Czytanie ze zrozumieniem ,,W średniowiecznym kręgu śmierci" 1.Jedną z [...] odmian, która znalazła swoich swoich twórców w średniowieczu, stały się traktaty związane z tematem ,,dobrego umierania". Spróbujmy tutaj dać odpowiedź na pytanie, co mogło wpłynąć na szczególne zainteresowanie się sprawą osiągania ,,szczęśliwej" śmierci właśnie w okresie wieków średnich. Przyczyn możemy chyba szukać w ówczesnych warunkach społeczno-politycznych, w panującej religii i filozofii, a wreszcie w wynikającym stąd nastawieniu psychicznym (moglibyśmy powiedzieć: w nastrojach) ludzi tamtych czasów. 2.Schyłek średniowiecza był okresem, który w sposób szczególny oswajał ludzi ze zjawiskiem śmierci, czynił śmierć bliską każdemu człowiekowi. Dużą rolę odgrywały tutaj klęski żywiołowe, gnębiące ówczesną ludzkość prawie bez przerwy. Były one uważane za wyraz gniewu Bożego i tylko do Bożej łaskawości mógł się odwoływać znękany i przerażony człowiek [...]. 3.Jedna z pierwszych epidemii w XIV w. ogarnęła kraje zachodniej Europy ok. r. 1305. Później, średnio co 2-3 lata, zaraza opanowywała bądź część jakiegoś kraju (region, miasto), bądź nawet większą połać Europy obejmującą kilka państw. Zdarzały się jednak okresy, kiedy kolejno rok po roku dany obszar był nawiedzany przez epidemię. W końcu ludzie już tak ,,zżyli się" z powietrzem morowym, że całkowite jego ustąpienie wydawało się im niepodobieństwem [...]. 4.Nasilenie zarazy bywało różne; dla zobrazowania podajemy kilka liczb dotyczących stanu w miastach niemieckich: w r. 1373 w Miśni w okresie epidemii umiera około 3 tysięcy osób; w Lubece w 1388r. 16 tysięcy; w Kolonii w 1451r. 21 tysięcy. Prawdopodobnie w każdym z tych miast stanowiło to ponad połowę ogólnej liczby mieszkańców. Najgroźniejszą z epidemii średniowiecznych była tzw. ,,czarna śmierć", która objęła swoim zasięgiem w latach 1348-1350 prawie całą Europę, zabierając blisko połowę (lub, jak podają inne źródła, jedną trzecią) jej ludności. W Krakowie, wedle ówczesnych zapisków, umierało 40-50 osób dziennie. Nikt nie był pewny dnia ani godziny. Śmierć zaskakiwała ludzi nagle: czy to na ulicy, czy w domu, we śnie lub przy pracy [...]. 5.Zarazom towarzyszył najczęściej głód i czynił on wcale nie mniejsze spustoszenie wśród ludzi niż ,,powietrze". Głód też, a właściwie obawa przed nim była jedną z przyczyn zgłaszania się wielkich mas chłopstwa z terenów dotkniętych klęską nieurodzaju na wyprawy wojenne, zwłaszcza na wyprawy krzyżowe. Wojen zaś w średniowieczu nie brakowało. Blisko dwieście lat (1096-1270), oczywiście z przerwami, ciągnęły się zmagania podejmowane przez kolejne wyprawy krzyżowe. W latach 1337-1453 trwała wojna stuletnia między Francją i Anglią. Wcześniej zgniecionych zostało kilka powstań chłopów i mieszczan [...]. Początek w. XV przynosi wojny husyckie. Oczywiście każda z tych walk kończyła się śmiercią setek lub tysięcy istnień ludzkich. Dla przykładu: w bitwie pod Grecy (1346r.) zginęło 1500 rycerzy francuskich, ale po zduszeniu powstania paryskiego (1358) w ciągu dwóch tygodni wymordowano ponad 20 tysięcy ludzi. 