Hej! chciałbym abyście mi zrobili te dwa zadania Przeczytaj tekst i wykonaj zadania Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec [fragment] Alek gasł. Tracił przytomność. Rozumiał już, że gra jego życia dobiega końca. Rozumiał i nie przestawał się uśmiechać. Jakaż to wielka była gra. A w innej części stolicy – na Mokotowie – leżał wśród przyjaciół Rudy. Zmieniali się koło niego ludzie – ktoś najbliższy z rodziny, przyjaciele – ale jeden człowiek trwał w pokoju chorego bez przerwy: Zośka. Stan Rudego był straszny: z trudem rozebrano go i ułożono na łóżku. Nie można go było dotknąć w żadną część ciała. Cierpiał bardzo, ale wpatrując się w twarze przyjaciół i wchłaniając cudowną atmosferę otaczającej go przyjaźni, szeptał – och, jak boli – ale, Tadeusz, jakże przyjemnie i jak rozkosznie. Całe ciało od pasa do kolan było jakby bardzo silnie opalone i spuchnięte. W wielu miejscach widniały strupy i zakrzepła krew. Nie widać było sińców. Wszystko było rozbite równomiernie. […] W nocy Rudy zasnął. Zasnął również Zośka, położywszy się na łóżku polowym obok. Zośka spał spokojnie po wyczerpujących nerwy godzinach ostatnich paru dni, po cudownym zerwaniu koszmaru uwięzienia, pewny, że przyjaciel jest bezpieczny i szczęśliwy. […] Mijały godziny i dnie. Po pewnym czasie prawda, której nie dopuszczali do świadomości, stawała się oczywista. Stan Rudego był beznadziejny. Rudy umierał… Ostatnie dwadzieścia cztery godziny męczył się strasznie. Sen przerywały nieustanne paroksyzmy bólu. […] Umierający Rudy był zbyt inteligentny, żeby nie zdawał sobie sprawy, że los jego jest nieodwołalnie przypieczętowany. Nie wspominał jednak ani słowem o śmierci. Po co? Żeby wprowadzać zbyteczny czynnik zakłopotania wśród przyjaciół? Istotą każdego cierpienia jest to, że pożąda śmierci jak łaskawej i dobrej wybawicielki. […] Wzywał jej niecierpliwie każdym włóknem umęczonych nerwów, lecz o niej nie mówił. Gdy w godzinie pewnej ulgi któryś z przyjaciół zaczął deklamować wiersz o tym, jak to będzie za dziesięć lat, Rudy przerwał z uśmiechem. – Powoli, panowie, spokojnie. – I machnął ręką. A po chwili: – Powiedz raczej, Jasiu, ten wiersz Słowackiego… Zapanowała cisza. Czarny Jaś, starając się opanować głos, mówił Testament. Rudy trzymał w dłoni rękę Zośki i szeptem powtórzył sinymi wargami jedną ze zwrotek: Lecz zaklinam, niech żywi nie tracą nadziei ……………………………………………….. A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec… Rudy i Alek umarli tego samego dnia. 82.7. Odnieś się do fragmentu wiersza, przywołanego w tekście Kamienie na szaniec, i wyjaśnij metaforyczne znaczenie tytułu utworu Aleksandra Kamińskiego. 82.9. Uzupełnij zdanie. Wybierz właściwe odpowiedzi spośród podanych. O przynależności utworu Aleksandra Kamińskiego do rodzaju literackiego A / B, świadczy C / D. A. epiki B. obecność podmiotu lirycznego, wyrażającego wewnętrzne przeżycia, myśli i wrażenia C. liryki D. przedstawienie w nim wydarzeń prezentowanych przez narratora
Answer
nie przejmujcie się długością to tylko 5 kruciutkich zadanek... 82. Przeczytaj tekst i wykonaj zadania Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec [fragment] Alek gasł. Tracił przytomność. Rozumiał już, że gra jego życia dobiega końca. Rozumiał i nie przestawał się uśmiechać. Jakaż to wielka była gra. A w innej części stolicy – na Mokotowie – leżał wśród przyjaciół Rudy. Zmieniali się koło niego ludzie – ktoś najbliższy z rodziny, przyjaciele – ale jeden człowiek trwał w pokoju chorego bez przerwy: Zośka. Stan Rudego był straszny: z trudem rozebrano go i ułożono na łóżku. Nie można go było dotknąć w żadną część ciała. Cierpiał bardzo, ale wpatrując się w twarze przyjaciół i wchłaniając cudowną atmosferę otaczającej