Pan Jezus w oczach Boga został skazany za nic. Dziś też ludzie oskarżają nas niesłusznie, a i my nie jesteśmy bez winy - także osądzamy innych. Nie możemy sądzić ludzi za to co nam robią. Nie wiemy do końca jakie mają powody, jakie są przyczyny ich postępowania. Jeden jest tylko Prawodawca i Sędzia. Sądząc, stajemy się nie wykonawcami prawa, ale jego egzekutorami. Sądząc - uwłaczamy Prawu. A robiąc to - uwłaczamy Bogu...
Stacja II, Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Jezu, Ty powiedziałeś nam, że nie dajesz nam cięższego krzyża, niż możemy unieść. Choć w to wierzymy, często rezygnujemy już na samym początku naszej drogi. Dlaczego? Brak nam wiary? Tchórzymy? Dajemy się zwieść? To takie ludzkie. Ty jednak będąc człowiekiem wiedziałeś co Cię czeka. Też czułeś i cierpiałeś. A mimo to wziąłeś dla nas krzyż, który był naszym krzyżem. Potem ruszyłeś w drogę pełną poniżenia i cierpienia. Jezu, naucz nas dźwigać krzyże naszego życia zawsze z myślą o Twoim cierpieniu.
Stacja III, Pierwszy upadek Jezusa pod ciężarem krzyża
Jezu! Nie upadaj! Proszę Cię, idź dalej, to dopiero początek drogi! Tylko Ty możesz zgładzić nasze grzechy, jako jedyny sprawiedliwy! Los całej ludzkości jest w Twych rękach! Proszę! Wstań i podążaj dalej, a ja zrobię to samo w moim życiu.
Stacja IV, Jezus spotyka swoją matkę
Tak jak Twoja matka, my także spotkamy Cię cierpiącego na drodze krzyżowej. Nie musiałeś do Maryi nic mówić. Jakiekolwiek słowa były zbędne i zbyt marne, aby wyrazić to, co wtedy czułeś. Wystarczyło jej matczyne spojrzenie, które choć przesłonięte łzami - wyrażało bezgraniczną miłość. Chryste, spraw, abyśmy nie tyle słowami, co swym życiem zasłużyli na Twą miłość.
Stacja V, Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi
Pomocy! Pomocy?! Nie Panie. Ty nie wołałeś, ale zniosłeś zadane Ci cierpienie i narzucony ciężar, aby zmazać nasze grzechy. Jednak nie odmówiłeś Szymonowi, kiedy miał Ci pomóc. Przyjąłeś jego ofiarność, dając przykład, że mamy nie odrzucać naszych bliźnich unosząc się pychą. Sami nie możemy kochać, jeśli odrzucamy czyjąś miłość, ukrytą w ludzkiej życzliwości, pomocy i poświęceniu.
Stacja VI, Św. Weronika ociera twarz Jezusowi
Weronika przebywała krótko obok Ciebie, ale mimo to zdążyłeś jej przekazać swój święty wizerunek. Jezu, prosimy Cię, byśmy przykładem życia zaszczepiali w bliźnich Twój obraz - wiarę.
Stacja VII, Jezus po raz drugi upada pod ciężarem krzyża
Jezu, leżysz przygnieciony krzyżem, na którym dokona się dzieło zbawienia. Naszego zbawienia. Teraz dopiero zaczynam pojmować, że trzeba było twojego upadku, by oczy nasze dostrzegły, iż chwile wyczerpania i upadku także mogą prowadzić do celu. A co zrobisz ty? - czy pójdziesz dalej konsekwentnie ta samą drogą, czy też zawrócisz na inną? Może będzie wygodniejsza i łatwiejsza, ale nie dająca pewności zbawienia. Jezu - Twoja odpowiedź na powołanie była jednoznaczna. Czy ty jeszcze się wahasz?
Stacja VIII, Jezus spotyka płaczące niewiasty
Dobry Jezu. Ty zwracasz się do niewiast słowami: "Córki Jerozolimskie, nie płaczcie nade mną, płaczcie raczej nad sobą i nad swoimi synami". Przykładem uczysz nas wrażliwości i troskliwości. Nie użalasz się nad sobą. W ogromie swego cierpienia zauważasz także innych ludzi i ich potrzeby. Panie, daj nam prosimy siłę, abyśmy mogli dojrzeć nasze słabości i zmienić to, co złe w naszym życiu. Naucz nas też otwartości na drugiego człowieka. Zwłaszcza cierpiącego.
Stacja IX, Trzeci upadek Jezusa pod ciężarem krzyża
Jezu, Ty po raz trzeci boleśnie upadasz. Jednak potrafisz się podnieść, tak jak jest to napisane w Piśmie Świętym. Swoją nieustępliwością uczysz nas nie poddawać się w ciężkich sytuacjach. Niosłeś bardzo ciężki i bolesny krzyż, aby nasze brzemię było lekkie, a jarzmo - słodkie. Za to wszystko - bądź pochwalony!
