Opowiedzieć dowolny fragment lektury pt.Sposób na Alcybiadesa na więcej niż 1,5 strony normalnego zeszytu
P.S.Proszę nie pisać z internetu :D
magdalena33
Okres "sposobu"trwał pół roku.Aż w kwietniu sparaliżowała ich zła wiadomość.Alcybiades zaproponował VIIIa jako przewodników po Warszawie dla kółka Młodych Historyków z Ełku.W dodatku wycieczce ma towarzyszyć dyrektor szkoły i prymus Juliusz Lepki-Szekspir.Klasę zamroziło.Przecież tak naprawdę nie umieli historii dokładnie i rzetelnie,tylko pojedyńcze lekcje- wypiórczo.Teraz będzie draka.Ciamciara miał nawet nocne koszmary.Śniło mu się,że-" nazajutrz klasa zdezerterowała,pszyszli tylko czterej winowajcy:Zasępa,Pędzel,ciamciara i Słby.Chłopcy plątali fakty,mówili bzdury i niedorzeczności.Alcybiades załamał się,ponieważ dyrektor chciał go zwolnić za nieudolność pedagogiczną.Chłopcy go zabili,gdyż widział we śnie pogrzeb Alcybiadesa".Ale dobrze że to tylko sen. Rankiem do Ciamciary przyszedł Zasępa.Obaj niewyspani ani myśleli iść na wycieczkę z uczniami z Ełku.Ciamciara niezastanawiając się długo pobiegł do szkoły z zamiarem wyznania całej prawdy Alcybiadesowi.Zjawili się też pozostali chłopcy,ale jakoś nie umieli profesorowi od razu powiedzieć prawdy w oczy.W końcu jednak wyznali,że "dryfowali",na co profesor odrzekł,że wszystko wporządku,bo on stał na mostku przy sterze i busoli.Alcybiades wierzył w chłopców,wiedział,że coś umieją.Poszli więc na spotkanie z uczniami z Ełku. Rozpoczeli oprowadzanie.Sypali informacjami jak z rękawa,na przemian jeden po drugim.Dyrektor był oszołomiony,słysząc chłopców,Alcybiades bardzo dumny,a sami chłopcy stali z mocno niepewnymi minami.Skąd tyle wiedzą?
Rankiem do Ciamciary przyszedł Zasępa.Obaj niewyspani ani myśleli iść na wycieczkę z uczniami z Ełku.Ciamciara niezastanawiając się długo pobiegł do szkoły z zamiarem wyznania całej prawdy Alcybiadesowi.Zjawili się też pozostali chłopcy,ale jakoś nie umieli profesorowi od razu powiedzieć prawdy w oczy.W końcu jednak wyznali,że "dryfowali",na co profesor odrzekł,że wszystko wporządku,bo on stał na mostku przy sterze i busoli.Alcybiades wierzył w chłopców,wiedział,że coś umieją.Poszli więc na spotkanie z uczniami z Ełku.
Rozpoczeli oprowadzanie.Sypali informacjami jak z rękawa,na przemian jeden po drugim.Dyrektor był oszołomiony,słysząc chłopców,Alcybiades bardzo dumny,a sami chłopcy stali z mocno niepewnymi minami.Skąd tyle wiedzą?