Proszę napisanie rozprawki na temat Człowieka można zniszczyc ale nie pokonac. Stary człowiek i morze. Tylko nie z netu.
daria14
Moja odpowiedz na pytanie zawarte w temacie jest nastepujaca: "Czlowieka mozna zniszczyc, ale nie pokonac". Pragne zwrocic uwage na przyklady z ksiazki E.Hemingwaya "Stary człowiek i morze". Pierwszym argumentem jest fakt, ze santiago mimo cierpienia, bolu i swojego wieku pokonal rybe pomimo, ze byla od niego silniejsza. Kolejna sprawa, ktore chce poruszyc jest to, iz mezczyzna pokazal swoja ogromna odwage, walczac z poteznymi i zarlocznymi rekinami. Wiedzac, ze jest na przegranej pozycji, nie poddal sie. Trzeba zaznaczyc, ze w czasie walki z gigantycznym marlinem skazany byl na kleske, gdyz nie posiadal odpowiedniego sprzetu, ale pokazal swoja zaradnosc. Nie wolno takze pominac, ze starzec samotnie wyplynal daleko w morze. Pragne tez zwrocic uwage na warunki, jakie panowaly na morzu. Styrany starzec znosil upal dnia i chlod nocy oraz głód. Nalezy zaznaczyc, iz kosztowalo go to duzo wysilku, ktory zniszczyl jego organizm i psychike. Mysle, ze przytoczone argumenty pozwola w pelni zgodzic sie z twierdzeniem zawartm w temacie. Prawda jest, ze wyprawa zniszczyla staruszka, ale nie pokonala. Santiago uwierzyl we wlasne sily. Pokonal swoja starosc i slabosci, a zwyciestwo nad soba jest najtrudniejsze.
Pierwszym argumentem jest fakt, ze santiago mimo cierpienia, bolu i swojego wieku pokonal rybe pomimo, ze byla od niego silniejsza.
Kolejna sprawa, ktore chce poruszyc jest to, iz mezczyzna pokazal swoja ogromna odwage, walczac z poteznymi i zarlocznymi rekinami. Wiedzac, ze jest na przegranej pozycji, nie poddal sie.
Trzeba zaznaczyc, ze w czasie walki z gigantycznym marlinem skazany byl na kleske, gdyz nie posiadal odpowiedniego sprzetu, ale pokazal swoja zaradnosc.
Nie wolno takze pominac, ze starzec samotnie wyplynal daleko w morze.
Pragne tez zwrocic uwage na warunki, jakie panowaly na morzu. Styrany starzec znosil upal dnia i chlod nocy oraz głód.
Nalezy zaznaczyc, iz kosztowalo go to duzo wysilku, ktory zniszczyl jego organizm i psychike.
Mysle, ze przytoczone argumenty pozwola w pelni zgodzic sie z twierdzeniem zawartm w temacie. Prawda jest, ze wyprawa zniszczyla staruszka, ale nie pokonala. Santiago uwierzyl we wlasne sily. Pokonal swoja starosc i slabosci, a zwyciestwo nad soba jest najtrudniejsze.
to nie jest sciagniete z neta. sama pisalam.