Błogosławiona Karolina Kózka urodziła się w uroczystość Matki Boskiej Anielskiej 2 sierpnia 1898 roku. We wczesnym dzieciństwie Karolina obdarzona została specjalną łaską: postanowiła należeć tylko do Boga. W sercu swoim przeżywała nieustanną radość. Karolina uczy nas też korzystania z czasu, aby jak najwięcej czynić dobra. Była gorliwa w obowiązkach i pełna inicjatyw. Wszędzie jej było pełno: w stowarzyszeniach religijnych, w przygotowaniach do świąt, pielęgnowaniu obyczajów. Dbała o kapliczkę przydrożną, sprzątała i ozdabiała kościół. Była pierwsza do pomocy i do pacierza, zawsze chętna, radosna i praktyczna. Jej ukochaną modlitwą był różaniec. Z bardzo dobrymi ocenami ukończyła cztery klasy szkoły powszechnej.
Karolina obroniła swą godność dziecka Bożego.Co sprawia że jest godna naśladowania. Gdyż wybrała śmierć, by pozostać czysta, cała dla Boga, który ją ukochał i przygarnął do siebie. Karolina potwierdziła swą misję głoszenia Ewangelii przez śmierć męczeńską. Nad prostą, ubogą dziewczyną zatrzymał się Duch Prawdy, dał jej siłę i moc. Jeszcze raz sprawdziła się biblijna prawda, że "Bóg wybrał właśnie to, (...) co niemocne, aby mocnych poniżyć, aby zawstydzić mędrców" (1 Kor 1,27) Prowadziła głębokie życie wewnętrzne, ale będąc introwertykiem nie traciła kontaktu ze światem zewnętrznym.Czystość była dla niej wartością ponad inne. Przez nią czuła szczególną więź, jakby pokrewieństwo z Jezusem Chrystusem i Jego dziewiczą Matką. Oddać ją komukolwiek – to się nie mieściło w jej głowie. Umiłowanie czystości czerpała z Eucharystii.
Młode życie zostało przerwane ostrzem bagnetu. Po chwili padła zalana krwią oddając duszę Bogu.Zbadano zwłoki po których stwierdzono „poświęciła własne życie dla ratowania cnoty czystości, obroniła dziewictwo, jej ciało pozostało nienaruszone”. ..
Męczennica w obronie czystości pozostała patronką Ruchu Szystych Serc, czyli stowarzyszenia czystości przedmałżeńskiej i wolność od wszelkich nałogów, a przede wszystkim pielęgnowanie relacji z Jezusem, poprzez m.in. codzienną modlitwę i życie sakramentalne (częstą Eucharystię i regularną spowiedź św.), oraz podjęcie konkretnej pracy nad sobą – to sprawdzona drogą do prawdziwej – bo czystej – miłości.
Ponad śmierć silniejsza jest MIŁOŚĆ
Błogosławiona Karolina Kózka urodziła się w uroczystość Matki Boskiej Anielskiej 2 sierpnia 1898 roku. We wczesnym dzieciństwie Karolina obdarzona została specjalną łaską: postanowiła należeć tylko do Boga. W sercu swoim przeżywała nieustanną radość. Karolina uczy nas też korzystania z czasu, aby jak najwięcej czynić dobra. Była gorliwa w obowiązkach i pełna inicjatyw. Wszędzie jej było pełno: w stowarzyszeniach religijnych, w przygotowaniach do świąt, pielęgnowaniu obyczajów. Dbała o kapliczkę przydrożną, sprzątała i ozdabiała kościół. Była pierwsza do pomocy i do pacierza, zawsze chętna, radosna i praktyczna. Jej ukochaną modlitwą był różaniec. Z bardzo dobrymi ocenami ukończyła cztery klasy szkoły powszechnej.
Karolina obroniła swą godność dziecka Bożego.Co sprawia że jest godna naśladowania. Gdyż wybrała śmierć, by pozostać czysta, cała dla Boga, który ją ukochał i przygarnął do siebie. Karolina potwierdziła swą misję głoszenia Ewangelii przez śmierć męczeńską. Nad prostą, ubogą dziewczyną zatrzymał się Duch Prawdy, dał jej siłę i moc. Jeszcze raz sprawdziła się biblijna prawda, że "Bóg wybrał właśnie to, (...) co niemocne, aby mocnych poniżyć, aby zawstydzić mędrców" (1 Kor 1,27) Prowadziła głębokie życie wewnętrzne, ale będąc introwertykiem nie traciła kontaktu ze światem zewnętrznym.Czystość była dla niej wartością ponad inne. Przez nią czuła szczególną więź, jakby pokrewieństwo z Jezusem Chrystusem i Jego dziewiczą Matką. Oddać ją komukolwiek – to się nie mieściło w jej głowie. Umiłowanie czystości czerpała z Eucharystii.
Młode życie zostało przerwane ostrzem bagnetu. Po chwili padła zalana krwią oddając duszę Bogu.Zbadano zwłoki po których stwierdzono „poświęciła własne życie dla ratowania cnoty czystości, obroniła dziewictwo, jej ciało pozostało nienaruszone”. ..
Męczennica w obronie czystości pozostała patronką Ruchu Szystych Serc, czyli stowarzyszenia czystości przedmałżeńskiej i wolność od wszelkich nałogów, a przede wszystkim pielęgnowanie relacji z Jezusem, poprzez m.in. codzienną modlitwę i życie sakramentalne (częstą Eucharystię i regularną spowiedź św.), oraz podjęcie konkretnej pracy nad sobą – to sprawdzona drogą do prawdziwej – bo czystej – miłości.