Wyszukaj relacje prasowe z pogrzebu pary prezydenckiej.
Plisska 44 PKT Dam Naj !!!!!!!!!!
forced
Pogrzeb Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej w Krakowie: Przez cały dzień uzupełniana relacja z pogrzebu pary prezydenckiej.
Czuwanie
W Bazylice Mariackiej duchowni rozpoczęli modlitewne czuwanie przy trumnach z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich. Potrwa ono do godziny 14 w niedzielę, kiedy rozpocznie się msza św. pogrzebowa pary prezydenckiej.
Trumny zostały ułożone na katafalkach przed głównym ołtarzem Wita Stwosza. Przy nich stanęła warta honorowa. Kościół został udekorowany flagami narodowymi i kwiatami.
O godzinie 14 rozpocznie się uroczysta msza św. z udziałem oficjalnych delegacji. Miał ją celebrować wysłannik papieża Benedykta XVI, dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano, ale z powodu zamkniętej przestrzeni powietrznej nie przyleciał on w niedzielę do Krakowa.
Jak dowiedziała się PAP ze źródeł kościelnych, ma go zastąpić nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, który odczyta homilię przygotowaną przez kard. Sodano. Trwają jeszcze jednak ostateczne ustalenia dotyczące przebiegu liturgii. Mszę będzie koncelebrowało kilkudziesięciu biskupów.
11.18 - Bazylika, Bazylika - zaczęli skandować ludzie na Rynku Głównym, nie chcąc oglądać na telebimach programu stacji TVN z udziałem polityków. Po przełączeniu na zdjęcie prezydenta, rozległy się oklaski, a następnie tłum odśpiewał "Boże coś Polskę" oraz hymn narodowy.
Trumny w Bazylice Mariackiej
Kondukt wiozący trumny z ciałami Lecha Kaczyńskiego oraz jego żony Marii dotarł przed Bazylikę Mariacką. U progu świątyni oczekiwał metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz w asyście duchowieństwa.
"Siostry i bracia, z wielkim wzruszeniem stajemy przy ciałach prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, pana profesora Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii. Zginęli w katastrofie lotniczej wraz z innymi ważnymi osobami z życia publicznego naszego państwa w czasie pełnienia swej służby" - mówił kard. Stanisław Dziwisz przed wprowadzeniem trumien do świątyni.
"Dziękujemy dobremu Bogu za wszelkie dobro, jakiego udzielił naszemu Narodowi przez ich wierną służbę, przez postawę pełną miłości, uczciwości i dobroci" - podkreślił metropolita krakowski.
Trumny zostały wniesione do bazyliki, gdzie o godz. 14 rozpocznie się uroczysta żałobna msza św.
Na rynek wciąż przybywają kolejni ludzie.
Mimo, że ze wszystkich stron przychodzą osoby chcące uczestniczyć w ceremonii pogrzebowej, nie ma większych problemów z wejściem na Rynek. Do tzw. strefy szarej, gdzie obowiązują wejściówki, ustawiła się długa kolejka, jednak kontrola bezpieczeństwa prowadzona jest szybko i sprawnie. W strefie, która pomieści ok. 10 tys. osób, jest jeszcze dużo wolnego miejsca.
Również w ogólnodostępnej części rynku jest coraz więcej ludzi, ale i tam można dostać się bez kłopotu. Maksymalnie zmieści się tam ok. 40 tys. osób
Relacja minuta po minucie
10.30 - Trumny pary prezydenckie wnoszone są do Bazyliki Mariackiej, gdzie rozpocznie się pogrzebowa msza św.
10.28 - Coraz więcej ludzi gromadzi się w Łagiewnikach. - Gdziekolwiek, ale chcę być. Nie miejsce jest w tej chwili najważniejsze - mówi pani Krystyna, która ze skupieniem śledzi na żywo relację z przywitania ciał pary prezydenckiej przed kościołem Mariackim.
10.21 - Kardynał Stanisław Dziwisz przywitał trumny przed Bazyliką Mariacką. Kantor śpiewa pieśń: "Bóg miłosierny daje odkupienie".
