W wierszu tym poeta powraca do tragicznych wydarzeń września 1939 r. przedstawiając w lirycznej tonacji bezsilność polskiego żołnierza bezsilnego wobec przewagi wroga. Poeta stara się podkreślić postawę bezimiennego polskiego żołnierza, walczącego w obronie ojczyzny
„Jego pułk rozbili pod Rawą, a on bił się, a on bił się krwawo, szedł z bagnetem na czołgi żelazne ale przeszły, zdeptały na miazgę”
Pomimo swej odwagi żołnierze nie mieli szans, są bezradni i bezbronni, nie mogą walczyć, nie mogą się mścić za podpalanie rodzinnych domów.
Nad losem pokonanego bezdomnego żołnierza tułacza płacze brzoza - płaczka. Jest to obraz pełen rozpaczy, rezygnacji. Polski żołnierz idzie „z niemieckiej niewoli”, ma spuszczoną głowę, jest bez broni i bez orzełka na czapce, a do tego, „bezdomny na ziemi - matce” Wiersz ten jest zupełnie odmienny do wiersza - apelu jakim jest „Bagnet na broń”. Broniewski zmienia swój nastrój, wyrażony za pomocą odpowiedniego obrazu, w smutne przygnębienie z powodu klęski.
„Syn podbitego narodu” W tym wierszu poeta ukazuje swą wiarę w komunizm, pragnie aby z gruzów Warszawy rósł „żelbetonowy socjalizm”, a „hejnał mariacki szumiał czerwonym sztandarem”. Wiersz zawiera też inwokację do Białorusi i Ukrainy, by dały poecie na drogę, swój „sierp i młot niepodległy”. Poeta nazywa siebie synem podbitego narodu, synem niepodległej pieśni. Zastanawia się nad losami swojego narodu. Pyta się „o czym mam pisać?” gdy kraj jego dom, jest w ruinach.
Tymczasem oddaje hołd zburzonej stolicy i jej zgliszczom, mając nadzieje na ujrzenie odrodzonej Warszawy zaś z krajami sąsiadującymi (Ukraina i Białorusią) pragnie żyć w zgodzie i przyjaźni.
8 votes Thanks 3
nikePolska
Nie do końca się tutaj z Tobą Julciu zgodzę w kwestii interpretacji utworu.
nikePolska
Według źródeł, do których dotarłem (wikipedia), "Jest to utwór patriotyczny, który powstał na parę miesięcy przed wybuchem II wojny światowej, będący wezwaniem do oporu wobec grożącej Polsce agresji..."
Bagnet na broń
Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz - Polskę,
kiedy rzucą przed siebie grom
kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą -
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi!
Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli,
ale krwi nie odmówi nikt:
wysączymy ją z piersi i z pieśni.
Cóż, że nieraz smakował gorzko
na tej ziemi więzienny chleb?
Za tę dłoń podniesioną nad Polską-
kula w łeb!
Ogniomistrzu i serc, i słów,
poeto, nie w pieśni troska.
Dzisiaj wiersz-to strzelecki rów,
okrzyk i rozkaz:
Bagnet na broń!
Bagnet na broń!
A gdyby umierać przyszło,
przypomnimy, co rzekł Cambronne,
i powiemy to samo nad Wisłą.
Interprentacja
W wierszu tym poeta powraca do tragicznych wydarzeń września 1939 r. przedstawiając w lirycznej tonacji bezsilność polskiego żołnierza bezsilnego wobec przewagi wroga. Poeta stara się podkreślić postawę bezimiennego polskiego żołnierza, walczącego w obronie ojczyzny
„Jego pułk rozbili pod Rawą,
a on bił się, a on bił się krwawo,
szedł z bagnetem na czołgi żelazne
ale przeszły, zdeptały na miazgę”
Pomimo swej odwagi żołnierze nie mieli szans, są bezradni i bezbronni, nie mogą walczyć, nie mogą się mścić za podpalanie rodzinnych domów.
Nad losem pokonanego bezdomnego żołnierza tułacza płacze brzoza - płaczka. Jest to obraz pełen rozpaczy, rezygnacji. Polski żołnierz idzie „z niemieckiej niewoli”, ma spuszczoną głowę, jest bez broni i bez orzełka na czapce, a do tego, „bezdomny na ziemi - matce”
Wiersz ten jest zupełnie odmienny do wiersza - apelu jakim jest „Bagnet na broń”. Broniewski zmienia swój nastrój, wyrażony za pomocą odpowiedniego obrazu, w smutne przygnębienie z powodu klęski.
„Syn podbitego narodu”
W tym wierszu poeta ukazuje swą wiarę w komunizm, pragnie aby z gruzów Warszawy rósł „żelbetonowy socjalizm”, a „hejnał mariacki szumiał czerwonym sztandarem”. Wiersz zawiera też inwokację do Białorusi i Ukrainy, by dały poecie na drogę, swój „sierp i młot niepodległy”. Poeta nazywa siebie synem podbitego narodu, synem niepodległej pieśni. Zastanawia się nad losami swojego narodu. Pyta się „o czym mam pisać?” gdy kraj jego dom, jest w ruinach.
Tymczasem oddaje hołd zburzonej stolicy i jej zgliszczom, mając nadzieje na ujrzenie odrodzonej Warszawy zaś z krajami sąsiadującymi (Ukraina i Białorusią) pragnie żyć w zgodzie i przyjaźni.