nie przejmujcie się długością to tylko 5 kruciutkich zadanek...
82. Przeczytaj tekst i wykonaj zadania
Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec [fragment]
Alek gasł. Tracił przytomność. Rozumiał już, że gra jego życia dobiega końca. Rozumiał i nie przestawał się uśmiechać. Jakaż to wielka była gra.
A w innej części stolicy – na Mokotowie – leżał wśród przyjaciół Rudy. Zmieniali się koło niego ludzie – ktoś najbliższy z rodziny, przyjaciele – ale jeden człowiek trwał w pokoju chorego bez przerwy: Zośka.
Stan Rudego był straszny: z trudem rozebrano go i ułożono na łóżku. Nie można go było dotknąć w żadną część ciała. Cierpiał bardzo, ale wpatrując się w twarze przyjaciół i wchłaniając cudowną atmosferę otaczającej go przyjaźni, szeptał – och, jak boli – ale, Tadeusz, jakże przyjemnie i jak rozkosznie.
Całe ciało od pasa do kolan było jakby bardzo silnie opalone i spuchnięte. W wielu miejscach widniały strupy i zakrzepła krew. Nie widać było sińców. Wszystko było rozbite równomiernie. […]
W nocy Rudy zasnął. Zasnął również Zośka, położywszy się na łóżku polowym obok. Zośka spał spokojnie po wyczerpujących nerwy godzinach ostatnich paru dni, po cudownym zerwaniu koszmaru uwięzienia, pewny, że przyjaciel jest bezpieczny i szczęśliwy. […]
Mijały godziny i dnie. Po pewnym czasie prawda, której nie dopuszczali do świadomości, stawała się oczywista.
Stan Rudego był beznadziejny.
Rudy umierał…
Ostatnie dwadzieścia cztery godziny męczył się strasznie. Sen przerywały nieustanne paroksyzmy bólu. […]
Umierający Rudy był zbyt inteligentny, żeby nie zdawał sobie sprawy, że los jego jest nieodwołalnie przypieczętowany.
Nie wspominał jednak ani słowem o śmierci. Po co? Żeby wprowadzać zbyteczny czynnik zakłopotania wśród przyjaciół? Istotą każdego cierpienia jest to, że pożąda śmierci jak łaskawej i dobrej wybawicielki. […] Wzywał jej niecierpliwie każdym włóknem umęczonych nerwów, lecz o niej nie mówił.
Gdy w godzinie pewnej ulgi któryś z przyjaciół zaczął deklamować wiersz o tym, jak to będzie za dziesięć lat, Rudy przerwał z uśmiechem.
– Powoli, panowie, spokojnie. – I machnął ręką. A po chwili: – Powiedz raczej, Jasiu, ten wiersz Słowackiego…
Zapanowała cisza. Czarny Jaś, starając się opanować głos, mówił Testament. Rudy trzymał w dłoni rękę Zośki i szeptem powtórzył sinymi wargami jedną ze zwrotek:
Lecz zaklinam, niech żywi nie tracą nadziei
………………………………………………..
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec…
Rudy i Alek umarli tego samego dnia.
82.3. Przeczytaj definicję pojęcia lojalny.
lojalny
1. «uczciwy i rzetelny w stosunkach z ludźmi»
2. «praworządny, prawomyślny»
a. Wskaż sytuację, w której bohaterowie Kamieni na szaniec zachowali się wobec siebie lojalnie.
b. Sformułuj argument potwierdzający twoje stanowisko.
82.4. Uzupełnij tabelę. Przyporządkuj do każdej z podanych wartości bohatera innej lektury niż „Kamienie na szaniec” i przykład sytuacji, w której ten bohater wykazał się wskazaną wartością.
Wartość
Bohater
Przykład sytuacji z lektury obowiązkowej
miłość do ojczyzny
honor
odwaga
determinacja
82.6. Uzupełnij zdanie poprawnymi informacjami.
Tytuł utworu Aleksandra Kamińskiego nawiązuje do wiersza autorstwa
................................................................................
pt. …...........................................................................................................................
82.7. Odnieś się do fragmentu wiersza, przywołanego w tekście Kamienie na szaniec, i wyjaśnij metaforyczne znaczenie tytułu utworu Aleksandra Kamińskiego.
82.9. Uzupełnij zdanie. Wybierz właściwe odpowiedzi spośród podanych.
O przynależności utworu Aleksandra Kamińskiego do rodzaju literackiego A / B, świadczy C / D.
A. epiki B. obecność podmiotu lirycznego, wyrażającego wewnętrzne przeżycia, myśli i wrażenia
C. liryki D. przedstawienie w nim wydarzeń prezentowanych przez narratora