6.Zaraza, głód, wojny niezależnie od woli ówczesnych ludzi oswajały ich z widokiem śmierci, nie pozwalały o niej zapomnieć. Ale nie były to jedynie okazje obcowania z nią. Człowiek tamtych czasów chętnie patrzył na śmierć, zwłaszcza kiedy nie groziła ona jemu samemu. Publiczne egzekucje gromadziły mnóstwo ludzi żądnych uczestniczenia w tym swoistym misterium Ustawiczne przebywanie w zaklętym kręgu śmierci nie mogło pozostać bez wpływu na psychikę ludzką. Widmo śmierci stale zaprzątało umysły, śmierć była tematem codziennych rozmów, myśl nie mogła się od niej uwolnić. Dionizy z zakonu kartuzów w swych wskazówkach życiowych dla szlachcica napominał: ,,A gdy się udaje do łoża, niech pomyśli sobie, że tak jak teraz sam się w łoże kładzie, tak w niedalekiej przyszłości jego własne ciało będzie przez innych złożone do grobu". 7.Ku sprawom śmierci kierowała także zainteresowania wiernych uznawana filozofia, nauka Kościoła. Według Ewangelii człowiek po sprawiedliwym życiu na ziemi ma zapewnione wejście do Królestwa Bożego. Królestwo to buduje się powoli i jedynym sensem trwania świata jest właśnie ukończenie budowy Państwa Bożego. Celem człowieka nie jest więc byt ziemski, jest to tylko jeden z etapów w jego drodze do Wieczności. Człowiek-pielgrzym to jedno z najczęściej stosowanych wówczas określeń. W tych warunkach śmierć musi być rozumiana jako czynnik umożliwiający nam przejście do stanu wiecznej szczęśliwości, staje się więc czymś upragnionym, pożądanym [...]. 8.Skoro życie ziemskie ma być przygotowaniem do życia przyszłego, wiecznego, skoro nawet sam moment śmierci może zdecydować o dalszym, ostatecznym losie człowieka, to nie powinna nas dziwić troska ludzi odpowiedzialnych za ,,politykę personalną" w Państwie Bożym, a więc przedstawicieli Kościoła troska o to, aby każdy człowiek znał drogę prowadzącą do tego Królestwa. Teologia duszpasterska, dostrzegając szczególne zagrożenie człowieka w chwili zgonu, szuka zarazem środków zaradczych - tak rodzi się myśl napisania odpowiednich ,,przewodników", które wytyczyłyby właściwy kierunek postępowania, ostrzegały i uczyły. Powstają więc zarówno ,,sztuki życia" (artes vivendi) dające wskazówki co do zasad, jakich należy przestrzegać w ciągu całego życia, jak i ,,sztuki umierania" (artes moriendi) zajmujące się owym tak ważnym dla człowieka momentem granicznym w jego bytowaniu. Na tle tego, co dotychczas powiedziane, wyda się zapewne zrozumiałym fakt, iż właśnie ,,ars moriendi" cieszyła się w średniowieczu szczególnym powodzeniem [...]. 9.Wiek XIII i początek XIV to w Europie okres rozkwitu gospodarczego związanego z przejściem do gospodarki pieniężnej, wzrostem przemysłu i rozwojem handlu między narodowego, to okres wzrostu zamożności zwłaszcza mieszczaństwa. Nic więc dziwnego, że ludziom trudno było rozstawać się z tym światem, na którym musieli zostawić z większym lub mniejszym trudem zdobyty, nieraz dość pokaźny majątek. Czyhający na ich dusze szatan bez większego wysiłku mógł w ostatniej chwili odwrócić myśli ich od Boga: wystarczyło przypomnieć zasobną piwniczkę, zgromadzony dobytek lub krewnych niecierpliwie czekający na spadek. Przywiązanie do zgromadzonych bogactw nie było wszakże jedyną pokusą, jakiej dostarczał świat ówczesny. Niewątpliwie większe zagrożenie dla duszy człowieka człowieka czaiło się w możliwości zwątpienia, odejścia od wiary. Sprzyjały temu wypadki zachodzące w samym Kościele. Koniec w. XIV i początek XV to okres wielkiej schizmy zachodniej: walki zaś w papiestwie powodowały szerzenie się doktryn antypapieskich, które