January 2019 1 14 Report
Potrzebuje dekalog kościoła domowego
More Questions From This User See All

Rozważ problem, co rządzi ludzkim życiem. Dokonaj analizy i interpretacji poniższych scen,odwołaj się do innych tekstów kultury. (wystarczy chociaż z całeg o wypracowania napisac same interpretacje i analizy tych dwóch tekstów ale najlepsza odpowiedz dam tej osobie która zrobi cale wypracowanie) Tekst 1. Niekiedy podczas tych samotnych zajęć w starym subiekcie budziło się dziecko. Wydobywał wtedy i ustawiał na stole wszystkie mechaniczne cacka. Był tam niedźwiedź wdrapujący się na słup, był piejący kogut, mysz, która biegała, pociąg, który toczył się po szynach, cyrkowy pajac, który cwałował na koniu, dźwigając drugiego pajaca, i kilka par, które tańczyły walca przy dźwiękach niewyraźnej muzyki. Wszystkie te figury pan Ignacy nakręcał i jednocześnie puszczał w ruch. A gdy kogut zaczął piać łopocząc sztywnymi skrzydłami, gdy tańczyły martwe pary,co chwilę potykając się i zatrzymując, gdy ołowiani pasażerowie pociągu, jadącego bez celu, zaczęli przypatrywać mu się ze zdziwieniem i gdy cały ten świat lalek, przy drgającym świetle gazu, nabrał jakiegoś fantastycznego życia, stary subiekt podparłszy się łokciami śmiał się cicho i mruczał: -Hi!Hi!Hi! Dokąd wy jedziecie podróżni?... Dlaczego narażasz kark, akrobato?... Co wam po uściskach, tancerze?... Wykręcą się sprężyny i pójdziecie na powrót do szafy. Głupstwo, wszystko głupstwo!... a wam, gdybyście myśleli, mogłoby się zdawać, że to jest coś wielkiego!... Po takich i tym podobnych monologach szybko składał zabawki i rozdrażniony chodził po pustym sklepie, a za nim jego brudny pies. Tekst 2. Jak zwykle, tak i tym razem wydobył wszystkie, zapełnił nimi cały kontuar i wszystkie jednocześnie nakręcił. Po raz tysiączny w życiu przysłuchiwał się melodiom grających tabakierek i patrzył, jak niedźwiedź wdrapuje się na słup, jak szklana woda obraca młyńskie koła, jak kogut ugania się za myszą, jak tańczą krakowiacy, a na wyciągniętym koniu pędzi dżokej. I przypatrując się ruchowi martwych figur po raz tysięczny w zyciu powtarzał: "Marionetki!... Wszystko marionetki!... Zdaje im się, że robią, co chcą, a robią tylko, co każe sprężyna, taka ślepa jak one..." Kiedy źle kierowany dżokej wywrócił się na tańczących parach, pan Ignacy posmutniał. " Dopomóc do szczęścia jeden drugiemu nie potrafi - myślał - ale zrujnować cudze życie umieją tak dobrze, jak gdyby byli ludźmi..."
Answer

Recommend Questions



Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.