W szkołach waldorfskich, rozumienie świata opiera się na racjonalizmie. Nie jest to trudne, lecz obecny obraz ludzkiego zakłamania przekracza wszelkie standardy ludzkiego światopoglądu. Przede wszystkim ludzie religijni nie przypadają za niereligijnymi (są wyjątki) - prowadzi to do podziałów, a nawet nienawiści. Ludziom bardzo trudno jest zrozumieć, że bóg to wymysł człowieka, dla wygody, oczywiście, bo nie da się obalić istnienia i na odwrót. Ot takie wariatkowo mamy obecnie.
W szkołach waldorfskich, rozumienie świata opiera się na racjonalizmie. Nie jest to trudne, lecz obecny obraz ludzkiego zakłamania przekracza wszelkie standardy ludzkiego światopoglądu. Przede wszystkim ludzie religijni nie przypadają za niereligijnymi (są wyjątki) - prowadzi to do podziałów, a nawet nienawiści. Ludziom bardzo trudno jest zrozumieć, że bóg to wymysł człowieka, dla wygody, oczywiście, bo nie da się obalić istnienia i na odwrót. Ot takie wariatkowo mamy obecnie.