znajdowały wielu zwolenników wśród wiernych: gorszące spory nie przysparzały autorytetu wierze. [...] W tych okolicznościach człowiek umierający łatwo mógł się poddać zwątpieniu, odejść od wiary prawdziwej lub pozostać w błędzie, z którym powinien był zerwać przynajmniej w chwili śmierci. Dlatego też nie bez powodu w ,,sztukach umierania" na pierwszym miejscu omawia się sprawy wiary, przypominając najczęściej zdanie św. Augustyna: ,,Wiara jest podstawą wszelkiego dobra i zaczątkiem ludzkiego zbawienia". 10. Istniało wreszcie i inne niebezpieczeństwo. Człowiek średniowieczny oceniał przede wszystkim stronę zewnętrzną oglądanych przedmiotów lub zdarzeń. Liczyło się to, co widoczne, jaskrawe, niezwykłe. Stąd też dążenie do świętości, jakże częste w tej właśnie epoce, przybierało zwykle formę ascezy jawnej, przeznaczonej dla oczu otoczenia, formę cierpienia na pokaz, które wcześniej czy później zapewni chwałę umartwiającemu się (np. św. Aleksy). Naturalne więc wydaje się, że umierający, któremu się udało przezwyciężyć wcześniej podszepty szatana, ulegał teraz innej pokusie: rozpiera go duma i samouwielbienie z powodu własnej wytrzymałości i męstwa. Nie jest prawdą jakoby odrodzenia wpoiło ludziom pragnienie zapewnienia sobie własnej chwały, wybicia się ponad innych. Dążenie to było właściwe również żyjącym w innych epokach, a także w średniowieczu; różnił się tylko sam przedmiot chwały, odmienny był sposób przeżywania. W omawianym przez nas wypadku pragnienie chwały stawało się jednak grzechem, który mógł spowodować zatratę duszy umierającego [...]. Pytania do tekstu: 1.W jakim stosunku do akapitu 1. pozostają następne akapity tekstu? a. są rozwinięciem myśli zawartej w 1. akapicie b. udowadniają tezy podane w 1. akapicie c. ukazują inny punkt widzenia 2.W czym autor artykułu doszukuje się przyczyn popularności traktatów o dobrej śmierci? 3.Jakie, poza zarazami, były przyczyny wysokiej umieralności w średniowieczu? 4.Czemu służyło podanie przez autora artykułu liczby ofiar zarazy? 5.Wybierz prawidłową odpowiedź: Ludzie żyjący w średniowieczu: a. niezależnie od swojej woli oswajali się z widokiem śmierci b. zawsze bardzo emocjonalnie reagowali na widok śmierci c. chętnie oglądali śmierć, była dla nich widowiskiem 6.Na podstawie akapitu 4. wylicz sytuacje z życia codziennego, w których człowiek żyjący w średniowieczu stykał się ze śmiercią. 7.Jakie znaczenie miała śmierć w drodze człowieka do wieczności? Odpowiedz na podstawie akapitu 8. 8.Jaki wpływ miał głód na liczbę zgłaszających się do wojska chłopów? Jak myślisz, dlaczego? Odpowiedz na podstawie akapitu 5. 9.Jakie inne traktaty poza ,,artes moriendi" powstawały w średniowieczu? 10.Na czym, według autora, polegała ,,polityka personalna" Kościoła? 11.Jakie pokusy czyhały na człowieka w średniowieczu? Odpowiedz na podstawie akapitu 9. 12.Dlaczego, zdaniem autora, wiek XII i początek XIV to czasy, w których ludzie mniej chętnie myśleli o śmierci? 13.Jakim pokusom był poddawany święty, który umierał w poczuciu czystości? 14.Dlaczego człowieka żyjącego w średniowieczu nazywano człowiekiem-pielgrzymem? Dokąd pielgrzymowali ludzie w średniowieczu? 15.Co w pojęciu człowieka średniowiecznego było podstawą oceny rzeczy i zdarzeń? odpowiedz na podstawie akapitu 9.
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.