Wyglądają zwyczajnie, jak osoby świeckie a służą Bogu jako konsekrowane – Siostry Służki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. Od 130 lat są wierne idei ich Założyciela, który mówił: „choćby czasy się zmieniły, pozostańcie bez habitu”.
haryzmatem zgromadzenia jest służba drugiemu człowiekowi, dlatego siostry pracują wśród dzieci i młodzieży, ofiarowują swą pomoc ludziom starszym i chorym. Można je spotkać w płockiej kurii diecezjalnej, Caritasie i w parafiach. – Ubieramy się zwyczajnie, jak świeccy, ale w niczym nie różnimy się od sióstr habitowych. Każdy dzień wygląda podobnie jak w większości rodzin zakonnych: modlitwa, medytacja, Msza św., a potem zwykłe obowiązki. A te wynikają z przygotowania zawodowego. Są wśród nas: katechetki, pielęgniarki, przedszkolanki, organistki i nauczycielki – wylicza s. Elżbieta.
iostry służki narodziły się na terenie diecezji płockiej, w Zakroczmiu, 7 października 1878 r. Jak przekazuje tradycja, ich duchowy początek sięga roku 1877. Wtedy, w czasie objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie, wizjonerki miały usłyszeć słowa Maryi: „Błogosławię służkom”. W trudnych czasach zaborów siostry zajmowały się oświatą, później aktywnie uczestniczyły w tworzeniu nowej polskiej szkoły.
W czasie wojny prowadziły ochronki i tajne nauczanie. Na terenie Płocka, w okresie międzywojennym prowadziły ochronkę, przedszkole, bursę dla dziewcząt oraz Prywatna Żeńską Szkołę Zawodową. Obecnie Zgromadzenie liczy ponad 800 sióstr. Tworzą one trzy prowincje w Polsce a także prowincję na Litwie i w USA. Mają delegaturę na Łotwie i w Afryce. Na terenie diecezji płockiej pracuje 58 służek w 9 wspólnotach.
Siostra Elżbieta Kleban pochodzi z parafii Grudusk. Jak sama mówi: – Jestem jedną z wielu sióstr służek, które pochodzą z diecezji płockiej. Moi rodzice mieszkali na terenie parafii Grudusk. Tam się wychowałam, tam chodziłam do szkoły i jak wiele młodych dziewczyn niczym szczególnym się nie wyróżniałam. O powołaniach dowiedziałam się na katechezie będąc w szkole podstawowej. Wraz z koleżanką poszłyśmy do naszego proboszcza, aby powiedzieć mu o naszych planach wstąpienia do zakonu. Proboszcz, bardzo stateczny człowiek przyjął to z pozoru obojętnie. Dopiero po jakimś czasie zaczepił nas i zapytał: „czy wam jeszcze to nie przeszło?”. Wtedy zaczęły się moje regularne wyjazdy na rekolekcje dla dziewcząt. O przyjęcie do Zgromadzenia poprosiłam, gdy zdałam egzamin dojrzałości. Ostatecznie trafiłyśmy do niego we dwie: i ja, i moja koleżanka.
Wyglądają zwyczajnie, jak osoby świeckie a służą Bogu jako konsekrowane – Siostry Służki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. Od 130 lat są wierne idei ich Założyciela, który mówił: „choćby czasy się zmieniły, pozostańcie bez habitu”.
haryzmatem zgromadzenia jest służba drugiemu człowiekowi, dlatego siostry pracują wśród dzieci i młodzieży, ofiarowują swą pomoc ludziom starszym i chorym. Można je spotkać w płockiej kurii diecezjalnej, Caritasie i w parafiach. – Ubieramy się zwyczajnie, jak świeccy, ale w niczym nie różnimy się od sióstr habitowych. Każdy dzień wygląda podobnie jak w większości rodzin zakonnych: modlitwa, medytacja, Msza św., a potem zwykłe obowiązki. A te wynikają z przygotowania zawodowego. Są wśród nas: katechetki, pielęgniarki, przedszkolanki, organistki i nauczycielki – wylicza s. Elżbieta.
iostry służki narodziły się na terenie diecezji płockiej, w Zakroczmiu, 7 października 1878 r. Jak przekazuje tradycja, ich duchowy początek sięga roku 1877. Wtedy, w czasie objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie, wizjonerki miały usłyszeć słowa Maryi: „Błogosławię służkom”. W trudnych czasach zaborów siostry zajmowały się oświatą, później aktywnie uczestniczyły w tworzeniu nowej polskiej szkoły.
W czasie wojny prowadziły ochronki i tajne nauczanie. Na terenie Płocka, w okresie międzywojennym prowadziły ochronkę, przedszkole, bursę dla dziewcząt oraz Prywatna Żeńską Szkołę Zawodową. Obecnie Zgromadzenie liczy ponad 800 sióstr. Tworzą one trzy prowincje w Polsce a także prowincję na Litwie i w USA. Mają delegaturę na Łotwie i w Afryce. Na terenie diecezji płockiej pracuje 58 służek w 9 wspólnotach.
Siostra Elżbieta Kleban pochodzi z parafii Grudusk. Jak sama mówi: – Jestem jedną z wielu sióstr służek, które pochodzą z diecezji płockiej. Moi rodzice mieszkali na terenie parafii Grudusk. Tam się wychowałam, tam chodziłam do szkoły i jak wiele młodych dziewczyn niczym szczególnym się nie wyróżniałam. O powołaniach dowiedziałam się na katechezie będąc w szkole podstawowej. Wraz z koleżanką poszłyśmy do naszego proboszcza, aby powiedzieć mu o naszych planach wstąpienia do zakonu. Proboszcz, bardzo stateczny człowiek przyjął to z pozoru obojętnie. Dopiero po jakimś czasie zaczepił nas i zapytał: „czy wam jeszcze to nie przeszło?”. Wtedy zaczęły się moje regularne wyjazdy na rekolekcje dla dziewcząt. O przyjęcie do Zgromadzenia poprosiłam, gdy zdałam egzamin dojrzałości. Ostatecznie trafiłyśmy do niego we dwie: i ja, i moja koleżanka.