interpretacja wiersza "najpiękniejszy sen" Marii Pawlikowskiej jasnorzewskiej nie potrzebuje informacji o autorce lecz o interpreracji wiersza czyli o cztm jest i czego on dotyczyNajpiękniejszy senWczoraj śnił mi się znów, dla odmiany,najpiękniejszy mój sen - niezrównany! -o pływaniu w powietrzu jak w wodzie.Ludzie ze snu nic o tym nie wiedzą.Wciąż się szczycą postępem i wiedząi są z prawem grawitacji w zgodzie.Siedzę z nimi, piję czarną kawę,omawiamy rzeczy nieciekawe,wychwalamy jakąś panią okropną...Nagle strącam talerzyk i ciastko,skaczę na stół, ręce składam spiczastoi wypływam przez otwarte okno.W niebie czystym jak turkus i diamentsłyszę z dołu dochodzący lament,krzyk, że diabeł mnie porwał w powietrze!Tłum ponury zalega ulice -zapalają kadzidło, gromnice -widzę twarze od papieru bledsze.Więc odpływam coraz dalej i dalej,bryły wiatru roztrącam jak fale,zaśmiewając się z głupiej parafii -z sercem twardym, unurzanym w dumie,że tej sztuki nikt prócz mnie nie umie,każdy patrzy, a nikt nie potrafi.Odpoczywam na drzewnych wierzchołkachi w obłokach udaje aniołka,choć policjant z dołu na mnie woła.I znów pływam najnowszą metodą,wzdycham piersią niestrudzoną, młodą,i jaskółki odgarniam znad czoła.Potem w dali doganiam pilota,co się w chmurach koziołkuje, i miota,głową na dół, wśród wspaniałych skrętów.Ścigam jego samolot po niebie -aż mnie wciąga silna ręką do siebie,jak syrenę, co się czepia okrętu.O, nie całuj, nie całuj, pilocie!Nie ogarniaj mnie ramieniem w locie,bo za prędko spadniemy na ziemię.Twarz ma słodką, brązową i świętą,ascetyczną jak mnich z quattrocento,szczęście moje pod Twym skrzydłem drzemie.A wieczorem powracam piechotą -siadam w domu pod żarówką złotą,jakby nigdy nic nie było zaszło.Wszyscy siedzą, uroczyści ogromnieobrażeni, nikt nie mówi do mnie -przecierają okulary i kaszlą.
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.