10.17 - Karawany pary prezydenckiej przez ulicę Grodzką wjeżdżają na Rynek Główny.
10.16 - Kondukt wjechał na ul. Franciszkańską.
10.14 - Kondukt nie zatrzymał się na Salwatorze. Właśnie mija most Dębnicki. Ludzie klaszcząc, witają parę prezydencką w Krakowie. Obydwa karawany z trumnami Lecha i Marii Kaczyńskich obrzucono kwiatami.
10.09 - Dzwony na Salwatorze obwieszczają zbliżający się kondukt.
10.05 - Na Rynku sytuacja staje się napięta. Ludzie zaczynają się kłócić o miejsca. - Tu są miejsca stojące, nie siedzące, proszę pani! - zwracają uwagę siedzącej dziewczynie.
10.02 - Kondukt na ul. Księcia Józefa
9.24 - Na Rynku tłum powiększa się z minuty na minutę.
9.52 - Kontrole na Rynku są skrupulatne. - Wniosłem paczkę z chipsami, już otwartą. Policjant od razu zajrzał do środka i potrząsnął, czy czegoś tam nie ma oprócz chipsów - mówi Paulin, student UJ.
9.43 - Na Rynku spokojnie, tłum dalej powiększa się, przybyli jedzą śniadanie, rozmawiają. Służby na bramkach zabierają termosy przed wejściem na płytę. Można wnosić ze sobą tylko butelki plastikowe. Woda dla zgromadzonych na Rynku ma być dostarczona między 12 a 14.
9.39 - Konwój wjechał na autostradę A4
9.38 - Wzdłuż ul. Kościuszki na Salwatorze oczekują już tłumy ludzi. Wielu rzuca kwiaty na jezdnię, aby uhonorować wjazd pary prezydenckiej.
9.30 - Kondukt pogrzebowy wyjechał z Balic do klasztoru ss. Norbertanek na Salwatorze.
9.26 - Warta strzelców podhalańskich wita trumny pary prezydenckiej na lotnisku Balice.
9.10 - Na lotnisku w Balicach wylądował samolot z trumnami pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich
8.53 - Błonia jeszcze puste, zaledwie garstka ludzi czeka pod ołtarzem. Wiele osób biega rekreacyjnie.
8.50 - Na Rynku Głównym zgromadziło się już kilka tysięcy ludzi.
8.46 - Salwator czeka na kondukt żałobny. Nie ma jeszcze tłumów. Panuje dezinformacja. Ludzie nie wiedzą, czy trumny zostaną tu przekładane na wojskową lawetę, według pierwotnych zapowiedzi, czy też przejadą całą trasę w karawanie, jak wczoraj wieczorem informowały niektóre media. Ze szczątkowych informacji policji wynika, że bardziej prawdopodobna jest ta pierwsza możliwość.
8.44 - Pojawiają się pierwsze flagi z napisem Solidarność oraz transparenty z portretami pary prezydenckiej. Przybyli ludzie z Łukowicy oraz okolicznych miejscowości. Wszyscy spokojnie czekają na rozpoczęcie uroczystości.
8.34 - Na Łagiewnikach zaczynają się gromadzić ludzie. Całe rodziny przychodzą z krzesłami i prowiantem, by wspólnie uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych pary prezydenckich. Punkty medyczne, straż pożarna oraz policja od samego rana dbają, by zapewnić zgromadzonym bezpieczeństwo.
8:25 - Samolot wystartował.
8:19 - Z warszawskiego lotniska Okęcie startuje samolot do Krakowa, z trumnami pary prezydenckiej na pokładzie.
8.00 - Wzdłuż ulic Grodzkiej i Franciszkańskiej ustawiają się już tłumy ludzi, którzy chcą powitać kondukt prezydencki. Jest on spodziewany w tym miejscu przed godziną dziesiątą. Porządku pilnuje policja i żandarmeria. Radiowozy ustawione są niemal na każdym skrzyżowaniu.