go przyjaźni, szeptał – och, jak boli – ale, Tadeusz, jakże przyjemnie i jak rozkosznie. Całe ciało od pasa do kolan było jakby bardzo silnie opalone i spuchnięte. W wielu miejscach widniały strupy i zakrzepła krew. Nie widać było sińców. Wszystko było rozbite równomiernie. […] W nocy Rudy zasnął. Zasnął również Zośka, położywszy się na łóżku polowym obok. Zośka spał spokojnie po wyczerpujących nerwy godzinach ostatnich paru dni, po cudownym zerwaniu koszmaru uwięzienia, pewny, że przyjaciel jest bezpieczny i szczęśliwy. […] Mijały godziny i dnie. Po pewnym czasie prawda, której nie dopuszczali do świadomości, stawała się oczywista. Stan Rudego był beznadziejny. Rudy umierał… Ostatnie dwadzieścia cztery godziny męczył się strasznie. Sen przerywały nieustanne paroksyzmy bólu. […] Umierający Rudy był zbyt inteligentny, żeby nie zdawał sobie sprawy, że los jego jest nieodwołalnie przypieczętowany. Nie wspominał jednak ani słowem o śmierci. Po co? Żeby wprowadzać zbyteczny czynnik zakłopotania wśród przyjaciół? Istotą każdego cierpienia jest to, że pożąda śmierci jak łaskawej i dobrej wybawicielki. […] Wzywał jej niecierpliwie każdym włóknem umęczonych nerwów, lecz o niej nie mówił. Gdy w godzinie pewnej ulgi któryś z przyjaciół zaczął deklamować wiersz o tym, jak to będzie za dziesięć lat, Rudy przerwał z uśmiechem. – Powoli, panowie, spokojnie. – I machnął ręką. A po chwili: – Powiedz raczej, Jasiu, ten wiersz Słowackiego… Zapanowała cisza. Czarny Jaś, starając się opanować głos, mówił Testament. Rudy trzymał w dłoni rękę Zośki i szeptem powtórzył sinymi wargami jedną ze zwrotek: Lecz zaklinam, niech żywi nie tracą nadziei ……………………………………………….. A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec… Rudy i Alek umarli tego samego dnia. 82.3. Przeczytaj definicję pojęcia lojalny. lojalny 1. «uczciwy i rzetelny w stosunkach z ludźmi» 2. «praworządny, prawomyślny» a. Wskaż sytuację, w której bohaterowie Kamieni na szaniec zachowali się wobec siebie lojalnie. b. Sformułuj argument potwierdzający twoje stanowisko. 82.4. Uzupełnij tabelę. Przyporządkuj do każdej z podanych wartości bohatera innej lektury niż „Kamienie na szaniec” i przykład sytuacji, w której ten bohater wykazał się wskazaną wartością. Wartość Bohater Przykład sytuacji z lektury obowiązkowej miłość do ojczyzny honor odwaga determinacja 82.6. Uzupełnij zdanie poprawnymi informacjami. Tytuł utworu Aleksandra Kamińskiego nawiązuje do wiersza autorstwa ................................................................................ pt. …........................................................................................................................... 82.7. Odnieś się do fragmentu wiersza, przywołanego w tekście Kamienie na szaniec, i wyjaśnij metaforyczne znaczenie tytułu utworu Aleksandra Kamińskiego. 82.9. Uzupełnij zdanie. Wybierz właściwe odpowiedzi spośród podanych. O przynależności utworu Aleksandra Kamińskiego do rodzaju literackiego A / B, świadczy C / D. A. epiki B. obecność podmiotu lirycznego, wyrażającego wewnętrzne przeżycia, myśli i wrażenia C. liryki D. przedstawienie w nim wydarzeń prezentowanych przez narratora
Answer
