Pewnie wiele osób na lekcjach fizyki lub dla samego siebie wykonywało doświadczenie, w którym mamy włożyć jajko do octu, nostępnego dnia wyciągnąć, wytrzeć - nie ma już skorupki i jajko jest jak kauczuk, a następnia można dać je do wody by zobaczyć, że wciąga wodę jak gąbka. Chodzi o opis tego doświadczenia. Tylko nie po kolei wykonywane czynności, bo co robiłam, to ja wiem:-). Tylko o to, że np. czemu ocet rozpuścił skorupke, czemu później jajko wciąga wodę, a samo nie wylatuje, itd. Proszę o pomoc!
Materiały i odczynniki: surowe jajko, pól litra octu 10%.
Sprzęt: stoik półlitrowy z nakrętką
Wykonanie:
Włóż jajko do stoika; nie rozbij jajka. Do stoika wlej tyle octu aby było cale zanurzone. Zakręć stoik. Prowadź obserwację.
Obserwacje i wnioski:
Na powierzchni jajka tworzą się pęcherzyki gazu, których liczba rośnie z czasem. Po ok. 24 godzinach skorupka "zejdzie" z jajka, a jej kawałki mogą pływać po powierzchni octu. Jajko pozostaje nietknięte, ponieważ otacza je cienka, przejrzysta błona, przez którą można zobaczyć żółtko. Pod wpływem octu ze skorupki wydziela się gaz, a skorupka się rozpada.
Materiały i odczynniki: surowe jajko, pól litra octu 10%.
Sprzęt: stoik półlitrowy z nakrętką
Wykonanie:
Włóż jajko do stoika; nie rozbij jajka. Do stoika wlej tyle octu aby było cale zanurzone. Zakręć stoik. Prowadź obserwację.
Obserwacje i wnioski:
Na powierzchni jajka tworzą się pęcherzyki gazu, których liczba rośnie z czasem. Po ok. 24 godzinach skorupka "zejdzie" z jajka, a jej kawałki mogą pływać po powierzchni octu. Jajko pozostaje nietknięte, ponieważ otacza je cienka, przejrzysta błona, przez którą można zobaczyć żółtko. Pod wpływem octu ze skorupki wydziela się gaz, a skorupka się rozpada.