-Aniu, szłam wczoraj do szkoły i w myślach rozmawiałam z Bogiem. Nagle z impetem wpadł na mnie biegnący chłopak. Przewróciłam się, a on pobiegł dalej. Na szczęście nic mi się nie stało- powiedziała Zosia.
-Myślę, że to za sprawą opatrzności Bożej i twojej modlitwy- wyjaśniła Ania.
-Aniu, szłam wczoraj do szkoły i w myślach rozmawiałam z Bogiem. Nagle z impetem wpadł na mnie biegnący chłopak. Przewróciłam się, a on pobiegł dalej. Na szczęście nic mi się nie stało- powiedziała Zosia.
-Myślę, że to za sprawą opatrzności Bożej i twojej modlitwy- wyjaśniła Ania.