Stacja X, Jezus z szat obnażony
Panie Jezu, zdarto z Ciebie szaty. Lecz w moich oczach nadal jesteś odziany; w godność człowieczeństwa i ogrom bóstwa. Bóg stwarzając człowieka zamknął w nim Twoje podobieństwo, myśl i miłość. Panie Jezu, naucz nas szanować człowieka, abyśmy nie obdzierali jego godności. Stwórz w nas na nowo czyste oczy, myśl i serce, abyśmy byli godni dotykać Ciebie w człowieku.
Stacja XI, Przybicie do krzyża
Jezu, Ty przybijany do drzewa krzyża w ciszy i spokoju znosisz wyrok jaki na ciebie wydaliśmy, my - grzesznicy. Moje kłamstwo przebija Twoją rękę. Gniew przeszywa swym ostrzem Twe nogi. Oszustwo wbija się boleśnie cierniem w Twą głowę. Panie, pomóż nam, byśmy w ciszy i cierpliwości znosili krzywdy nam wyrządzane. Naucz nas oddawać Ci nasze bóle, abyśmy w Twych ranach znaleźli ukojenie i sens cierpienia.
Stacja XII, Śmierć Jezusa na krzyżu
I stało się... "Ojcze, w Twoje ręce oddaję ducha mego..." Po wielu godzinach męki umierasz Jezu dla nas i za nas. Już dosyć życia na ziemi. Wypełniłeś swoje zbawcze zadanie. To, dla którego przyszedłeś na świat i dla którego Maryja poświęciła całe swe życie. W chwilach cierpienia nie zapominajmy o Jego męce. Szanujmy i doceniajmy każde cierpienie. Wielkie dzieło Miłosierdzia Bożego dopełniło się bowiem w męce krzyżowej.
Stacja XIII, Zdjęcie ciała Jezusa z krzyża
Jezu, teraz już wiemy, że umiera tylko nasze ciało, a dusza pozostaje na zawsze. Pytanie tylko gdzie będzie przebywać. A twoja dusza? Czy oddałeś już ją Panu? Jezu, Twoje Przenajświętsze ciało zostało zdjęte z krzyża i oddane matce. Jezu, zdejmij z nas ciężar naszych win i oddaj nas w ręce Ojca.
Stacja XIV, Złożenie ciała Jezusa do grobu
Ciało twoje Panie zostało złożone do grobu. Tylko na trzy dni... Było to niejako przejście przez etap śmierci, wytyczeniem drogi wieczności dla człowieka. Spraw Jezu, aby nasza praca nad samym sobą dobrze przygotowała nas do drogi ku wiecznej chwale, gdzie nas oczekujesz.
Stacja I, Jezus skazany na śmierć
Pan Jezus w oczach Boga został skazany za nic. Dziś też ludzie oskarżają nas niesłusznie, a i my nie jesteśmy bez winy - także osądzamy innych. Nie możemy sądzić ludzi za to co nam robią. Nie wiemy do końca jakie mają powody, jakie są przyczyny ich postępowania. Jeden jest tylko Prawodawca i Sędzia. Sądząc, stajemy się nie wykonawcami prawa, ale jego egzekutorami. Sądząc - uwłaczamy Prawu. A robiąc to - uwłaczamy Bogu...
Stacja II, Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Jezu, Ty powiedziałeś nam, że nie dajesz nam cięższego krzyża, niż możemy unieść. Choć w to wierzymy, często rezygnujemy już na samym początku naszej drogi. Dlaczego? Brak nam wiary? Tchórzymy? Dajemy się zwieść? To takie ludzkie. Ty jednak będąc człowiekiem wiedziałeś co Cię czeka. Też czułeś i cierpiałeś. A mimo to wziąłeś dla nas krzyż, który był naszym krzyżem. Potem ruszyłeś w drogę pełną poniżenia i cierpienia. Jezu, naucz nas dźwigać krzyże naszego życia zawsze z myślą o Twoim cierpieniu.
Stacja III, Pierwszy upadek Jezusa pod ciężarem krzyża
Jezu! Nie upadaj! Proszę Cię, idź dalej, to dopiero początek drogi! Tylko Ty możesz zgładzić nasze grzechy, jako jedyny sprawiedliwy! Los całej ludzkości jest w Twych rękach! Proszę! Wstań i podążaj dalej, a ja zrobię to samo w moim życiu.
Stacja IV, Jezus spotyka swoją matkę
Tak jak Twoja matka, my także spotkamy Cię cierpiącego na drodze krzyżowej. Nie musiałeś do Maryi nic mówić. Jakiekolwiek słowa były zbędne i zbyt marne, aby wyrazić to, co wtedy czułeś. Wystarczyło jej matczyne spojrzenie, które choć przesłonięte łzami - wyrażało bezgraniczną miłość. Chryste, spraw, abyśmy nie tyle słowami, co swym życiem zasłużyli na Twą miłość.
Stacja V, Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi
Pomocy! Pomocy?! Nie Panie. Ty nie wołałeś, ale zniosłeś zadane Ci cierpienie i narzucony ciężar, aby zmazać nasze grzechy. Jednak nie odmówiłeś Szymonowi, kiedy miał Ci pomóc. Przyjąłeś jego ofiarność, dając przykład, że mamy nie odrzucać naszych bliźnich unosząc się pychą. Sami nie możemy kochać, jeśli odrzucamy czyjąś miłość, ukrytą w ludzkiej życzliwości, pomocy i poświęceniu.
