Mieszkam w Giesen. Jest to miasto niedaleko Frankfurtu. Mieszkam w domku jednorodzinnym na obrzeżach miasta. Dom ma ponad 200 lat; jest duży i wygodny. W domu jest ponad 15 pomieszczeń. Leży on w ogrodzie (chodzi o umiejscowienie domu, że jest pewnie pośrodku ogrodu). W ogrodzie rośnie wiele kwiatów i drzew. Dom jest oddalony dość sporo od centrum miasta, za to okolica jest bardzo spokojna i zielona. Na naszej ulicy rosną kasztanowce. W pobliżu mam swoje gimnazjum, park i dużo małych sklepów. Do centrum nie lubię jeździć, jedynie czasami w weekend do kina lub do McDonald'sa. Moi przyjaciele odwiedzają mnie w domu albo spotykam ich w szkole.
Claudia
Jestem z Bernau. Bernau leży niedaleko od Berlina - jedynie 30 minut kolejką (S-Bahn). Mieszkam w domu szeregowym niedaleko od centrum miasta. Mój dom ma trzy piętra. Mieszkam całkiem na górze. W domach obok mieszkają moi przyjaciele. Nasza ulica jest dość wąska, ale jeździ tu codziennie dużo aut. Jest także głośno. W pobliżu nie mamy też żadnego parku i boiska. I to, moim zdaniem, jest fatalne. Za to moje gimnazjum jest niedaleko. Do szkoły chodzę pieszo. W pobliżu jest też centrum handlowe wraz z kinem - to jest superowe.
David
Mieszkam w Marburg, w domu czynszowym w centrum miasta. Dom ma cztery piętra. Moje mieszkanie leży na drugim piętrze i jest dośc duże. Mam pokój tylko dla siebie. Dużo ludzi mówi: mieszkać w centrum? Nie, dzięki. Za dużo aut, zbyt dużo hałasu i zbyt dużo stresu. Jednak ja kocham swoją okolicę. Tu zawsze dzieje się dużo! I wszystko jest w pobliżu: hala targowa, dyskoteka, mnóstwo kin, przystanek autobusowy. A do szkoły jadę jedynie sześć minut autobusem. Często chodzę też po prostu na piechotę. :)
Mieszkam w Giesen. Jest to miasto niedaleko Frankfurtu. Mieszkam w domku jednorodzinnym na obrzeżach miasta. Dom ma ponad 200 lat; jest duży i wygodny. W domu jest ponad 15 pomieszczeń. Leży on w ogrodzie (chodzi o umiejscowienie domu, że jest pewnie pośrodku ogrodu). W ogrodzie rośnie wiele kwiatów i drzew. Dom jest oddalony dość sporo od centrum miasta, za to okolica jest bardzo spokojna i zielona. Na naszej ulicy rosną kasztanowce. W pobliżu mam swoje gimnazjum, park i dużo małych sklepów. Do centrum nie lubię jeździć, jedynie czasami w weekend do kina lub do McDonald'sa. Moi przyjaciele odwiedzają mnie w domu albo spotykam ich w szkole.
Claudia
Jestem z Bernau. Bernau leży niedaleko od Berlina - jedynie 30 minut kolejką (S-Bahn). Mieszkam w domu szeregowym niedaleko od centrum miasta. Mój dom ma trzy piętra. Mieszkam całkiem na górze. W domach obok mieszkają moi przyjaciele. Nasza ulica jest dość wąska, ale jeździ tu codziennie dużo aut. Jest także głośno. W pobliżu nie mamy też żadnego parku i boiska. I to, moim zdaniem, jest fatalne. Za to moje gimnazjum jest niedaleko. Do szkoły chodzę pieszo. W pobliżu jest też centrum handlowe wraz z kinem - to jest superowe.
David
Mieszkam w Marburg, w domu czynszowym w centrum miasta. Dom ma cztery piętra. Moje mieszkanie leży na drugim piętrze i jest dośc duże. Mam pokój tylko dla siebie. Dużo ludzi mówi: mieszkać w centrum? Nie, dzięki. Za dużo aut, zbyt dużo hałasu i zbyt dużo stresu. Jednak ja kocham swoją okolicę. Tu zawsze dzieje się dużo! I wszystko jest w pobliżu: hala targowa, dyskoteka, mnóstwo kin, przystanek autobusowy. A do szkoły jadę jedynie sześć minut autobusem. Często chodzę też po prostu na piechotę. :)