnęliśmy z ulgą, z drżeniem czekaliśmy...
Mam nadzieję że trochę pomogłam ;)) I myślę też że to o tę opowieść chodziło ;)
11 votes Thanks 8
karolć
Relacja jako jedna z kobiet. Król rozkazał, byśmy weszły. Każda z nas podeszła, niosąc dziecko, jedno było żywe, drugie martwe. Salomon powiedział, że mamy mu przedstawić nasz problem, więc zaczęłam mówić. Denerwowałam się, ponieważ nie wiedziałam czy król dobrze rozwiąże tę sprawę. Gdy skończyłam, zauważyłam na twarzy władcy skupienie. Po chwili zapytał się nas, czy rzeczywiście obie chcemy mieć żywe dziecko. Zgodnie odpowiedziałyśmy, że tak . Wtedy on wydał rozkaz rozcięcia malca na pół. Rozpłakałam się. Chcieli zrobić mu krzywdę ! Łkając, poprosiłam Salomona, aby przekazał dziecko kobiecie stojącej obok mnie, a on powiedział swoim służącym by oddali dziecko mnie, ponieważ naprawdę je kocham ! Ach, ale się ucieszyłam! Teraz wszystko jest dobrze, ja i moja pociecha żyjemy bez większych problemów. Władca zachował się bardzo mądrze, rozstrzygnął spór w sposób przemyślany.
b) kobiety: skłócone, zdesperowane, bezradne, wstrząśnięte, bezradne, (jedna) zrozpaczona, przerażona, (na końcu) szczęśliwa
uczestnicy: "wstrzymywaliśmy oddech, z uwagą słuchaliśmy..., odetchnęliśmy z ulgą, z drżeniem czekaliśmy...
Mam nadzieję że trochę pomogłam ;))
I myślę też że to o tę opowieść chodziło ;)
Król rozkazał, byśmy weszły. Każda z nas podeszła, niosąc dziecko, jedno było żywe, drugie martwe. Salomon powiedział, że mamy mu przedstawić nasz problem, więc zaczęłam mówić. Denerwowałam się, ponieważ nie wiedziałam czy król dobrze rozwiąże tę sprawę. Gdy skończyłam, zauważyłam na twarzy władcy skupienie. Po chwili zapytał się nas, czy rzeczywiście obie chcemy mieć żywe dziecko. Zgodnie odpowiedziałyśmy, że tak . Wtedy on wydał rozkaz rozcięcia malca na pół. Rozpłakałam się. Chcieli zrobić mu krzywdę ! Łkając, poprosiłam Salomona, aby przekazał dziecko kobiecie stojącej obok mnie, a on powiedział swoim służącym by oddali dziecko mnie, ponieważ naprawdę je kocham ! Ach, ale się ucieszyłam! Teraz wszystko jest dobrze, ja i moja pociecha żyjemy bez większych problemów.
Władca zachował się bardzo mądrze, rozstrzygnął spór w sposób przemyślany.