Warszawa pożegnała parę prezydencką.
(Fot. mmwarszawa.pl)
O 7 rano trumny pary prezydenckiej ruszyły na lotnisko. Setki warszawiaków żegnało ich na ulicach.
Wyjazd konduktu z Warszawy na lotnisko Okęcie
Mimo wczesnej pory setki Warszawiaków przyszło po raz ostatni zobaczyć prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Około 7 rano z usłanego kwiatami Starego Miasta, wyruszył kondukt z ciałami pary prezydenckiej. Wzdłuż trasy jego przejazdu zgromadziły się setki mieszkańców stolicy. Kiedy karawany przejeżdżały, ludzie zaczynali klaskać. Ostatnia podróż Lecha Kaczyńskiego przebiegała specjalną trasą. Profesor Kaczyński przejechał koło ratusza na pl. Bankowym, gdzie rezydował jeszcze jako prezydent Warszawy, w pobliżu Muzeum Powstania Warszawskiego, które swoje istnienie zawdzięcza tragicznie zmarłemu prezydentowi.
Noc z soboty na niedzielę była ostatnią nocą, kiedy można było złożyć hołd przy trumnach pary prezydenckiej w Warszawie. Przez całą noc, warszawiacy odwiedzali ich w archikatedrze, gdzie z Pałacu Prezydenckiego zostali przewiezieni na armatnich lawetach. Ostatnie osoby złożyły hołd o 6.30 rano, w niedzielę kiedy funkcjonariusze BOR zamknęli archikatedrę i przygotowali trumny do wyjazdu.
O godz. 14 odbędzie się pogrzeb pary prezydenckiej na krakowskim Wawelu. Spoczną w przedsionku krypty marszałaka Józefa Piłsudskiego. Pod Wieżą Srebrnych Dzwonów powstał już ascetyczny sarkofag, w którym spocznie para prezydencka.
Prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria zginęli w sobotę 10 kwietnia w katastrofie prezydenckiego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem. W wypadku zginęło 96 osób, towarzyszących prezydentowi.
Czuwanie
W Bazylice Mariackiej duchowni rozpoczęli modlitewne czuwanie przy trumnach z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich. Potrwa ono do godziny 14 w niedzielę, kiedy rozpocznie się msza św. pogrzebowa pary prezydenckiej.
Trumny zostały ułożone na katafalkach przed głównym ołtarzem Wita Stwosza. Przy nich stanęła warta honorowa. Kościół został udekorowany flagami narodowymi i kwiatami.
O godzinie 14 rozpocznie się uroczysta msza św. z udziałem oficjalnych delegacji. Miał ją celebrować wysłannik papieża Benedykta XVI, dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano, ale z powodu zamkniętej przestrzeni powietrznej nie przyleciał on w niedzielę do Krakowa.
Jak dowiedziała się PAP ze źródeł kościelnych, ma go zastąpić nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, który odczyta homilię przygotowaną przez kard. Sodano. Trwają jeszcze jednak ostateczne ustalenia dotyczące przebiegu liturgii. Mszę będzie koncelebrowało kilkudziesięciu biskupów.
11.18 - Bazylika, Bazylika - zaczęli skandować ludzie na Rynku Głównym, nie chcąc oglądać na telebimach programu stacji TVN z udziałem polityków. Po przełączeniu na zdjęcie prezydenta, rozległy się oklaski, a następnie tłum odśpiewał "Boże coś Polskę" oraz hymn narodowy.
Trumny w Bazylice Mariackiej
Kondukt wiozący trumny z ciałami Lecha Kaczyńskiego oraz jego żony Marii dotarł przed Bazylikę Mariacką. U progu świątyni oczekiwał metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz w asyście duchowieństwa.
"Siostry i bracia, z wielkim wzruszeniem stajemy przy ciałach prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, pana profesora Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii. Zginęli w katastrofie lotniczej wraz z innymi ważnymi osobami z życia publicznego naszego państwa w czasie pełnienia swej służby" - mówił kard. Stanisław Dziwisz przed wprowadzeniem trumien do świątyni.
