Proszę o rzetelne przetłumaczenie poniższego tekstu (nie w translatorze, tyle to sama umiem)
Pewnego dnia Lisa obudziła się z przekonaniem, że wydarzy się coś niezwykłego. Wstała, poszła do łazienki, po czym zeszła na śniadanie. Gdy piła kakao, mama powiedziała jej, że w wakacje (czyli za miesiąc) zamierzają wybrać się na Hawaje. Dziewczyna bardzo się ucieszyła – zawsze chciała tam pojechać. Wyjazd zaplanowano na piętnastego lipca. Nasza bohaterka poszła do szkoły, gdzie nie omieszkała pochwalić się swej najbliższej przyjaciółce – Marcie. Gdy usłyszała opowieść Lisy, zasmuciła się, wobec czego ta pierwsza spytała:
- Dlaczego jesteś smutna?
- Martwię się ze względu na ciebie – odparła Marta.
- Nie rozumiem cię – stwierdziła Lisa.
- Nie mów, że jeszcze nie wiesz. Przecież piętnastego lipca, tutaj, w Monachium, jest koncert U2! Podobno jesteś ich największą fanką!
- Och! – tylko tyle zdołała wykrztusić Lisa. Faktycznie, uwielbiała U2.
- I co ja mam teraz robić? – spytała Martę.
- Ja bym na twoim miejscu spytała rodziców, czy nie da się przełożyć wyjazdu – odpowiedziała.
Więc Lisa poszła do domu. Zapytała tatę, czy możliwe jest przełożenie wyjazdu o dzień względnie dwa. Po pół godzinie wysłuchiwania o swej nieodpowiedzialności i braku zainteresowania światem, dowiedziała się, że nie, bo wszystko już zarezerwowane, ale jak będzie jej bardzo zależeć na koncercie, to pojadą bez niej. Lisa poszła do pokoju. Przez godzinę biła się z myślami, po czym postanowiła zadzwonić do Marty.
- Marta, proszę, powiedz mi, co mam robić! – szlochała do słuchawki.
- Ja na twoim miejscu pojechałabym na Hawaje.
- Ale ty nie znosisz U2!
- No właśnie. Nigdy nie potrafiłam zrozumieć, co ty widzisz w tym marnym zespole.
- Nie pomagasz.
- Chciałaś usłyszeć moją opinię.
Rozłączyły się. Lisa po pewnym czasie doznała oświecenia. Już wiedziała. Zeszła na dół, aby powiedzieć rodzicom.
- Wiesz już, na czym ci zależy? – spytała mama.
Lisa wzięła głęboki wdech…
To bardzo ważne, jak będzie dobrze, dam naj
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Eines Tages erwachte Lisa mit der Überzeugung, dass heute etwas außergewöhnliches passieren würde. Sie stand auf, ging ins Bad und dann nach unten zum Frühstück. Während sie Kakao trank, sagte ihr ihre Mutter, dass sie ihre Ferien (in einem Monat) auf Hawaii verbringen werden. Das Mädchen freute sich sehr - es wollte schon immer dorthin fahren. Die Reise war für den fünfzehnten Juli geplant. Unsere Heldin ging zur Schule, wo sie sich ihrer besten Freundin Marta anvertraute. Als diese Lisas Geschichte hörte, wurde sie traurig, woraufhin Lisa fragte:
- Warum bist du so traurig?
- Ich mache mir Sorgen um dich- antwortete Marta.
- Ich verstehe dich nicht- meinte Lisa.
- Sag nicht, dass du es nicht weißt. Am fünfzehnten Juli findet doch hier in München das Konzert von U2 statt. Schließlich bist du doch ihr größter Fan.
-Oh!- so viel konnte Lisa sagen. Wirklich, sie mochte U2 sehr.
- Und was soll ich jetzt machen? - fragte sie Marta.
- Ich würde an deiner Stelle mit den Eltern sprechen, ob sie die Reise nicht verschieben könnten.
Lisa ging also nach Hause und fragte ihren Vater, ob es möglich wäre, die Reise um einen oder zwei Tage zu verschieben. Eine halbe Stunde musste sie sich anhören, wie verantwortungslos und sie sei und kein Interesse an der Welt habe. Es sei nicht möglich die Reise zu verschieben, denn alles sei schon reserviert, aber wenn ihr mehr an sem Konzert liegt, würden sie ohne sie fahren.
Lisa ging in ihr Zimmer und machte sich eine halbe Stunde lang Gedanken, woraufhin sie sich entschloss Marta anzurufen.
- Marta, sag mir bitte, was ich machen soll- schluchzte sie in den Hörer.
- Ich würde an deiner Stelle nach Hawaii fahren.
- Aber du magst U2 nicht!
- Eben. Ich konnte nie verstehen, was du in dieser Gruppe siehst.
- Du hilfst mir nicht.
- Du wolltest meine Meinung hören.
Sie brach das Gespräch ab. Nach einiger Zeit kam Lisa die Erleuchtung. Sie wusste, was sie wollte. Sie ging nach unten, um es ihren Eltern zu sagen.
- Weißt du schon, woran dir mehr liegt?- fragte die Mutter.
Liesa holte tief Atem ....
-