był bym naprawdę wdzięczny gdyby ktośmi zrobił to daje 100pkt pozdrawiam ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ Przeczytaj tekst i wykonaj zadania 13.–20. Leszek Kołakowski, O sławie [fragmenty] Sława, jak wiadomo, jest jednym z najbardziej pożądanych dóbr. Na pozór jest to tak oczywiste, że nie warto dociekać przyczyn, dla których sława taką sławą się cieszy; być sławnym – z jakiegokolwiek powodu – to potwierdzić i utwierdzić samego siebie, a potrzeba samoafirmacji3 wydaje się nam naturalna. A jednak pragnienie sławy, chociaż obsesyjnie w naszej cywilizacji obecne, nie jest przecież powszechne. […] Bardzo wielu ludzi naprawdę wcale o sławę nie zabiega – już to dlatego, że po prostu boją się być wystawieni na widok publiczny, że są niepewni siebie, już to, że mają niewysokie o sobie mniemanie. Sława często, choć nie zawsze, jak wiemy, przynosi bogactwo: w przypadku znanych aktorów, reżyserów, śpiewaków rockowych, sportowców itd. Ludzie na ogół jednak ubiegają się o sławę dla niej samej, nie tylko dla innych zysków, które przynosi […]. Z drugiej strony są ludzie bardzo bogaci, którzy unikają rozgłosu i trzymają się w cieniu. Możemy uznać, że sława uchodzi za dobro samo w sobie, nie tylko za środek do zdobycia innych dóbr. […] Jest oczywiste, że sława ma niezliczoną ilość stopni i niepodobna dokładnie określić, kto jest sławny naprawdę. Jeśli pominąć tych, co sławni są z urzędu, jak prezydenci i premierzy znaczących państw, papieże i królowie, wolno chyba powiedzieć, że sława na świecie jest dzisiaj na ogół proporcjonalna do czasu i częstotliwości, w jakiej ludzie pokazują się w telewizji i na ekranach filmowych. Wszyscy w Ameryce znają nazwiska i oblicza ludzi, którzy codziennie prowadzą dzienniki lub popularne programy telewizyjne. […] Ilu z nas jednak, z tych mianowicie, co nie są fizykami ani chemikami, potrafi wymienić nazwiska laureatów Nagrody Nobla w fizyce i chemii za ostatnie 40 lat (powiadam 40 lat, bo niektóre nazwiska z poprzednich pokoleń, jak Einstein, Planck, Bohr czy Maria Curie-Skłodowska są rzeczywiście popularne). […] Z takich właśnie spostrzeżeń rodzić się może, niemądre przypuszczenie, że sława jest rozdzielana ‘niesprawiedliwie’. Niemądre, powiadam, bo nie wiadomo ani co miał by znaczyć ‘sprawiedliwy’ rozdział sławy, ani jak mianowicie można by ten sprawiedliwy rozdział zorganizować. Mógłby kto rzec: niepokonany bokser może być poł-analfabetą i sławny jest na cały świat, a wielki uczony, prawdziwy dobroczyńca ludzkości, na przykład w naukach medycznych, znany jest tylko nielicznym. Nie wiadomo jednak co w tym złego i dlaczego sława miałaby być zasłużoną nagrodą za znakomite osiągnięcia intelektualne, a nie – za wyniki atletyczne albo za sprawne prowadzenie programów telewizyjnych. Sława jest bardzo często wynikiem przypadku – nawet wygrana głównego losu na loterii, bez żadnej przecież zasługi i pracy, może uczynić człowieka sławnym na chwilę; […]. Nie, nie ma sensu się skarżyć na ‘niesprawiedliwy’ rozdział sławy, która nie jest wszakże i nie może być rekompensatą za szlachetność, mądrość, dzielność czy jakiekolwiek cnoty. Nie jest, nie będzie i tak jest dobrze. […] Pragnienie sławy i poczucie niesprawiedliwości, że się jej nie ma albo nie tyle, co się należy, jest oczywiście dziełem próżności, nie ma też nic wspólnego z naszą inteligencją. Od wieków wiedzieli moraliści, że rozum nasz stoi na przegranych z góry pozycjach, kiedy się zderza z próżnością i miłością własną. Zdarza się nam znać ludzi o całkiem nieprzeciętnej inteligencji, od których wszyscy uciekają jak od zarazy, oni zaś udają, że tego nie widzą albo przypisują to swojej ogromnej wyższości umysłowej i moralnej, nie zaś temu, że są nadęci, natrętni, że wszystkich bez przerwy pouczają, że się pchają z nieproszonymi radami itd. […] Rozum próżności nie pokona, przy czym pamiętajmy, że słowo ‘próżność’ nie przypadkiem i wcale nie tylko po polsku jest skojarzone z ‘próżnią’. Pragnienie sławy nie jest może godne potępienia albo niegodziwe, ale pod dwoma warunkami. Po pierwsze, kiedy chciałoby się zdobyć sławę przez uczynienie czegoś dobrego i wartościowego, czego sława byłaby ubocznym skutkiem i nie na sławie, ale na tych innych zadaniach koncentrują się nasze wysiłki, chociaż sława też nas kusi; po