"Dziękujemy dobremu Bogu za wszelkie dobro, jakiego udzielił naszemu Narodowi przez ich wierną służbę, przez postawę pełną miłości, uczciwości i dobroci" - podkreślił metropolita krakowski.
Trumny zostały wniesione do bazyliki, gdzie o godz. 14 rozpocznie się uroczysta żałobna msza św.
Na rynek wciąż przybywają kolejni ludzie.
Mimo, że ze wszystkich stron przychodzą osoby chcące uczestniczyć w ceremonii pogrzebowej, nie ma większych problemów z wejściem na Rynek. Do tzw. strefy szarej, gdzie obowiązują wejściówki, ustawiła się długa kolejka, jednak kontrola bezpieczeństwa prowadzona jest szybko i sprawnie. W strefie, która pomieści ok. 10 tys. osób, jest jeszcze dużo wolnego miejsca.
Również w ogólnodostępnej części rynku jest coraz więcej ludzi, ale i tam można dostać się bez kłopotu. Maksymalnie zmieści się tam ok. 40 tys. osób
Relacja minuta po minucie
10.30 - Trumny pary prezydenckie wnoszone są do Bazyliki Mariackiej, gdzie rozpocznie się pogrzebowa msza św.
10.28 - Coraz więcej ludzi gromadzi się w Łagiewnikach. - Gdziekolwiek, ale chcę być. Nie miejsce jest w tej chwili najważniejsze - mówi pani Krystyna, która ze skupieniem śledzi na żywo relację z przywitania ciał pary prezydenckiej przed kościołem Mariackim.
10.21 - Kardynał Stanisław Dziwisz przywitał trumny przed Bazyliką Mariacką. Kantor śpiewa pieśń: "Bóg miłosierny daje odkupienie".
10.17 - Karawany pary prezydenckiej przez ulicę Grodzką wjeżdżają na Rynek Główny.
10.16 - Kondukt wjechał na ul. Franciszkańską.
10.14 - Kondukt nie zatrzymał się na Salwatorze. Właśnie mija most Dębnicki. Ludzie klaszcząc, witają parę prezydencką w Krakowie. Obydwa karawany z trumnami Lecha i Marii Kaczyńskich obrzucono kwiatami.
10.09 - Dzwony na Salwatorze obwieszczają zbliżający się kondukt.
10.05 - Na Rynku sytuacja staje się napięta. Ludzie zaczynają się kłócić o miejsca. - Tu są miejsca stojące, nie siedzące, proszę pani! - zwracają uwagę siedzącej dziewczynie.
10.02 - Kondukt na ul. Księcia Józefa
9.24 - Na Rynku tłum powiększa się z minuty na minutę.
9.52 - Kontrole na Rynku są skrupulatne. - Wniosłem paczkę z chipsami, już otwartą. Policjant od razu zajrzał do środka i potrząsnął, czy czegoś tam nie ma oprócz chipsów - mówi Paulin, student UJ.
9.43 - Na Rynku spokojnie, tłum dalej powiększa się, przybyli jedzą śniadanie, rozmawiają. Służby na bramkach zabierają termosy przed wejściem na płytę. Można wnosić ze sobą tylko butelki plastikowe. Woda dla zgromadzonych na Rynku ma być dostarczona między 12 a 14.
9.39 - Konwój wjechał na autostradę A4
9.38 - Wzdłuż ul. Kościuszki na Salwatorze oczekują już tłumy ludzi. Wielu rzuca kwiaty na jezdnię, aby uhonorować wjazd pary prezydenckiej.
9.30 - Kondukt pogrzebowy wyjechał z Balic do klasztoru ss. Norbertanek na Salwatorze.
9.26 - Warta strzelców podhalańskich wita trumny pary prezydenckiej na lotnisku Balice.
