Napisz krótkie opowiadanie o zabawnym zdarzeniu, zacznij od słów pewnego dnia przydarzyła mi się zabawna historia lub pewnego dnia byłam świadkiem zabawnego zdarzenia.
klaudiaa221
Pewnego dnia przydarzyła mi się śmiesz na historia, otóż kiedy wracałem ze szkoły spotkałem mojego dawnego znajomego, pogadaliśmy sobie chwilę, później on poszedł w swoją stronę a ja w swoją. Nie uwierzycie ale poślizgnąłem się na lodzie i złamałem nogę, kiedy pewna pani z ulicy mnie podniosła, okazało się że to moja ciocia, której nie widziałem od 5 lat, a na dodatek jest lekarką. Kiedy podnosiłem się z ulicy zobaczyłem pieniądze leżące na chodniku, było to 100 zł. Poprzedniego dnia mój tata puścił totka i trafił szóstkę. Szczęście w nieszczęściu....
55 votes Thanks 48
KaLiLa
Pewnego dnia przydarzyła mi się zabawna historia. Był chłodny dzień, jednak chwilami można było złapać na twarz trochę słońca. Szłam rozkoszując się chwilowym ciepłem płynącym z góry, aż nagle usłyszałam śmiech za moimi plecami. Odwróciłam się i ujrzałam moją nauczycielkę od angielskiego z nauczycielem od w-fu. Szli rozmawiając i śmiejąc się do upadłego. Nie było by to czymś niezwykłym, gdyby nie to, że trzymali się za ręce. Miałam nadzieję że nie zauważyli, że się im przyglądam. Pospiesznie wyjęłam z kieszeni spodni komórkę i wysłałam smsy do wszystkich moich koleżanek. Napisałam im o nowej parze w szkole. Kiedy wbiegłam do szatni wszystkie dziewczęta mnie otoczyły pytając o szczegóły. Byłyśmy bardzo podniecone tym wydarzeniem. Pierwszą lekcją był angielski. Uważnie przyglądałyśmy się naszej nauczycielce z nadzieją, że się uśmiechnie i powie, że jest zakochana. Pod koniec lekcji, kiedy już nasz entuzjazm opadł, nasza pani oznajmiła nam, że jej brat dzisiaj nie może poprowadzić lekcji w-fu. Wszystkie zdziwiłyśmy się, że to jest jej brat, w końcu noszą inne nazwiska. Powiedziałyśmy to jej, a ona tylko się roześmiała i powiedziała, że ona ma nazwisko po swoim mężu. Dotychczas nie zauważyłyśmy obrączki na jej palcu. Takim ciekawym sposobem minął zimowy poranek.
Szłam rozkoszując się chwilowym ciepłem płynącym z góry, aż nagle usłyszałam śmiech za moimi plecami. Odwróciłam się i ujrzałam moją nauczycielkę od angielskiego z nauczycielem od w-fu. Szli rozmawiając i śmiejąc się do upadłego. Nie było by to czymś niezwykłym, gdyby nie to, że trzymali się za ręce. Miałam nadzieję że nie zauważyli, że się im przyglądam. Pospiesznie wyjęłam z kieszeni spodni komórkę i wysłałam smsy do wszystkich moich koleżanek. Napisałam im o nowej parze w szkole. Kiedy wbiegłam do szatni wszystkie dziewczęta mnie otoczyły pytając o szczegóły. Byłyśmy bardzo podniecone tym wydarzeniem. Pierwszą lekcją był angielski. Uważnie przyglądałyśmy się naszej nauczycielce z nadzieją, że się uśmiechnie i powie, że jest zakochana. Pod koniec lekcji, kiedy już nasz entuzjazm opadł, nasza pani oznajmiła nam, że jej brat dzisiaj nie może poprowadzić lekcji w-fu. Wszystkie zdziwiłyśmy się, że to jest jej brat, w końcu noszą inne nazwiska. Powiedziałyśmy to jej, a ona tylko się roześmiała i powiedziała, że ona ma nazwisko po swoim mężu. Dotychczas nie zauważyłyśmy obrączki na jej palcu. Takim ciekawym sposobem minął zimowy poranek.