Proszę o szybką pomoc! potrzebuję opisu ( książka "Ania z Zielonego Wzgórza" )widoku z okna Ani!! proszę o pomoc i nie z internetu!! co najmniej 1 kartka A4. prosze!!! dałam wszystkie swoje punkty!! proszeeee!z góry dzięki :)
Ogromna czereśnia rosła tak blisko domu, że jej gałęzie dotykały ścian budynku , a na dodatek była tak gęsto obsypana kwieciem, że ledwo można było dojrzeć liście. Po obu stronach domu rozciągał się sad, z jednej strony jabłonie, z drugiej czereśnie – wszystko tonęło w kwiatach, nawet wśród zielonej trawy żółciły się mlecze. Poniżej domu znajdował się ogród, w którym królowały fioletowe bzy w pełni kwitnienia; poranny wiaterek przynosił do pokoju ich oszałamiający zapach.Jeszcze niżej rozpościerało się pole, na którym rosła niezwykle bujna koniczyna. Ciągnęło się od zbocza wzgórza aż do niewielkiej kotliny, którą przecinał strumień. W pobliżu strumienia nonszalancko wystrzelały w górę białe brzozy, każąc jedynie domyślać się rozmaitych zachwycających niespodzianek, czekających wśród leśnych zarośli, mchów i paproci. Dalej wznosiło się wzgórze, które szczelnie okrywały nastroszone zielone jodły oraz świerki; w jednym miejscu była przesieka i można było dojrzeć dwuspadowy dach szarego domku, który Ania widziała już wcześniej, z drugiej strony Jeziora Lśniących Wód.Po lewej stronie znajdowały się zabudowania gospodarcze, a poza nimi, poniżej zielonej linii pól zstępujących w dół wzgórza, błyszczał w oddali skrawek idealnie niebieskiego morza.
a na dodatek była tak gęsto obsypana kwieciem, że ledwo można było dojrzeć liście.
Po obu stronach domu rozciągał się sad, z jednej strony jabłonie, z drugiej
czereśnie – wszystko tonęło w kwiatach, nawet wśród zielonej trawy żółciły się mlecze.
Poniżej domu znajdował się ogród, w którym królowały fioletowe bzy w pełni
kwitnienia; poranny wiaterek przynosił do pokoju ich oszałamiający zapach.Jeszcze niżej
rozpościerało się pole, na którym rosła niezwykle bujna koniczyna. Ciągnęło się od
zbocza wzgórza aż do niewielkiej kotliny, którą przecinał strumień. W pobliżu strumienia
nonszalancko wystrzelały w górę białe brzozy, każąc jedynie domyślać się rozmaitych
zachwycających niespodzianek, czekających wśród leśnych zarośli, mchów i paproci.
Dalej wznosiło się wzgórze, które szczelnie okrywały nastroszone zielone jodły oraz
świerki; w jednym miejscu była przesieka i można było dojrzeć dwuspadowy dach szarego
domku, który Ania widziała już wcześniej, z drugiej strony Jeziora Lśniących Wód.Po lewej
stronie znajdowały się zabudowania gospodarcze, a poza nimi, poniżej zielonej linii pól
zstępujących w dół wzgórza, błyszczał w oddali skrawek idealnie niebieskiego morza.
mam nadzieje ze pomoglam licze na naj ;p ;)