9.10 - Na lotnisku w Balicach wylądował samolot z trumnami pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich
8.53 - Błonia jeszcze puste, zaledwie garstka ludzi czeka pod ołtarzem. Wiele osób biega rekreacyjnie.
8.50 - Na Rynku Głównym zgromadziło się już kilka tysięcy ludzi.
8.46 - Salwator czeka na kondukt żałobny. Nie ma jeszcze tłumów. Panuje dezinformacja. Ludzie nie wiedzą, czy trumny zostaną tu przekładane na wojskową lawetę, według pierwotnych zapowiedzi, czy też przejadą całą trasę w karawanie, jak wczoraj wieczorem informowały niektóre media. Ze szczątkowych informacji policji wynika, że bardziej prawdopodobna jest ta pierwsza możliwość.
8.44 - Pojawiają się pierwsze flagi z napisem Solidarność oraz transparenty z portretami pary prezydenckiej. Przybyli ludzie z Łukowicy oraz okolicznych miejscowości. Wszyscy spokojnie czekają na rozpoczęcie uroczystości.
8.34 - Na Łagiewnikach zaczynają się gromadzić ludzie. Całe rodziny przychodzą z krzesłami i prowiantem, by wspólnie uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych pary prezydenckich. Punkty medyczne, straż pożarna oraz policja od samego rana dbają, by zapewnić zgromadzonym bezpieczeństwo.
8:25 - Samolot wystartował.
8:19 - Z warszawskiego lotniska Okęcie startuje samolot do Krakowa, z trumnami pary prezydenckiej na pokładzie.
8.00 - Wzdłuż ulic Grodzkiej i Franciszkańskiej ustawiają się już tłumy ludzi, którzy chcą powitać kondukt prezydencki. Jest on spodziewany w tym miejscu przed godziną dziesiątą. Porządku pilnuje policja i żandarmeria. Radiowozy ustawione są niemal na każdym skrzyżowaniu.
Warszawa pożegnała parę prezydencką.
(Fot. mmwarszawa.pl)
O 7 rano trumny pary prezydenckiej ruszyły na lotnisko. Setki warszawiaków żegnało ich na ulicach.
Wyjazd konduktu z Warszawy na lotnisko Okęcie
Mimo wczesnej pory setki Warszawiaków przyszło po raz ostatni zobaczyć prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Około 7 rano z usłanego kwiatami Starego Miasta, wyruszył kondukt z ciałami pary prezydenckiej. Wzdłuż trasy jego przejazdu zgromadziły się setki mieszkańców stolicy. Kiedy karawany przejeżdżały, ludzie zaczynali klaskać. Ostatnia podróż Lecha Kaczyńskiego przebiegała specjalną trasą. Profesor Kaczyński przejechał koło ratusza na pl. Bankowym, gdzie rezydował jeszcze jako prezydent Warszawy, w pobliżu Muzeum Powstania Warszawskiego, które swoje istnienie zawdzięcza tragicznie zmarłemu prezydentowi.
Noc z soboty na niedzielę była ostatnią nocą, kiedy można było złożyć hołd przy trumnach pary prezydenckiej w Warszawie. Przez całą noc, warszawiacy odwiedzali ich w archikatedrze, gdzie z Pałacu Prezydenckiego zostali przewiezieni na armatnich lawetach. Ostatnie osoby złożyły hołd o 6.30 rano, w niedzielę kiedy funkcjonariusze BOR zamknęli archikatedrę i przygotowali trumny do wyjazdu.
O godz. 14 odbędzie się pogrzeb pary prezydenckiej na krakowskim Wawelu. Spoczną w przedsionku krypty marszałaka Józefa Piłsudskiego. Pod Wieżą Srebrnych Dzwonów powstał już ascetyczny sarkofag, w którym spocznie para prezydencka.
Prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria zginęli w sobotę 10 kwietnia w katastrofie prezydenckiego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem. W wypadku zginęło 96 osób, towarzyszących prezydentowi.
to ten link wejdz tam masz wszystko chyba
u dolu sa inne jeszcze artykuly
czekam na najjj :*