W pierwszych dwóch rozdziałach Ewangelia wg św. Łukasza przedstawia dojrzały owoc historii zbawienia. Owocem są ludzie, którzy zaufali Bogu tak jak Abraham. Łukasz przedstawia najpierw Zachariasza i Elżbietę, ludzi chętnie czyniących to, co podoba się Bogu, kierujących się Jego wskazówkami.
Zachariasz i Elżbieta podobnie jak wiele innych bezdzietnych małżeństw obawiali się przyszłości, bezdzietni rodzice w podeszłym wieku byli bowiem pozbawieni wsparcia. Ich krewni i znajomi snuli najgorsze domysły pobudzone judaistycznym przekonaniem, że bezpłodność jest karą za grzech.
Elżbieta najbardziej przypomina Sarę, która nie tylko była niepłodna, lecz urodziła dziecko w późnym wieku. Dojrzałość wiary Zachariasza i Elżbiety wyraża się w tym, że unikają narzekania, a raczej ufają Bogu i modlą się do Niego, aby zmienił ich położenie.
Zachariasz wyruszył do Jerozolimy w celu wykonania zadań w świątyni. Dwadzieścia cztery „oddziały" lub „zmiany" kapłańskie pełniły na przemian służbę w świątyni. Liczba kapłanów i lewitów (być może było ich wówczas 18 000) znacznie przekraczała potrzeby związane z pełnieniem poszczególnych funkcji w świątyni, wybierano ich więc do określonych zadań w drodze losowania, w czasie wyznaczonego im okresu służby. Biorąc pod uwagę liczbę kapłanów, Zachariasz mógł mieć przywilej wejścia do przybytku Pańskiego dla spalenia kadzidła tylko raz w życiu - było więc to dla niego czymś wyjątkowym.
Modlitwa Zachariasza została wysłuchana, ale on sam nie był gotowy do przyjęcia Bożego rozwiązania, nie zaufał Bogu, nie dał wiary słowom anioła. Do czasu urodzenia Jana, nie mógł mówić, być może również nie słyszał.
Elżbieta w czasie, gdy była już w ciąży mogła się radować i mówić. Była wdzięczna Bogu za to, że "usunął jej niesławę wśród ludzi".
W pierwszych dwóch rozdziałach Ewangelia wg św. Łukasza przedstawia dojrzały owoc historii zbawienia. Owocem są ludzie, którzy zaufali Bogu tak jak Abraham. Łukasz przedstawia najpierw Zachariasza i Elżbietę, ludzi chętnie czyniących to, co podoba się Bogu, kierujących się Jego wskazówkami.
Zachariasz i Elżbieta podobnie jak wiele innych bezdzietnych małżeństw obawiali się przyszłości, bezdzietni rodzice w podeszłym wieku byli bowiem pozbawieni wsparcia. Ich krewni i znajomi snuli najgorsze domysły pobudzone judaistycznym przekonaniem, że bezpłodność jest karą za grzech.
Elżbieta najbardziej przypomina Sarę, która nie tylko była niepłodna, lecz urodziła dziecko w późnym wieku. Dojrzałość wiary Zachariasza i Elżbiety wyraża się w tym, że unikają narzekania, a raczej ufają Bogu i modlą się do Niego, aby zmienił ich położenie.
Zachariasz wyruszył do Jerozolimy w celu wykonania zadań w świątyni. Dwadzieścia cztery „oddziały" lub „zmiany" kapłańskie pełniły na przemian służbę w świątyni. Liczba kapłanów i lewitów (być może było ich wówczas 18 000) znacznie przekraczała potrzeby związane z pełnieniem poszczególnych funkcji w świątyni, wybierano ich więc do określonych zadań w drodze losowania, w czasie wyznaczonego im okresu służby. Biorąc pod uwagę liczbę kapłanów, Zachariasz mógł mieć przywilej wejścia do przybytku Pańskiego dla spalenia kadzidła tylko raz w życiu - było więc to dla niego czymś wyjątkowym.
Modlitwa Zachariasza została wysłuchana, ale on sam nie był gotowy do przyjęcia Bożego rozwiązania, nie zaufał Bogu, nie dał wiary słowom anioła.
Do czasu urodzenia Jana, nie mógł mówić, być może również nie słyszał.
Elżbieta w czasie, gdy była już w ciąży mogła się radować i mówić. Była wdzięczna Bogu za to, że "usunął jej niesławę wśród ludzi".
1. Jak mieli na imię rodzice Jana Chrzciciela?
2. Jak miał na imię Archanioł, który zapowiedział narodzenie Jana Chrzciciela?
3.Jak miał na imię Archanioł, który zapowiedział narodzenie Jezusa?