Przyjmijmy, że od kilku lat nie byliśmy w Kościele. Pan Bóg ,,zawiązuje supeł między naszą przyjaźnią. Kuzynka zaprosiła nas na I Komunię Św. Byłoby nam trochę wstyd gdyby wszyscy szli do Komunii, a my nie. Żeby przyjąć Najświędszy Sakramet, musimy być w stanie Łaski Uświęcającej, więc chodzimy do spowiedzi. Dzięki niej możemy przystąpić do Komunii (oczywiście jeśli sami mieliśmy sakrament I Komunii Św.) i Bóg rozwiązuje ten supeł i czujemy chęć przychodzienia do Pana Boga (przynajmniej ja tak mam). Są to tylko takie okresy przejściowe, kiedy nie chce nam się chodzić do Kościoła. Piszę to z własnego doświadczenia, bo nie raz spotkałam się z takimi osobami...
Przyjmijmy, że od kilku lat nie byliśmy w Kościele. Pan Bóg ,,zawiązuje supeł między naszą przyjaźnią. Kuzynka zaprosiła nas na I Komunię Św. Byłoby nam trochę wstyd gdyby wszyscy szli do Komunii, a my nie. Żeby przyjąć Najświędszy Sakramet, musimy być w stanie Łaski Uświęcającej, więc chodzimy do spowiedzi. Dzięki niej możemy przystąpić do Komunii (oczywiście jeśli sami mieliśmy sakrament I Komunii Św.) i Bóg rozwiązuje ten supeł i czujemy chęć przychodzienia do Pana Boga (przynajmniej ja tak mam). Są to tylko takie okresy przejściowe, kiedy nie chce nam się chodzić do Kościoła. Piszę to z własnego doświadczenia, bo nie raz spotkałam się z takimi osobami...