wtóre, kiedy sława nie staje się niszczącą i pełną zawiści obsesją, która jest prawie zawsze nieskuteczna i nieraz życie rujnuje. Na ogół jednak są lepsi ludzie, co o sławie nie myślą, ale zadowoleni są z tego, że są lubiani i szanowani choćby w niewielkim gronie przyjaciół i bliskich. POLSKI, klasa 8 40 84.1. Autor tekstu twierdzi, że pragnienie sławy a. jest zjawiskiem powszechnym we współczesnym świecie. b. nie jest niczym niewłaściwym, jeśli jej zdobycie nie jest celem samym w sobie. c. jest tak samo silne u każdego człowieka. d. zawsze związane jest z pragnieniem bycia bogatym. 84.2. Oceń prawdziwość poniższych sformułowań. Wybierz P, jeśli sformułowanie jest prawdziwe, albo F – jeśli jest fałszywe. a. We fragmencie tekstu Leszka Kołakowskiego ukazane są niebezpieczeństwa związane z realizacją pragnienia o byciu sławną osobą. P /F b. Autor tekstu stosuje powtórzenia i wyliczenia w celu podkreślenia najważniejszych kwestii związanych z omawianym zagadnieniem. P/ F 84.3. Leszek Kołakowski użył w swoim tekście sformułowania sława sławą się cieszy. Wyjaśnij znaczenie tego zwrotu w podanym kontekście. 84.4. Sformułuj dwa argumenty, uzasadniające twierdzenie, że pragnienie sławy nie jest rzeczą niegodziwą. •................................................................................................................................... ................................................................................................................................... •................................................................................................................................... .................................................................................................................................... 84.5. Napisz przemówienie, którego hasłem przewodnim uczynisz słowa Leszka Kołakowskiego: „Sława nie jest wszakże i nie może być rekompensatą za szlachetność, mądrość, dzielność czy jakiekolwiek cnoty”. Odwołaj się do lektury Kamienie na szaniec oraz do innego utworu literackiego. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 200 słów.
Answer
Proszę was bardzo, mi na tym zależy, wiem że długie ale poloniści sobie poradzą, dam naj i dałem najwięcej punktów ile się dało. 43. Przeczytaj poniższy tekst i wykonaj zadania od od 43.1. do 43.10. Zofia Nałkowska, Dzienniki czasu wojny [fragmenty] Warszawa, 1 IX 39 Pierwszy dzień wojny. Wraz z innymi patrzyliśmy z ulicy na walczące aeroplany. [...] Znowu przeżywa się coś, co kiedyś wydawać się będzie niewiarygodne. Nie uczuwam strachu ani zdziwienia, tylko smutek. Wielka dzieje się sprawa i tym razem – po całych dwudziestu pięciu latach. Szybkie przestawienie wszystkiego. Warszawa, 2 IX 39. Sobota. Radio woła patetycznie: „Halo, halo! Uwaga, uwaga! Nadchodzi! Ko-ma 3, Lar-mia 18”. To jest nie dla nas, ale często następuje po tym alarm. Albo: „Halo, halo! Uwaga, uwaga! Przeszedł”. Niesłychane są te słowa. Dla nas mówi: „Ogłaszam alarm lotniczy dla miasta Warszawy”. Przerwa. „Dla miasta Warszawy”. Jest to nie tylko ostrzeżenie, ale rozkaz. Te same gesty powtarzają się we wszystkich domach miasta, czarne szyby zamykają się nad klatkami ludzi. Jeleniec, 18 IX 39. Poniedziałek. Już przestały przewlekać tłumy uchodźców. [...] Ale radio, złe i skrzeczące, rzadko słyszalne, przynosi wciąż gorsze wieści [...]. Stacja francuska nadaje tekst odezwy prezydenta Mościckiego, który opuścił Polskę. Koniec brzmi: „Opatrzność wymierzy sprawiedliwość”. Wczorajsza ostatnia wiadomość, że armia sowiecka wkroczyła na terytorium Polski. Wczorajszy żołnierz, stojący w ciemności u drzwi jadalni, wygłaszał to jak przemowę: nie ma dokąd iść, nie ma dowództwa ani szpitali, ani żywności. [...] Po zamilknięciu radia siedzieli wszyscy bez ruchu, w milczeniu – ludzie obcy sobie nawzajem, pogrążeni w tej samej rozpaczy. [...] Warszawa, 28 IV 43 Rzeczywistość jest do wytrzymania, gdyż nie cała dana jest w doświadczeniu, nie cała jest widzialna. Dociera do nas w ułamkach zdarzeń, w strzępach relacji, w echach wystrzałów – straszliwa i niedotykalna, w kłębach dymu, w pożarach [...]