To znaczy, że staram się być człowiekiem sumienia. Że tego sumienia niezagłuszam i nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a niezamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać,przezwyciężając je w sobie. To taka bardzo podstawowa sprawa, której nigdy nie można pomniejszać, zepchnąć na dalszy plan. Nie. Nie! Ona jest wszędziei zawsze pierwszoplanowa. Jest zaś tym ważniejsza, im więcej okoliczności zdaje się sprzyjać temu, abyśmy tolerowali zło, abyśmy się łatwo z niego rozgrzeszali. Zwłaszcza, jeżeli tak postępują inni.
To znaczy, że staram się być człowiekiem sumienia. Że tego sumienia niezagłuszam i nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a niezamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać,przezwyciężając je w sobie. To taka bardzo podstawowa sprawa, której nigdy nie można pomniejszać, zepchnąć na dalszy plan. Nie. Nie! Ona jest wszędziei zawsze pierwszoplanowa. Jest zaś tym ważniejsza, im więcej okoliczności zdaje się sprzyjać temu, abyśmy tolerowali zło, abyśmy się łatwo z niego rozgrzeszali. Zwłaszcza, jeżeli tak postępują inni.
Słowa te oznaczają być pewny swojej wiary