Stacja VI, Św. Weronika ociera twarz Jezusowi
Weronika przebywała krótko obok Ciebie, ale mimo to zdążyłeś jej przekazać swój święty wizerunek. Jezu, prosimy Cię, byśmy przykładem życia zaszczepiali w bliźnich Twój obraz - wiarę.
Stacja VII, Jezus po raz drugi upada pod ciężarem krzyża
Jezu, leżysz przygnieciony krzyżem, na którym dokona się dzieło zbawienia. Naszego zbawienia. Teraz dopiero zaczynam pojmować, że trzeba było twojego upadku, by oczy nasze dostrzegły, iż chwile wyczerpania i upadku także mogą prowadzić do celu. A co zrobisz ty? - czy pójdziesz dalej konsekwentnie ta samą drogą, czy też zawrócisz na inną? Może będzie wygodniejsza i łatwiejsza, ale nie dająca pewności zbawienia. Jezu - Twoja odpowiedź na powołanie była jednoznaczna. Czy ty jeszcze się wahasz?
Stacja VIII, Jezus spotyka płaczące niewiasty
Dobry Jezu. Ty zwracasz się do niewiast słowami: "Córki Jerozolimskie, nie płaczcie nade mną, płaczcie raczej nad sobą i nad swoimi synami". Przykładem uczysz nas wrażliwości i troskliwości. Nie użalasz się nad sobą. W ogromie swego cierpienia zauważasz także innych ludzi i ich potrzeby. Panie, daj nam prosimy siłę, abyśmy mogli dojrzeć nasze słabości i zmienić to, co złe w naszym życiu. Naucz nas też otwartości na drugiego człowieka. Zwłaszcza cierpiącego.
Stacja IX, Trzeci upadek Jezusa pod ciężarem krzyża
Jezu, Ty po raz trzeci boleśnie upadasz. Jednak potrafisz się podnieść, tak jak jest to napisane w Piśmie Świętym. Swoją nieustępliwością uczysz nas nie poddawać się w ciężkich sytuacjach. Niosłeś bardzo ciężki i bolesny krzyż, aby nasze brzemię było lekkie, a jarzmo - słodkie. Za to wszystko - bądź pochwalony!
Stacja X, Jezus z szat obnażony
Panie Jezu, zdarto z Ciebie szaty. Lecz w moich oczach nadal jesteś odziany; w godność człowieczeństwa i ogrom bóstwa. Bóg stwarzając człowieka zamknął w nim Twoje podobieństwo, myśl i miłość. Panie Jezu, naucz nas szanować człowieka, abyśmy nie obdzierali jego godności. Stwórz w nas na nowo czyste oczy, myśl i serce, abyśmy byli godni dotykać Ciebie w człowieku.
Stacja XI, Przybicie do krzyża
Jezu, Ty przybijany do drzewa krzyża w ciszy i spokoju znosisz wyrok jaki na ciebie wydaliśmy, my - grzesznicy. Moje kłamstwo przebija Twoją rękę. Gniew przeszywa swym ostrzem Twe nogi. Oszustwo wbija się boleśnie cierniem w Twą głowę. Panie, pomóż nam, byśmy w ciszy i cierpliwości znosili krzywdy nam wyrządzane. Naucz nas oddawać Ci nasze bóle, abyśmy w Twych ranach znaleźli ukojenie i sens cierpienia.
Stacja XII, Śmierć Jezusa na krzyżu
I stało się... "Ojcze, w Twoje ręce oddaję ducha mego..." Po wielu godzinach męki umierasz Jezu dla nas i za nas. Już dosyć życia na ziemi. Wypełniłeś swoje zbawcze zadanie. To, dla którego przyszedłeś na świat i dla którego Maryja poświęciła całe swe życie. W chwilach cierpienia nie zapominajmy o Jego męce. Szanujmy i doceniajmy każde cierpienie. Wielkie dzieło Miłosierdzia Bożego dopełniło się bowiem w męce krzyżowej.
Stacja XIII, Zdjęcie ciała Jezusa z krzyża
Jezu, teraz już wiemy, że umiera tylko nasze ciało, a dusza pozostaje na zawsze. Pytanie tylko gdzie będzie przebywać. A twoja dusza? Czy oddałeś już ją Panu? Jezu, Twoje Przenajświętsze ciało zostało zdjęte z krzyża i oddane matce. Jezu, zdejmij z nas ciężar naszych win i oddaj nas w ręce Ojca.
Stacja XIV, Złożenie ciała Jezusa do grobu
Ciało twoje Panie zostało złożone do grobu. Tylko na trzy dni... Było to niejako przejście przez etap śmierci, wytyczeniem drogi wieczności dla człowieka. Spraw Jezu, aby nasza praca nad samym sobą dobrze przygotowała nas do drogi ku wiecznej chwale, gdzie nas oczekujesz.