. Ta rzeczywistość daleka i zarazem rozgrywająca się o ścianę jest do wytrzymania. Ale nie można wytrzymać myśli. [...] Warszawa, 20 X 43 Ta rzecz odbywa się wciąż – na tej lub innej ulicy, odbywa się publicznie. Nazajutrz megafon ogłasza nazwiska i imiona tych, na których to przyszło. Jeżeli potrwa tak dłużej, to nikt tego nie uniknie, nie będzie tutaj nikogo. [...] I każdy, kto wychodzi na ulicę, bierze udział w tej loterii, wszędzie łowy były przed chwilą albo za chwilę się rozpoczną. Przemykają te auta ciężarowe, zwane „budami” [...]. Ulice są pustawe, w tramwajach luźno – jednak ludzie idą do pracy, idą jedni do drugich, coś sprzedają albo kupują. [...] Żyjemy pomimo to, żyjemy obok tego i w tym. Adamowizna, 10 II 45 Ta nowa rzeczywistość podpływa ku mnie i z wolna mnie zagarnia. [...] Te początki przypominają tamte z roku osiemnastego – budzą tyleż zdziwień, zastrzeżeń, niepokojów. Pewno, że i to ulegnie zmianie [...]. Uczucie ulgi niezmiernej trwa, radość, że coś się robi, że ludzie są potrzebni. [ ...] Szkoły już się otwierają, organizują wydawnictwa. To, co nadciąga, będzie naturalnie bardzo burzliwe, bardzo w tutejszych warunkach oporne i trudne. Ale to, co było, minęło naprawdę, ten koszmar jednak się skończył. Uczuwać – odczuwać. Przewlekać – tu: ciągnąć się. Sowiecki – radziecki. 43.1. Podczas pobytu we wsi Jeleniec autorka „Dzienników” usłyszała w radiu o: A. wybuchu II wojny światowej. B. zajęciu przez Niemców ziem polskich. C. zbombardowaniu Warszawy. D. wkroczeniu wojsk radzieckich do Polski. 43.2. Fragment czarne szyby zamykają się nad klatkami ludzi A. przywołuje moment aresztowania walczących Polaków B. opisuje zachowania i odczucia ludzi przed zbliżającym się nalotem C. przedstawia przede wszystkim przeżycia najbliższej rodziny pisarki D. odnosi się do sytuacji uczestników powstania warszawskiego 43.3. Wytłumacz sens zdania zamieszczonego pod datą 2 IX 39: Jest to nie tylko ostrzeżenie, ale rozkaz. 43.4. 20 października 1943 r. Zofia Nałkowska opisała w swoim dzienniku: A. działania wojsk polskich i niemieckich B. nalot na Jeleniec C. ucieczkę Polaków z Warszawy D. łapanki na ulicach stolicy 43.5. Autorka unikała bezpośredniego nazywania wydarzeń, w których uczestniczyła, ponieważ: A. jest to sposób pisania charakterystyczny dla dziennika B. była to tajemnica C. mówienie wprost mogło utrudniać przetrwanie tragicznych chwil D. nie pozwalała jej na to ówczesna cenzura 43.6. Na podstawie zapisów z 1943 r. odpowiedz, jak ludzie radzili sobie z okrucieństwem wojny. Podaj dwa przykłady. 43.7. Sytuacja na ziemiach polskich w lutym 1945 r. przypominała Zofii Nałkowskiej: A. rozpoczęcie I wojny światowej B. upadek powstania listopadowego C. odzyskanie przez Polskę niepodległości D. wybuch II wojny światowej 43.8. Co czuje pisarka w nowej rzeczywistości? 43.9. Podkreśl cztery fakty historyczne, o których nie wspomina Zofia Nałkowska. powstanie listopadowe, wybuch I wojny światowej, opuszczenie kraju przez władze polskie we wrześniu 1939 r., rewolucja rosyjska, powstanie warszawskie, odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów, wybuch II wojny światowej, wejście wojsk radzieckich na terytorium Polski we wrześniu 1939 r. 43.10. Wymień dwie cechy typowe dla dziennika, obecne w zamieszczonym tekście.
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.