Dla mnie polska pobożność z biegiem czasu maleje. Coraz więcej ludzi nie znajduje nawet jednej godziny tygodniowo na coniedzielną mszę. Mało ludzi odmwaia modlitwy,a tym bardziej codzienny pacierz. W Polsce najwięcej pobożności można dostrzec u straszych ludzi, albo u ludzi, którzy cierpią, dlatego modlą się. Jest to potwierdzeniem słynnego przysłowia "Jak trwoga, to do Boga".
Dla mnie polska pobożność z biegiem czasu maleje. Coraz więcej ludzi nie znajduje nawet jednej godziny tygodniowo na coniedzielną mszę. Mało ludzi odmwaia modlitwy,a tym bardziej codzienny pacierz. W Polsce najwięcej pobożności można dostrzec u straszych ludzi, albo u ludzi, którzy cierpią, dlatego modlą się. Jest to potwierdzeniem słynnego przysłowia "Jak trwoga, to do Boga".
Liczę na naj ;) pozdrawiam :)
Tak,bo coraz mniej ludzi chodzi do kościoła